nie mam szans...

napisał/a: kalincia 2009-06-03 18:10
po potwornych męczarniach, głodówkach i łykaniu masy świnstw, udaje mi się zrzucić trochę tłuszczyku, ale potem: koszmar!: mam tak stresującą pracę, że od razu po powrocie rzucam się na lody i czekolady mleczne i wszystko szlag trafia! potworność!... gratuluję wszystkim, którym się udało i wytrwały; ja nie mam na razie szans...
momodesty
napisał/a: momodesty 2009-06-13 15:58
hej nie poddawaj sie mi tez udalo sie schudnac, zdobylam sylwetke o jakiej marzylam, mm...ale niestety przed matura odstawilam diete i cwiczenia na bok i znowu prztylam, ale wiesz co? wlasnie ta swiadomosc, ze jesli sie postaram to moge schudnac pozwala mi ponowic diete, bo wiem, ze zrzucenie tych kilku kilogramow jest realne
nie zalamuj sie, 3mam kciuki i pozdrawiam:)
napisał/a: jaga12Xj1 2009-06-21 18:02
musisz uwierzyć w siebie i znowu spróbować
kasia89tn
napisał/a: kasia89tn 2009-06-21 20:45
Ja też tak zawsze myślałam, że nie uda mi się schudnąć. W zeszłym roku udało mi się jednak zrzucić 15 kg, chociaż nikt (łącznie ze mną samą) nie wierzył w to, że dam radę. Trzeba próbować, bo a nuż się uda. Parę miesięcy temu stwierdziłam, że pora zrzucić jeszcze trochę tłuszczyku i mam za sobą kilka nieudanych prób. Od poniedziałku jestem znowu na diecie i wierzę, że uda mi się ponowić zeszłoroczny sukces. A co jeśli mi się nie uda...? Za parę tygodni zacznę od nowa :)
Pozdrawiam
napisał/a: merynosek1985 2009-06-21 20:52
Życzę wytrwałości!
Mam ten sam problem... W ciąży przytyłam 15kg... I jakoś trudno jest mi się ich pozbyć...
napisał/a: arronia 2009-07-13 18:14
kalincia napisal(a):od razu po powrocie rzucam się na lody i czekolady mleczne i wszystko szlag trafia!


A skąd się te lody i czekolady w domu biorą??? Ufo przynosi???
Nie od dziś się mówi, że poza dietą i ruchem liczą się NAWYKI.
Kupuj zdrowo, daj sobie szansę jeść zdrowo.
Pogryzanie marchewki też zajmuje paszczę.
A i słodycze da się zastąpić słodkim mniej kalorycznym.

I jedz w pracy - bo może się rzucasz na jedzenie z głodu. Jedz co 3 - 4 godziny (niedużo), nie dopuszczaj do sytuacji, kiedy robisz się głodna. Bo wtedy trudniej o rozsądek. A jak jesz, jedz powoli. I delektuj się.