** bieganie **

napisał/a: Anetka1 2006-12-24 22:07
Hmm...indiend a powiedz mi proszę czy dużo się spala na takiej bieżni ? Więcej niż na jakimś fitnesie o średniej intensywności ćwiczeń ?
napisał/a: indiend 2006-12-24 23:44
To już zależy wyłącznie od Ciebie Anetka. To zalezy jak intensywne tempo sobie narzucisz. Cwiczenie na silowni jest o tyle bardziej komfortowe, ze sama decydujesz kiedy odpoczywasz. A na fitnessie niestety tempo jest narzucone. To tez zalezy ile wazysz. Jesli cwiczysz aerobik srednio intensywny i Twoja waga wynosi okolo 60kg to w ciagu godziny spalasz 300 kcal. To nie jest zbyt duzo.
Jezeli zas biegniesz na biezni czy w ogole srednio szybko jakies 6,5min/km to spalasz az 594 kcal... takze sama widzisz...
napisał/a: pokahontaz1 2006-12-27 10:30
Na pewno lepsze jest bieganie w plenerze, niż takie w zamkniętym pomieszczeniu, choćby ze względu na zbawienny wpływ dotleniający nasz organizm, doskonale wpływa na układ krwionośny, ja mam wiecznie zimne ręce i nogi, a takie bieganie niesamowicie pobudza. Niestety ja nie mogę za długo i zbyt intensywnie, ale to tylko dlatego, że ogólnie mam słaby organizm, od urodzenia, bo byłam wcześniakiem
napisał/a: noemi4 2007-05-15 10:38
kafka napisal(a):Jestem juz uzalezniona
moja koleżanka też biega, codziennie od kilku miesięcy i twierdzi że jak nie pobiega jednego dnia to czuje się jak palacz któremu braknie papierosów Po prostu MUSI pobiegać, choćby padało Podobno początki są najtrudniejsze, a potem już z górki... Mi się niestety jeszcze nie udało przejść przez te początki
napisał/a: Butterfly1 2007-05-15 12:20
Ochhh chciałabym być tez tak uzależniiona, muszę sie zebrac do kupy i też w koncu zacząć biegać!!
napisał/a: reni123 2007-05-15 12:27
obiecałam sobie że będę biegać codzienie, żeby poprawić kondycję, ale spróbowałam raz, a od tamtego czasu minęły już 2 tygodnie...
ale spróbuję znowu zmotywowałyście mnie
napisał/a: noemi4 2007-05-15 14:21
Butterfly napisal(a):Ochhh chciałabym być tez tak uzależniiona
ja bym też chciala ale zawsze wynajde jakiś problem pzez który nie moge biegac... za dużo nauki, nie chce mi się wcześniej wstać, w parku jest niebezpiecznie a po osiedlu glupio itp... ale jak czytam posty że macie zamiar zacząć biegać to też mi się od razu zachciewa Może jutro wyciągnę mojego chłopaka albo dzis wieczorkiem mame
napisał/a: marteczka3 2007-05-15 23:50
niestety tu mieszkam tak, ze nie bardzo jest gdzie biegac (nad Tybrem nie bardzo bo to tak jakby ktos wzdluz Alej Trzech Wieszczow biegal pod wzgeledem natezenia ruchu, a na dole nad rzeka jest kostka brukowa na ziemi, wiec mozna sobie kostki skrecic juz na wstepie), a do parku daleko, wiec zmobilizowac sie jest mi ciezko. ale lubie biegac, i chociaz moze do jakiejs ekstra regularnosci sporo mi brakuje,jest to mile :)
napisał/a: noemi4 2007-05-16 09:53
A u nas dzisiaj pada lekko ale non stop i jak tu biegać Ciekawe co mój mężczyzna powie jak mu to zaproponuję Liczę cały czas na cudowną poprawdę pogody, ileż można siedziec w domu i nic nie robić...
napisał/a: zapracowana32 2007-05-16 14:00
a ja biegam od dwóch lat, dzisiaj dystans 8 km nie ma dla mnie znaczenia, ale z powodu braku czasu zaopatrzyłam się w bieznię, i teraz biegam codziennie w domu, nie mogę be tego życ jestem uzalezniona od tego sportu
napisał/a: noemi4 2007-05-16 19:04
zapracowana32 napisal(a):nie mogę be tego życ jestem uzalezniona od tego sportu
ZAZDROSZCZĘ ja mam nadzieję uzależnić się w Anglii bo tam połowa ludzi podobno biega zamiast chodzić, więc już mi nie będzie głupio
napisał/a: Klusia 2007-05-16 19:07
ja tylko dodam, że niecierpię biegać, nigdy nie lubiłam (chyba że jako dziecko), potem te w-fy w podstawówce i bieganie cały czas na każdych zajęciach długich tras, i kolki w brzuchu, feee...

teraz od czasu do czasu biegam z psem podczas zabawy, wtedy jest ok. ale biegać dla samego biegania? nigdy kulary