pODJADANIE

Gabrhiele napisal(a):

majonez napisal(a):

1 w tygodniu tzw cheat meal jest nawet zalecany - pobudza metabolizm, a poza tym to przyjemność

Dokładnie cheat day nie jest niczym złym. Moim zdaniem to rodzaj nagrody za wysiłki :)

dziewczyny ale czy wy nie wiecie , że cheat nie polega na jedzeniu słodyczy tylko na czymś wiecej kalorycznym np pizza czy zwykły babciny posiłek ? to podstawa podstaw . w nie podjadaniu może pomoże ci branie jakiś suplementów np therm line fast , innych nie polece bo to sama chemia a tego cheata skonsultuj z kimś kto się zna.

Też lubię podjadać i to niestety słodkości, ćwiczę a tu za chwilę spalone kalorie wracaj z nadwyżką, dobrze chociaż że odkąd piję herbatę slim plus to mniej mi się chce jeśc słodycze, wczoraj mąż kupił moje ulubione ciastka i jakoś udało mi się powstrzymać ;)

Ja pozwalam sobie na coś słodkiego jedynie w jeden dzień w tygodniu jakoś daje radę, chociaż bywa ciężko

Jak zaczynałam dietę to też było z tym ciężko,ale stwierdziłam, że spróbuję jednak całkowicie zrezygnować, żeby się zupełnie odzwyczaić i "przestać tęsknić" za jedzeniem słodyczy. Nie jem już 3 miesiące i jest mi coraz łatwiej bez nich żyć, ale jakbym wzięła batonika do ust to już bym pewnie od razu zrezygnowała z diety. Ale to też zależy od tego czy umiesz sie zmotywować jak będziesz podjadać. Niektórym jest łatwiej nie jeść w tygodniu, bo wiedzą, że w niedzielę będą mogli skosztować ciasta, ale u mnie by to nie zadziałało :)

Agoszka, Urzekła mnie Twoja historia.....

hehe, wlasnie tez nie wiem po co jest ten post :) no ale moze Agnieszka chciala to z siebie wyrzucic. Niemniej jednak sprawa jest powazna: jak Wy sobie radzicie, aby nie podjadac?

Zawsze jak najdzie mnie ochota na podjadanie to po prostu staram się zapełnić czymś żołądek. Kawą, herbatą, czasami po prostu wodą. Jednak z doświadczenia mogę powiedzieć, że herbaty owocowe działają najlepiej, wystarczy znaleźć sobie jakiś swój ukochany smak - na przykład tutaj http://www.bifix.pl (jest bardzo duży wybór ciekawych smaków) i żadne podjadanie już nie jest potrzebne

Ja jak mam ochotę coś podjadać, to zazwyczaj sięgam po marchewki. Są jednak dużo zdrowsze, niże takie typowe przekąski.

no ja bym bez czekolady chyba nie przeżyła :P

Chciałabym się martwić podjadaniem raz w tygodniu :')

Ja ostatnio kontroluję to co jem i nie podjadam. Zawsze mam też w zanadrzu jakieś warzywa, które mi ratują życie.

Nie jest tak łatwo wygrać z podjadaniem, ja walczę z tym ciągle i widzę ze pomaga mi pocie colonu slim, oprócz tego że żołądek jest bardziej wypełniony i tak nie chce ię jeść to też do słodkiego tak nie ciągnie