Dlaczego żywieniowcy nie doceniają suplementów diety

Głównie niechęć do suplementów wynika właśnie z tego, że są one "przekoloryzowane" przez marketingowców. Ludziom łatwiej połknąć "tabletkę" niż przygotować i spożyć posiłek. Jednak jak wielokrotnie jest wspominane - suplementy nie mogą być zastępować normalnej diety. Struktura chemiczna związków zawartych w suplementach bardzo często różni się od tej, zawartej w naturalnych produktach. Możemy stworzyć suplement np. witaminowy, jednakże zawsze w konfrontacji z produktem naturalnym, będzie właśnie zwykła żywność, gdyż poza tymi witaminami zawiera wiele innych, bioaktywnych związków. Suplementy to tylko doraźne, uzupełniające produkty.
Sam artykuł ciekawy! ;)

Tylko pamiętajmy że suplementy diety to nie tylko witaminy i minerały. To wiele ziół, składników witaminowopodobnych których nie uzupełni się dietą. Sam polecam często adaptogeny np. żeń-szeń, schizadrę, rhodiolę, ashwagandhę itp. A tego w diecie przeciętnego Kowalskiego przecież nie ma, dlatego w takim wypadku suplement jest jedyną możliwością.