Naturalne suplementy diety

Jeśli chodzi o naturalne suplementy diety, to ja biorę wyciąg z pestek winogron (Grape Seed Extract od Noble Health). Na pajączki i inne problemy z naczyniami krwionośnymi działa genialnie. :)

Aaasiaa napisal(a):

Jeśli chodzi o naturalne suplementy diety, to ja biorę

No wreszcie, myślałam, że się nie doczekam. Baaan!

Ryfka napisal(a):

Sorrow możesz mi wyjaśnić to zdanie

napisal(a):

Ryfka, wiem, że strasz się to ukuć termin "naturalne suplementy" z konkretnych powodów

Oczywiście, że mogę. Zakładasz temat, piszesz o czymś tak przedziwnym jak "naturalne" suplementy diety stawiając wyraźną różnicę pomiędzy nimi, a jakimiś "sztucznymi". Słowo "naturalne" jak rozumiem ma tu sugerować "lepsze, bo nie sztuczne". Potem wpada przez przypadek (bo akurat jakimś cudem się zarejestrował) pracownik sklepu, który wielkimi literami "naturalne suplementy" bije w oczy. Niby czytasz co piszę, ale jakbyś na siłę nie chciała zrozumieć. No i na koniec wpada (też przez przypadek) użytkowniczka, która widząc temat poczuła nieodpartą chęć zarejestrowania się (posługując się oczywiście jednorazowym kontem pocztowym) w celu podzielenia się informacją, że ona też łyka "naturalne suplementy" :). To wszystko jest żałośnie nieudolne.

Ryfka napisal(a):

albo napiszcie jakieś konkrety albo nie wnoście pustych postów dlatego, że drażni kogoś słowo suplement lub naturalny (do tego jeszcze nie doszłam o które słowo chodzi)

No masz... już jaśniej nie umiem wyłożyć o które słowo chodzi :), a jeśli chodzi o konkrety, to na razie tylko w twoich postach ich nie widać.

Ryfka napisal(a):

A co do yerby i kofeiny, magnezu i onkologa to coś Ci dzwoni, ale niezupełnie w tym kościele co trzeba.

Oj nie drwij sobie Ryfka, bo pisałem poważnie. Tu oczywiście możesz zmieszać z błotem co napisałem, bo ten efekt "naturalnych" suplementów by inaczej przybladł... ale tak prywatnie weź sobie do serca... tylko na dobre ci wyjdzie.

Pozostawię to bez komentarza, jeśli pewne rzeczy nie dotarły.
A co mają do rzeczy wpadające postacie do wątku (jak rozumiem spamerzy), czyżbym była świadkiem powstania następnej teorii spiskowej? Czy powinnam przewidzieć kto wpadnie do wątku i powstrzymać się z pytaniem?

ja uważam, że są naturalne suplementy, takie których skład nie jest pozmyślany i bez chemicznych dodatków. Nie mam nic przeciwko, bo one działają, jak suplementujemy z dawką zgodną na opakowaniu, ćwiczymy i mamy zachowaną w dietę. Wtedy możemy liczyć, że efekty będą szybsze.

lupita, podziel się ze mną tą wiedzą, które to suplementy dostępne na naszym rynku mają "pozmyślane" składy. Napisz też jakie "chemiczne dodatki" masz na myśli. Liczę na twoją powazną i pełną konkretów odpowiedź, bo w końcu może wyłoni się z tego jakaś sensowna definicja naturalnego suplementu :).

aquaslim pierwszy składnik syrop glukozowy - nie dziękuję, Therm Line - dzienna dawka zawiera 375% dziennego zapotrzebowania na kofeinę, Stearynian magnezu - rozpuszczany tylko dzięki naszym kwasa żołądkowym no i znowu, Celuloza mikrokrystaliczna - wypełniacz, mniam. Dalej cudowne preparaty z octem - czy nikt z was nigdy nie mył octem ubikacji i nie wie jak on działa? To tylko parę przykładów, ale z pewnością znalazło by się więcej. akceptuję tylko to co w miarę widzę z czego jest zrobione i bez słownika chemicznego umiem odczytać skald. Są naturalne preparaty zapewniam Was.

No widzę, że sobie ponarzekałaś... ok... ale... gdzie odpowiedzi na moje pytania :)? Który z tych preparatów ma "pozmyślane" składy???

O co chodzi z tym syropem glukozowym? Czy glukoza nie jest dla ciebie substancją występującą w produktach naturalnych?

Z tą kofeiną to nie bardzo wiem o który produkt Therm Line ci chodzi. Nie istnieje coś takiego jak "dzienne zapotrzebowanie na kofeinę". Twój organizm nie ma takiego zapotrzebowania. Może chodziło ci o ustaloną przez jakiś instytut dzienną dopuszczalną dawkę. Jeśli się nie mylę, to ok 600mg. W żadnym produkcie tej firmy nie znalazłem choćby połowy tego... a co dopiero ponad 300%.

O co chodzi z tym stearynianem, czy celulozą? Czemu nieaktywne farmakologicznie substancje cię niepokoją? No i czemu martwi cię to, że coś jest rozpuszczane w kwasie żołądkowym. Mi pomaga w procesie trawienia, a u ciebie jest inaczej?

A ten ocet? Nie wiem o jakim produkcie mówisz, ale ocet to też substancja otrzymywana z naturalnych składników.

Wiesz selekcja substancji jedynie na podstawie swojej niewiedzy jest marnym podejściem. Jak ci ktoś napisze kwas 2-hydroksypropanowy, to go odrzucisz, a to zwykły kwas mlekowy :).

Jeszcze raz mówię... nie ma czegoś takiego jak naturalne suplementy diety. Naturalne to jest pożywienie, a suplementy to po prostu substancje dodatkowe, którymi ktoś sobie może uzupełnić braki. Ich składy mogą się jednemu podobać, innemu nie... każdy wybiera przecież według preferencji. "Naturalne suplementy" to wciskanie ludziom ciemnoty w określonym celu :).

widzę, że czegokolwiek by nie napisać i tak będziesz przeciwnikiem. Masz prawo do swojego zdania, ale nie narzucaj też swojej opinii innym. Wszytko można udowodnić, że jest naturalne, ale czy rzeczywiście tak jest? Nie wszytko co naturalne jest zdrowe.

Dla mnie najlepszym naturalnym suplementem jest woda - jej picie wspomaga odchudzanie, oczyszcza organizm z toksyn, nawilża organizm

sorrow napisal(a):

Jeszcze raz mówię... nie ma czegoś takiego jak naturalne suplementy diety. Naturalne to jest pożywienie, a suplementy to po prostu substancje dodatkowe, którymi ktoś sobie może uzupełnić braki. Ich składy mogą się jednemu podobać, innemu nie... każdy wybiera przecież według preferencji. "Naturalne suplementy" to wciskanie ludziom ciemnoty w określonym celu :).

Czy uważasz, że jeśli kilka razy powtórzysz swoją teorie stanie się ona prawdziwa i rzeczowa?

Nie musiałbym niczego powtarzać gdybyś miała pojęcie o tym co to logika i rzeczowość. Patrząc jednak na twoje odpowiedzi straciłem nadzieję.