Pomoc w zmianie diety.

napisał/a: mikromaxx 2009-04-11 19:55
Ostatnio troche czytalem artykulow na temat odchudzania.Jesli ktos sie juz odchudza to jest mu bardzo ciezko stracic kilka kilo min.dlatego ze jedzenia dla czlowieka jest naturlane i jesli ktos to ogranicza organizm sie buntuje.
Tylko ze na swiecie sa soby szczuple i otyle.Juz nie mowmy o warunkach zewnetrznych otylosci tylko co decyduje ze organizm chce wiecej jesc i jesc.Czy przemiana materi u osob otylych dziala gorzej niz u szczuplych?

Bo moze to jest tak ze ta przemiane materti trzeba wyregulowac i osoba gruba szybciej schudnie,oczywiscie majac diete i zazwywajac ruchu.
napisał/a: viki71 2009-04-11 20:36
Po mojemu,osoby otyłe więcej jedzą i zazwyczaj nieregularnie i byle jak.Geny zapewne tez swoje robią.Przemianę materii można wyregulować.
djfafa
napisał/a: djfafa 2009-04-11 20:44
Po wyeliminowaniu chorób metabolicznych (cukrzyca, nieodoczyność tarczycy itp.) w 99,9% za to odpowidają geny.
napisał/a: viki71 2009-04-11 21:05
Czyli,co?Walczę z genami?W mojej rodzinie ze strony mamy wszyscy są grubasami na potęgę.Ważą dobrze ponad 100 kg.
djfafa
napisał/a: djfafa 2009-04-11 21:12
Ale odpowiedż sobie sama: nie znasz w Twoim otoczeniu osób które jedzą 2 razy tyle co Ty i są szczuplejsi niż Ty?
napisał/a: viki71 2009-04-11 21:42
Wyszłam z założenia,że ja jem za dużo i niewłaściewie i dlatego utyłam.W sumie całe życie waga się bujała.Dzieckiem byłam kościstym,nastolatką z nadwagą ale wchodząc w 18 rok życia to było 56 kg.Potem po urodzeniu dziecka doszło 5 kg i w zasadzie tak się trzymało do jakieś 3 lata w stecz.Nigdy się nie odchudzałam sama z siebie.Analizując,jako nastolatka stołowałam się u babci,więc juz wiadomo a im więcej jadłam,tym bardziej mi się chciało jeść.Na swoim to ciągła gonitwa,więc okazji do jedzenia niewiele.Teraz mając sklep ze spożywką jadłam chipsy,lody,pączki itp czyli wszystko na szybko.Myślę,że mój organizm potrzebuje niewiele jedzenia ale żołądek woła-dawaj jeszcze.Niewiele znam osób a raczej żadnej,która by się opychała i była chuda jak szczapa.Znam to tylko z opowiadań.
djfafa
napisał/a: djfafa 2009-04-11 21:50
Widzisz więc u Ciebie to kwestia jedzenia. Czyli masz łatwiej, gdyż zmiana tego zapewne doprowadzi Cię do mniejszej wagi.
napisał/a: mikromaxx 2009-04-12 11:09
A czy dziecko bedace w brzuchu matki tyje po tym ile ona zje?
napisał/a: viki71 2009-04-14 09:01
Raczej nie.Ja nie żałowałam sobie niczego w ciąży.Jadłam wszystko,na co miałam ochotę i przytyłam 18 kg z czego dziecko po urodzeniu to tylko 3,540kg.Waga urodzeniowa dobra a dziecko nie było grube.Z tego wniosek,że synuś pobierał tylko to,co było mu potrzebne a resztę zostawił,jako mój nadbagarz
napisał/a: ane7 2009-04-23 09:10
Ja np.jem rano małą bułkę z twarożkiem lub białym serem,herbata bez cukru.Później tak o 11-jogurt z płatkami lub płatki kukurydziane z mlekiem i grzanke z wędliną i żółtym serem,banana albo jabłko.Obiad:14 mięso z ryżem lub ryba z dwoma ziemniakami +surówka.O 16:owoc. O 18 kolacja:trzy kromki razowego chleba z wędlina albo z jajem, sałatą 2 pomidory,rzodkiewka+herbata.I później jeszcze przed snem zjadam twarożek bez chleba albo pierś z kurczaka.

Nie wiem czy to dobre jedzenie.Pomóż wprowadzić mi jakieś zmiany.
djfafa
napisał/a: djfafa 2009-04-23 09:29
Możesz pofatygować się i policzyć ile potrzebujesz kalorii a ile dostarczsz, ale Twój przykład podaje że można po przeczytaniu tego działu ułożyć wartościową dietę, bo ona właściwie jest ok. Nie potrzebuesz radykalnej diety ani zawziętego eliminowania pewnych produktów.
Zminiać nic nie będe, aby nie wpaść w rytunę można np. zmieniać produkty i tak np. zamaist serka na noc, można zjeść puszkę tuńczyka, ale to tylko przykład.
napisał/a: ane7 2009-04-23 12:04
O nie spodziewałam się.Miło mi się zrobiło.
A oprócz tuńczyka co można na noc jeszcze jeść??? np jajko może być?