Płaski brzuszek

napisał/a: jente8 2006-08-26 21:35
Cranberry, to jest naprawdę niepokojące. Od takiego myślenia to już chyba tylko krok do anoreksji Jesteś rozsądną dziewczyną, sama przyznajesz, że nie powinnaś się odchudzać... Miejmy nadzieję, że indiend coś Ci doradzi, bo liczenie kalorii do niczego nie prowadzi, tak samo jak jedzenie samych warzyw. Organizm potrzebuje zróżnicowanych pokarmów, takim ograniczaniem się tylko go osłabiasz, a na pewno nie pozbędziesz się w ten sposób zbędnych centymetrów w biodrach. Ja niestety nie potrafię Ci nic doradzić, bo na zdrowym odżywianiu zupełnie się nie znam - po prostu jem to, na co mam ochotę, wszystkiego po trochu... Jeśli chodzi o sylwetkę, to chyba jesteśmy w podobnej sytuacji: ja przy wzroście około 170 cm ważę 50 kg i jakoś do nikogo nie trafia to, że na brzuchu i biodrach mam "trochę za dużo", bo z kolei ręce i nogi mam zbyt szczupłe i przez to wydaję się być "chudzielcem". Ja jednak nie daję się do stosowania diet - za bardzo lubię jeść. Poza tym prawda jest taka, że jeśli je się mniej czy w ogóle stosuje jakąś dietę, to traci się kilogramy, ale zupełnie nie z tych partii ciała, z których by się chciało. Niestety, nikt nie wymyślił diety, która by sprawiła, że przybędzie mi parę kilogramów, ale nie na brzuchu, a raczej na kończynach Moim zdaniem na zgubienie brzuszka albo centymetrów w biodrach skuteczniejsze są ćwiczenia, jak najwięcej ruchu. Niestety, wiem jak trudno jest utrzymać dyscyplinę i ćwiczyć regularnie, codziennie, choćby przez 15 minut. (Przy okazji: zna któraś jakiś sposób na rozbudowanie mięśni nóg? Bo chyba inaczej nie da się ich "pogrubić". Na rozbudowanie mięśni ramion jednak łatwiej coś wymyślić, ale nogi?)
Cranberry - moja rada jest taka: JEDZ WSZYSTKO W ROZSĄDNYCH ILOŚCIACH, bo Twój organizm tego potrzebuje. Tak jak mówiłam: jesteś rozsądną dziewczyną, spróbuj się opamiętać z tym liczeniem kalorii...
A tak na marginesie: można być za grubym albo za chudym, każdy ma jakieś swoje wady i kompleksy, ale najważniejsze, żeby mimo to siebie po prostu polubić, polubić swoje ciało takie jakie jest i zaakceptować to, czego nie możemy zmienić.
napisał/a: indiend 2006-08-26 23:40
Oj Kochana!! Twoje BMI wynosi 19.38
Cranberry, rozumiem doskonale, ze zalezy Ci na straceniu kilku cm na brzuszku. Musze Cie rozczarować. Mniej jedzac tego nie osiagniesz. Wrecz przeciwnie. Bedziesz miala wzdecia itepe.
Redukta takze Ci nie pomoze.
Wiec moja rada jest taka:
Aby miec plaski brzuch mozesz jesc normalnie, ale potem musisz cwiczyc, cwiczyc i jeszcze raz cwiczyc. Nie mam pojecia ile masz lat, obstawiam, ze okolo 18, wiec juz pisze jak powinny wygladac Twoje cwiczenia i prawidlowa dieta.
Musisz duzo cwiczyc wiec Twoja dieta powinna byc jaknajbardziej białkowa. Musisz spozywac duzo bialka, za to mniej weglowodanow
Na sniadania polecam Ci jogurt naturalny + 2 łyzki płatków pszennych (fitness sa naturalnie slodkie wiec jesli nie lubisz jogurtow naturalnych polecam wlasnie je) + 3 lyzki otrebow + jakis owoc. Moze byc nawet banan.
Obiad musi skladac sie z miesa, albo drob albo ryba. Jesli nie lubisz gotowanych czy pieczonych to rozgrzej teflon i smaz na tflonie bez tluszczu. Do tego wazywka i odrobina ryzu badz makarony. (makaron i ryz tylko brązowe)
Trening rob albo miedzy 7 a 8 rano albo miedzy 18 a 19 wieczorem. Wtedy organizm jest najbardziej odporny na cwiczenia i wytwarza zwiazki pomagajace zredukowac tkanke tluszczowa (nie mylcie zlikwidowac, bo tego sie niestety nie da)
Po treningu zjedz znowu danie bogate w białko. Zamiescilam troche przepisow w topiku "dania potreningowe".
Zestaw cwiczen:
Moja propozycja jest taka (przy zalozeniu, ze masz okolo 18-24 lata)
1 tydzien: 3 razy w tygodniu brzuszki: 4 serie po 20 brzuszkow. Po kazdej serii wstan i odczekaj 5-10 sekund
2 tydzien: mozesz zwiekszyc brzyszki do 25 w 4 seriach. W kazdym tygodniu dodawaj sobie 5 brzuszkow. Jednak cwicz tylko 3 razy na tydzien. Masz do wyboru "6 weidera" jesli nie odpowiadaja Ci brzuszki, ale wtedy do diety dodaj jeszcze jeden jogurt. Moze byc z samymi owocami.
Jesli masz ochote na slodkie to do jogurtu naturalnego dodaj lyzeczke kako i do smaku slodziku. A i jesli dopadnie Cie b.duzy glod na slodycze zjedz jednego kit kata, on nie zepsuje Ci diety badz wykorzystaj przepis na desery light ktore rowniez zamiescilam na tym forum. Jakies pytania? PISZ! postaram sie pomoc.
napisał/a: samsam 2006-08-27 13:59
Dziewczyny, przecież Wy jestescie chude. przy wzroscie 170 cm ważyć trochę ponad 50 kg to bardzo mało[shadow=yellow:38c9b196fb][/shadow:38c9b196fb]
napisał/a: jente8 2006-08-27 14:30
Tak jak napisałam: u mnie to wygląda tak, że mam za chude kończyny Głównie na rękach to widać, nogi są w miarę ok. Za to brzuch, biodra i tyłek to niestety... Jak mi się uda przytyć (mój rekord: 54 kg) to niestety tylko w tych okolicach właśnie i wygląda to okropnie. 50 kg przy takim wzroście niekoniecznie oznacza, że ktoś jest chudy - to kwestia budowy, ja mam cienkie kości i w ogóle z natury jestem raczej drobna, więc z taką wagą nie wyglądam źle, nie jestem koścista i ogólnie raczej proporcjonalna Liczby bywają mylące. Zresztą, zależy jakie. W centymetrach to już nie wygląda tak "chudo": może gdybym miała w pasie 45 cm to by było niepokojące, ale mam 70, a w biodrach 89... To się chyba mieści w normie? Chyba zdjęcie zamieszczę, żeby udowodnić, że nie jestem chuda, bo jestem jednak przewrażliwiona na tym punkcie A poza tym: nawet jeśli jestem trochę zbyt szczupła, to nic na to nie umiem poradzić - taką mam po prostu przemianę materii.
napisał/a: samsam 2006-08-27 20:15
Zazdroszczę Ci, pewnie należysz do tych szczęściarzy, którzy mogą wciskać wszystko i w każdych ilościach, a wskazówka wagi ani drgnie.
To niesprawoedliwe , ja też bym tak chciała. Niestety ja muszę uważać na to co jem.
A z tym zdjęciem to fajny pomysł
napisał/a: palika 2006-09-09 12:16
wklejam link do cwiczen na plaski brzuszek,ktory podobno daje powalajace efekty,pod warunkiem ze wykonuje sie je systematycznie i sumiennie.Ja niestety nie podjelam sie cwiczen przez cale wakacji z powodu lenistwa i slomianego zapalu
http://www.kulturystyka.org.pl/modules/news/article.php?storyid=176
napisał/a: ami1 2006-09-09 13:14
No to jest właśnie 6 weidera, o której pisaliśmy wcześniej. Ja zaczęłąm, niestety przeprowadzka spowodowała, że przerwałam ćwiczenia. Szkoda . Bo teraz nie mogę się zabrać, żeby zacząć cwiczyć od nowa .
napisał/a: palika 2006-09-09 19:45
w takim razie przepraszam za powtorke.Nie przeczytalam watku od poczatku
napisał/a: ami1 2006-09-10 19:26
Nic nie szkodzi to zdjęcie jest bardzo dobre
napisał/a: Anetka1 2006-09-10 21:28
podobno 6 weidera bardzo bardzo pomaga, ale wyrzeczeń nie mało
napisał/a: ami1 2006-09-10 21:35
Nic za darmo. Ja niestety nie mogę się zmobilizować . No ale wkrótce zamierzam rozpocząć, po raz drugi. Choć 1-szy się nie liczy bo przerwałam. Nie tylko dla tego efektu (zobaczymy czy w ogóle działa), ale żeby sprawdzić samą siebie .
napisał/a: Anetka1 2006-09-10 21:40
Asiu to może razem zaczniemy... w grupie siła !