Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

jak zatrzymać ten dziwny i niezrozumiały proces???

napisał/a: chica_solitaria 2009-08-13 14:06
Hej, piszę bo już nie wiem co mam zrobić. Kiedyś ładnie schudłam nie było z tym problemów, kupiłam sobie mniejsze ciuchy :D i dobrze się czułam. I wszystko byłoby dobrze gdyby nie ostatni miesiąc. Rzuciłam palenie, bałam się że zacznę przez to więcej jeść, ale wcale tak się nie stało, nawet moim zdaniem jem mniej (tylko śniadanie, II śniadanie w pracy, obiad koło 17, a potem już nic). Do tego zaczęłam także jeść owoce i warzywa na codzień, więc jest to znacznie zdrowsza dieta niż prowadziłam do tej pory. Nie jem już fast foodów, nie piję napojów gazowanych, za to sporo wody mineralnej. Dodatkowo skoro już mogę normalnie oddychać, bo w płucach już nie ma dymu :D, postanowiłam uprawiać sport, no i tak biegam sobie 2-3 razy w tygodniu, jeżdżę na rowerze, robię sobie dłuuuugie spacery, a waga zamiast spadać (albo chociaż stać w miejscu) poszła 8 kilo w górę :( w ten weekend jadę nad morze, a znów wyglądam jak potwór i nie mam zielonego pojęcia dlaczego. NIby wiem, ze palenie przyspiesza przemianę materii, ale nie aż do tego stopnia, nie? To jest jakieś nienormalne :confused: aż boję się pomyśleć ile bym przytyła gdybym nie zaczęła się ruszać... Miał ktoś tak? Od razu zastrzegam że nie proszę o zadne diety cud i nie-cud, znudziło mi się odchudzanie. Ale po prostu nie rozumiem jak takie sytuacje mogą mieć miejsce, skoro teoretycznie spalam przynajmniej większą część pobieranej w pokarmie energii? Najlepsze było w ostatni weekend- pojechałam w góry, zlazłam się jak głupia, zgubiliśmy się ze znajomymi, poza tym bylo ciepło i nie chciało się nikomu jeść. Jadłam śniadanie i obiad a do tego duuuuuuuuużo i bardzo pod górkę chodziłam :). Po weekendzie okazało się że przytyłam 2 kilo :confused: jak to się kurcze stało??????
napisał/a: emila3000 2009-08-13 14:35
moze jesz za malo.... ? jezeli intensywnie uprawaiasz sport (intensywnie. bo niedawno nie wstawalas z kanapy) to masz wieksze zapotrzebowanie energetyczne, a nie dostarczasz energii do organizmu, wiec on przestawil sie tryb "glodowka" i magazynuje wszystko co tylko mu wpdanie w "rece", na wypadek jakby Ci w przyszlosci znowu przyszedl taki szalony pomysl.... proponuje udac sie do dietetyka, zeby Ci zbilansowal poprawnie diete pod zwgledem energetycznym....

musisz przede wszystkim jesc 4-5 posilkow dziennie, i koniecznie kolacje... jedz co 3-4 h, regularnie... to jest podstawa.... ostani posilek na 2-3 ha przed snem... przed 20... bo pozniej organizm magazynuje zamiast spalac, kiedy szukuje sie do snu......
napisał/a: chica_solitaria 2009-08-13 14:45
problem polega na tym, że ja nie jestem w stanie wcisnąć w siebie więcej jedzenia :( jestem najedzona. A co do tej 17, to jest akurat na 3 godziny przed snem :). wcześnie wstaję, ale spać niestety chodzę 20-21. Nie jestem w stanie dłużej wytrzymać z otwartymi oczami :D, dlatego nie mogę też później jeść.
Jeśli coś się w końcu nie ruszy w dół, to może faktycznie powinnam udać się do dietetyka, wcale o tym nie pomyślałam. tylko że tak strasznie ich nie znoszę, bo oni nigdy nie dadzą normalnych posiłków, tylko jakieś obrzydlistwa nie do zjedzenia. Więc cóż, poczekam jeszcze z miesiąc i jak dalej bedę tyć to postaram się przemóc i wybrać do jakiegoś...
napisał/a: emila3000 2009-08-13 15:03
nie wiecej jedzenia, tylko cos bardziej kalorycznego.... albo mniejsze porcje, za to czesciej.... ale chyba funkcjonujesz taka jak normalny czlowiek, 8 h snu i 16 na nogach, wiec dasz rade wcisnac te 5 posilkow.... :D nie wiem co jesz, nie wiem ile spalasz, a dietetykiem nie jestem.... i nie czekaj bo moze to sie zle dla CIebie skonczyc....
napisał/a: chica_solitaria 2009-08-13 15:13
na śniadanie jem 2-3 kanapki z ciemnego pieczywa (z pasztetem i serem żółtym, albo z serkiem topionym i serem żółtym), pomidora, i słodki serek- bardziej kalorycznie się już nie da :D, w pracy jem 2 kanapki takie same jak na śniadanie (często z 2-3 godzinną przerwą, więc można to uznać za 2 drugie śniadania ;) ), a potem, jak wchodzę do domu to od razu biorę się za obiad (zawsze jakieś mięsko bo nie uznaję obiadu bez mięsa, surówka/gotowane warzywa, i kasza/ryż/ziemniaki (makaronów nie znoszę)). Po obiedzie jem jeszcze jakieś owoce na deser, więc ok. 18 jestem już po wszystkich posiłkach. Jakby się uprzeć można powiedzieć że są 4 posiłki, pierwsze 3 dość kaloryczne. A może włąśnie jem za dużo kalorii... ;)
A co do tego dietetyka, to tak głupio zapytam- a co się może stać że będzie za późno.... ?
napisał/a: emila3000 2009-08-13 15:19
jak ten proces caly czas bedzie trwal i go nie powstrzymasz... to moze ci do 30kg doleciec.............. dietetykiem nie jestem wiec nie ocenie co robisz zle, i po za tym nie wiem czy pracujesz "w kopalni" czy za biurkiem, czy przekladasz paierki, czy jaestes naukowcem i ciezko pracujesz umyslowo (mozg potrzeuje duzo glukozy)... i ile dziennie na tym rowerku jezdzisz, czy pod gorke ciagle, czy jak emerytka 3 km/h.......

moze tez warto pojsc dozwyklego lekarza, zrobic sobie badania tarczycy, czy tam czegos.... gdzies musi byc jakas przyczyna...
napisał/a: chica_solitaria 2009-08-13 15:26
no tak :) Dzięki ogromne :) nie sądziłam, że to może być coś poważniejszego. Raczej uważałam że to coś związanego z rzuceniem palenia, ale niewątpliwię w najbliższych dniach sprawdzę.
napisał/a: emila3000 2009-08-13 15:29
albo moze rzeczywiscie efekt jojo Cie dopadl, bo za duzo jesz...

jaka stosowalas diete... ? organizm po zgubieniu kazdego kg, potrzebuje 10 dni, diety przejsciowej, zeby "pogodzic sie" z tym straconym tluszczykiem....
napisał/a: emila3000 2009-08-13 15:31
ostatnio zrzucilam 13 kg w poltora miesiaca... narazie powolutku wracam do normalnego jedzenia i jojo nie widac jak narazie....
napisał/a: chica_solitaria 2009-08-13 15:35
nie, od kwietnia już chyba nie stosowałam żadnej diety, jadłam więcej słodyczy, zero warzyw i owoców, wcinałam hamburgery, hot dogi, pizze, tony coli i innych napojów gazowanych, więc to wtedy powinnam była tyć ;). do kwietnia czy marca miałam dietę, którą tu na forum zmieszali z błotem, więc mimo, że nadal uważam że nie mieli racji, to przestałam ją stosować m.in też dlatego że mi się znudziła (jak każda dieta odchudzająca zresztą). :D
napisał/a: chica_solitaria 2009-08-13 15:37
no to gratuluje, :) przede wszystkim wytrwałości :D

Ja tak nie umiem, zresztą mój facet też przytył więc co się będę przejmować... ;P chodzi tylko o sam fakt, ze stare ciuchy już wyrzuciłam :(
napisał/a: emila3000 2009-08-13 17:19
ja stare ciuchy schowalam... bo w niektorych prawie w ogole nie chodzilam... :P a co to za dieta byla... ? ja bylam na proteinowej, straszna, wytrwala za bardzo nie bylam, bo jeszcze zostalo pare kilo (ale wage z przed ciazy mam, i wygladam "jak czlowiek" z czego sie ciesze jak glupia :D) faceta tez odchudzam, schudl 20 kg, ale tez juz dal sobie siana, i tez konczy diete.... haha ale wagi z przed ciazy nie ma... ;p