Sport na ładną sylwetkę

Jogging, skakanka, krążenia ramionami... Po prostu nie za dużo, umiarkowane tempo, regularnie, bez ciężarków :)

jeśli chodzisz na siłownie to dobry jest orbitrek

A może bieganie, pływanie, albo aerobic? Polecam. Od jakiegoś czasu co tydzień chodzę na basen, raz w miesiącu na aerobic, a gdy zrobi sie ciepło to zacznę biegać. Ale poza tym ćwiczę też w domu.
Mój trening?
1, na początek proste skłony, przysiady, rozciągania
2, później 200 brzuszków,
3, kolejno podnoszenie butelek z wodą
4, znów skłony i przysiady
5, chwila dużego wysiłku, u mnie to jest taniec nowoczesny z podskokami itp, ale możecie zastosować inną metodę po prostu włączyć szybka muzykę i wykonywać ruchy do rytmu
6, 100 brzuszków
7, 5 minut spokojnego oddychania

Każda z Was może sama zastosować swój rytm, ale pamiętajcie na pierwszy raz jeżeli zrobicie tyle brzuszków co ja to gwarantuje że nigdy więcej nie zaczniecie ćwiczyć. Na początek proponuję mniejsze wysiłki, a z czasem i wzrostem kondycji zwiększajcie intensywność i liczbę powtórzeń.

POWODZENIA

Cikitusia, bo ja wiem, 100 brzuszków to wcale nie jest dużo. ja znam wiele osób które robią po 1000 za jednym razem

Podzieliłabym działania na
codzienne
na tydzien
na miesiac
na rok
1' codzienne: zaczynasz? to:
krotka rozgrzewka ramion i rozciagniecie (delikatne) nog
nastepnie 3 serie brzuszkow po kazdej serii 3 min przerwy. (seria 20 brzuszkow)
--
brzuszki: kladziesz sie na plecach nogi razem podnosisz do kata 90stopni i usztywniasz...maja byc nieruchome - szybko,energicznie podciagasz brzuch najblizej kolan
--
pompeczki 3 serie z przerwami
rozciaganie 20min, czy skakanka, hula hop
2' co tydzien - fitness lub basen, lub tenis, jazda konna, taniec
3' co miesiąc - wyprawka na rozluznienie do kosmetyczni (taka wypas zeby sie poczuc wyjatkowo)
4' raz na pol roku, wyjazd z 'psiapsiułami' do Spa - na komplente wyciszenie sie, zrelaksowanie...zrzucenie stresu...ciaało młodnieje i regeneruje sie.

I zycie staje się piękniejsze;> razem z Tobą

skakanka rzeczywiście jest dobra ale trzeba uważać bo łatwo się odwodnić (tak ją właśnie wykorzystują bokserzy do zmniejszania wagi); orbitrek wzmacnia bardzo mocno mięśnie ud więc jeżeli nie chcecie rozbudowywać tych partii mięśni to nie polecam. Jeżeli chodzi o siłownie to oczywiście można dobrać trening specjalnie do swoich potrzeb (czyli w tym przypadku nie na mase) ale będąc setki razy w różnych klubach zauważyłam, że trenerzy idą na "łatwiznę" i stosują jeden rodzaj treningu ( ze względu na to że głównymi klientami siłowni są mężczyźni, których głównym celem jest zwiększenie masy, nie musze chyba mówić jaki). Jeżeli chodzi o brzuszki to polecam 6-weidera. chyba lepszych ćwiczeń na brzuch jeszcze nikt nie wymyślił ale tu również trzeba uważać i zwrócić uwagę na kilka rzeczy. Po pierwsze prawidłowe wykonanie żeby nie obciążać kręgosłupa, a po drugie mięśnie wzmacniają się bardzo szybko i bardzo mocno co może zaburzyć równowagę mięśniową i doprowadzić do spłaszczania lordozy lędźwiowej. Zatem jeżeli zdecydujecie się na ten system ćwiczeń nie zapominajcie również o mięśniach grzbietu.

janet napisal(a):

Cikitusia, bo ja wiem, 100 brzuszków to wcale nie jest dużo. ja znam wiele osób które robią po 1000 za jednym razem

Fakt 100 to wcale nie dużo, szczególnie jak sie je robi w seriach (w zależności od zaawansowania w treningach) po 5, 10, 15, 20. Ja to swojego czasu robiłam: początkowo 300, a póżniej to nawet do 500 dochodziło

gunia83 napisal(a):

skakanka rzeczywiście jest dobra ale trzeba uważać bo łatwo się odwodnić (tak ją właśnie wykorzystują bokserzy do zmniejszania wagi);

Pierwsze słyszę, że skakanie na skakance odwadnia. Ale może ja się nie znam!

magwiz napisal(a):

Pierwsze słyszę, że skakanie na skakance odwadnia. Ale może ja się nie znam!

Oczywiście samo skakanie nie odwadnia...źle się wyraziłam. Chodzi o to, że skakanie na skakance to bardzo duży wysiłek (skakanka i wspinaczka to dyscypliny które spalają najwięcej kalorii). Zwykle tego nie odczuwamy bo skacze się krótko jednak w sytuacji kiedy stosujemy skakankę jako trening i jesteśmy w stanie skakać długo to trzeba zwiększyć picie wody bo można się odwodnić. jeżeli ktoś nie jest w stanie używać skakanki do aerobowych ćwiczeń (a to one wpływają na spalanie tkanki tłuszczowej) to dodam że skakanka chyba najlepiej nadaje się na rozgrzewkę.

marszo-bieg - bardzo dobry
ale na brzuch, świetne uda i dobre samopoczucie za każdym razem, polecam Capoeire. Motywuje po kazdym treningu. Ponadto capoeristki mają najcudowniejsze brzuchy:] Tym bardziej seksowne staja sie kiedy do treningow dojdzie lekcja Samby.
A reszta..to rower, fitness i basen. choc z tym ostatnim trzeba uwazac..zeby nie wyrobic sobie miesni wiekszych od Twojego faceta:]

Ja polecam jeszcze joge :) potrafi pozadnie wymeczyc a czlowiek czuje sie zrelaksowany zawsze po niej.
A najwazniejsza jest regularnosc, nie wazne co sie cwiczy, wazne, zeby Cie cieszylo to wtedy chetniej bedziesz cwiczyc a Twoje cialko zacznie sie wysmuklac.
Taka moja teoria :) Jak juz stwierdzisz co lubisz najbardziej to mozesz sie poradzic instruktorow co zrobic, zeby bardziej skupic sie na jednych partiach ciala a innych nie forsowac zbytnio, zeby nie miec na przyklad wspomnianych zbyt duzych bicepsow.

nie jestem pewna czy moj sposob na zgrabna sylwetke zadziala bo dopiero zaczelam go realizowac ;)
3-5 razy w tygodniu staram sie biegac rano prze okolo godzinke, jak sie zmecze to potrafie caly ten czas przemaszerowac xd
2-3 razy w tygodniu pol godziny tanca (wlaczam moja ulubiona muze i zaczynam szalec ;p)
no i staram sie nie jesc przed 18 ale rzadko mi sie to udaje ;))