Jaja a cholesterol

napisał/a: felek_z_kopytem 2011-01-12 13:10
Witam.
Mam 20 lat i pewne watpliwosci w zasadzie troche juz rozwiane ale chcialbym sie jeszcze tu poradzic bo ludzie maja niestety bardzo rozne opinie na ten temat. Mianowicie jestem zdrowym, mlodym mezczyzna. Od niedawna zaczalem regularnie chodzic na silownie, od lat uprawialem sporty druzynowe, plywalem etc ale przez ostatni rok sie troche zaniedbalem(piwko) i moj brzuch nabral ksztaltow. Przy wzroscie 190cm waze 86kg i wszystko byloby ok gdyby nie brzuch i piersi ktore nie wygladaja juz tak estetycznie. Postanowilem sie wziac za siebie dlatego zapisalem sie na silownie. Oczywista rzecza jest ze sama silownia cudow nie zdziala wiec ostro wzialem sie za diete i tu rodzi sie moje pytanie. Jajko jako swietne zrodlo bialka i witamin jest ulubionym narzedzien w rekach mlodych kulturystow. Kiedys po swiecie krazyly mity dotyczace nadmiernego spozywania jaj typu bezplodnosc, mnostwo cholesterolu i wiele innych, niektore utrzymaly sie do dzisiaj. Prosze mi powiedziec jaka jest wasza opinia na temat szkodliwosci jaj w ich nadmiarze?
Od 2 miesiecy regularnie spozywam 3-4 jajka na twardo na sniadanie i zadnych skutkow ubocznych sie nie dopatrzylem ale niektorzy twierdza ze moga mi zaszkodzic. Co o tym myslicie ? Czy rzeczywiscie 3-4 jajka to duza przesada waszym zdaniem ? Dodam, ze ogolnie odzywiam sie w miare dobrze mieso,ryby,owoce,warzywa,makaron,kasza,ryz no i te jaja :)
Pozdrawiam i prosze o wypowiedz osoby, ktore siedza w temacie i maja cos do powiedzenia
Z gory dziekuje
napisał/a: shift 2011-01-12 14:01
O jajkach już trochę dyskutowaliśmy;)

http://commed.pl/jajka-zoltko-vs-bialko-vt56070.html

Generalnie lepiej jeść na miękko moi zdaniem bo się łatwiej trawią (ścięte białko, płynne żółtko).
Nie ma chyba lepszego białka w żywności niż jajo.
napisał/a: felek_z_kopytem 2011-01-12 15:14
A sorry musialem przeoczyc i dzieki napewno przeczytam :)
napisał/a: Luki24 2011-01-13 11:00
A sie gościu napisałeś... urzekła mnie twoja historia ;) Szybciej byś znalazł tamten temat niż tworzyłeś ten ;)
Ostatnio jakaś afera wyszła, że wypuścili na rynek mięso, jajca od kur karmionych jakimś syfem na zachodzie. A ja właśnie od świąt czuje, że gdzie nie kupie jajek to syf, że się jeść nie da. Nawet po usmażeniu nie czuje typowego zapachu jajka, że o samym gotowanym nie wspomne. Ja nie chce umierać :(