pas odchudzający

ja na siłownię używam pasu na brzuch, takiego do wypocenia się i musze przyznac że jest dobry.
Nikt Ci nie każe robic od razu 100 skłonów, najlepiej zacznij od małych kroczków i z czasem zwiększaj ilośc. dasz rade )

Dokładnie, aktywność to podstawa, a z pasami "cud" odchudzającymi rodziłabym dać sobie spokój szkoda pieniędzy i nerwów... Z robieniem, brzuszków, skłonów zaczyna się z jakiegoś pułapu, a z czasem robi się więcej i więcej :)

mal76 napisal(a):

od razu mówię, że 100skłonów dziennie nie wchodzi w grę

Zaczynałam robienie brzuszków od 50 dziennie, ale kiedyś sobie pomyślałam,że skoro robię 50 to czemu nie miałabym się pokusić na 70. Dziś jestem na etapie 100/dzień i tak mi to weszło w krew,że nie wyobrażam sobie dnia bez nich... a kiedyś mówiłam tak jak TY,że to nie dla mnie :D

Pasy 'wyszczuplające' to bzdura! Tłuszcz nie spala się miejscowo.

Tak, tak...Pasy łudzą łatwym schudnięciem , ale to reklama dla ksy..ćwiczenia...także te wspólne z mężem w łóżku:) Działają super:)

z działaniem pasów jest rzeczywiście różnie, ale jako innego "wspomagacza" warto w klubie fitness skorzystać z vacu line. Genialna sprawa :D

W zasadzie mało osób wie, ze takie pasy nie odchudzają, ale wspomagają odchudzanie - niektórzy kupują, bo liczą na to, ze po tygodniu zrzucą kilka kilogramów, a tu nagle okazuje się, że nie jest tak łatwo. Potem zaczyna się narzekanie, nie słusznie zresztą, ze tonie działa. A ja mówię, ze działa, nawet takie tanie pasy za kilkanaście złotych - znalazłam coś takiego na hellhound.pl - działają, ale trzeba czasu i wytrwałości.

Nie wiem czy wspomagają czy nie ale jesli nie jest się sportowcem a po prostu chce się zgubić ciążowy brzuszek to sa inne metody. Na początek to mogą byc klasyczne brzuszki, damskie pompki i dużo ruchu na świeżym powietrzu- spacery z małym dzieckiem, jazda na rolkach , skakanka