Dieta 3D Chili - opinie

Szybko przyszło - szybko zleci ;)

Chyba masz rację, to co mi się dołożyło po świętach mam już na zero. Oczywiście od wtorku grzecznie powrót na 3d chili i kapsułki, które w święta też olałam... :/ Mimo tych grzeszków i tak zanosi się, że do wakacji będę miała osiągnięty cel. Nawet jeśli po drodze trafi się kilka imprez ;)

Misska napisal(a):

To nie musi być od razu wyzwanie. Ja chwilowo mam przerwę, czyli nie jestem na 3d chili, ale zasadniczo to dużo z tego jadłospisu jest ze mną na codzień, bo lubię. Po prostu zwiększyłam sobie kaloryczność.
W Wielkanoc oczywiście jadłospis świąteczny, ale nie zjadłam nic słodkiego, ani kawałka ciasta. Zjadła z kolei dużo tłustych rzeczy, jajka w majonezie, sałatkę, mięska z sosem tatarskim w wykonaniu mojego Papy i nie przytyłam! :)
Czyli da się :P

No dla mnie to było wyzwanie, niedziela i poniedziałek wielkanocny to było szaleństwo...:(
We wtorek rano miałam 2,5kg więcej na wadze, nawet nie wiedziałam, że mogę tyle przytyć w dwa dni. Prawdą jest, że jak od razu wróciłam do 3d Chili to w czwartek rano już było 1,7kg mniej. Może i dobrze, że się tak stało, bo się troszkę przestraszyłam i dostałam motywacji. Od wtorku pilnie jestem na diecie. Świąteczna bombka już zrzucona z nawiązką i lecę dalej!

Dojdę do końca planu i zobaczę co potem. Nie ma sensu planować za bardzo w przód ...

Walkira napisal(a):

Świąteczna bombka już zrzucona z nawiązką i lecę dalej!

Z takimi metaforami to Ty kochana w dzisiejszym świecie uważaj lepiej :P

Walkira napisal(a):

No dla mnie to było wyzwanie, niedziela i poniedziałek wielkanocny to było szaleństwo...:(
We wtorek rano miałam 2,5kg więcej na wadze, nawet nie wiedziałam, że mogę tyle przytyć w dwa dni. Prawdą jest, że jak od razu wróciłam do 3d Chili to w czwartek rano już było 1,7kg mniej. Może i dobrze, że się tak stało, bo się troszkę przestraszyłam i dostałam motywacji. Od wtorku pilnie jestem na diecie. Świąteczna bombka już zrzucona z nawiązką i lecę dalej!

Dojdę do końca planu i zobaczę co potem. Nie ma sensu planować za bardzo w przód ...

I słusznie, nie ma się co stresować, chociaż warto sobie stawiać smartowe cele ;).
Ja teraz dietuje na luźno. Generalnie jestem na 3d Chili i staram się trzymać jadłospisu. Zdarzają się jednak wyjątki, gdy jestem z kimś na mieście lub w podobnych sytuacjach i wtedy pozwalam sobie na coś poza planem, zawsze jednak jest to zdrowe żarcie :). I wiesz co? Nadal chudnie mi się ;)

Witajcie :)
Troszkę mi się ostatnio przybrało i postanowiłam, żeby coś z tym zrobić...
Tak więc wracam na 3d chili po dłuuugiej przerwie. Od czasu gdy stosowałam tą dietę ostatni raz, to przez długi okres już nie musiałam się odchudzać, miałam fajną sylwetkę.
Ale koniec poprzedniego roku i ostatnie miesiące nie były zbyt łaskawe dla mnie, a dupa rośnie. A nie chcę płakać, gdy wakacje przyjdą

może i efekty od niej są ale mnie się woda zaczynała zatrzymywać w organizmie, puchłam jak bańka, tragedia. Zaczęłam brać therm line fast, woda się usuwała powoli razem z kg, to też na redukcje było. Podobno przy dietach to częsty problem.

gawrysia napisal(a):

może i efekty od niej są ale mnie się woda zaczynała zatrzymywać w organizmie, puchłam jak bańka, tragedia. Zaczęłam brać therm line fast, woda się usuwała powoli razem z kg, to też na redukcje było. Podobno przy dietach to częsty problem.

Trochę nie trafiłaś, bo akurat na 3d chili nie zatrzymuje Ci się woda, nie ma takiej opcji. Podkręca się i metabolizm i gospodarka wodna.
Jak długo się interesuje tą dietką to nigdy nie słyszałam żeby ktoś na niej trzymał wodę (co jest bardziej charakterystyczne dla diet białkowych).
Ale co gdzieś widzę opis produktu, który tu wymieniłaś, to podobnie brzmi...

Misska, przecież to ewidentnie chodziło o pokazanie tego Ther coś tam :P
Jak tam u Was laski skoki i spadki? Ja do końca kwietnia jeszcze i robię przerwę.
Jestem z siebie dumna, bo oprócz wielkanocy to zasadniczo w 100% trzymam się 3d chili. Bez oszukiwania :).
Rezultaty też są widoczne już, ale na razie nie zapeszam. Podsumuje całą dietę jak skończe :D

Gratulacje, no i czekam na to podsumowanie. Ciekawe ile Ci się uda :D

hej, ja bym chyba chciała spróbować tych kapsułek spalaczy. co o nich sądzicie, jak to to działa?

rysica napisal(a):

hej, ja bym chyba chciała spróbować tych kapsułek spalaczy. co o nich sądzicie, jak to to działa?

Działa fajnie, nie wiem co dokładnie chcesz wiedzieć. Najlepiej poczytaj sobie na stronce 3d chili, a o samych kapsułkach tutaj masz fajny art. http://rankingdiet.pl/kapsulki-3d-chili/