wlasnie skonczylam 37 lat i odwazylam sie wejsc na wage

napisał/a: gisia1 2009-04-09 23:39
w dniu 37 urodzin weszlam na wage niestety elektroniczna nie da sie oszukac 88kg przy 164 w prezencie od znajomych dostalam karnet na silownie i basen ..bylam juz 3 razy ale nie bardzo wiem czy cwicze wystarczajaco.zaczynam od biezni ok 15 min przy predkosci 6.5-7.0 potem ok 10 min na steperze i ok 10 min na dziwnym urzadzeni ktore automatycznie porusza nogami...i pare minut na kajaku potem pol godziny plywania zabka i ok 10 min sauny po tym ledwo zyje czy ktosby mogl poradzic czy mam cos zmienic i co zrobic zeby skuyecznie schudnac ...dzieki
djfafa
napisał/a: djfafa 2009-04-10 10:10
już 3 razy? Jak nie będzie rezulattu po 3 miesiąca i racjonalnej diecie to wtedy można napisać , że coś jest nie tak.
To co robisz jest prawidłowe, ale w 95% odchudzanie to dieta, jak z tym u Ciebie?
napisał/a: gisia1 2009-04-10 13:09
witam....3 miesiace to kupa czasu..mam nadzieje ze wytrzymam z dieta no coz..staram sie jesc warzywa gotowane ryby i gotowane biale mieso..glod zabijam sokiem warzywnym lub pomidorowym..ale miewam wilcze napady glodu..wtedy kiepsko..dzieki
djfafa
napisał/a: djfafa 2009-04-10 13:29
Wiesz tyłaś wiele lat więc nie oczekuj, że schudniesz po 3 wizytach na siłowni.
napisał/a: viki71 2009-04-10 16:39
Ja chodzę na fitness 5 razy w tygodniu po godzinie.Chodziłam 2 miesiące,potem miesiąc przerwy i teraz znowu dwa miesiące.Dopiero teraz widać zmiany.Znajomi i mąż twierdzą,że zeszczuplałam,zmieniła mi się sylwetka,celulit a był naprawdę spory zniknoł mi z pupy i trochę jeszcze zostało go na nogach.Nogi też zeszczuplały.Niestety na wadze przełożyło się to tylko w postaci 3 kilogramów.Gdybym stosowała dietę o której często się tu pisze,to pewnie byłoby to już 8 kilogramów.Tak,jak Djafafa pisze.Na efekty trzeba czekać
djfafa
napisał/a: djfafa 2009-04-10 19:18
gisia post viki to chyba najlepszy dowód.
napisał/a: gisia1 2009-04-10 19:43
dzieki..mam nadzieje ze przetrzymam swieta i odmowie sobie domowych specjalow..kupilam dzisiaj rowerek(po wielkiej awanturze) musialam przyrzec ze bede dziennie jezdzic.bo mam juz w piwnicy kilka sprzetow..pozdrawiam serdecznie
napisał/a: gisia1 2009-04-10 19:45
a tak apropo Vicki jaka diete masz na mysli po ta 1000kcl nie jest za bardzo popularna
napisał/a: viki71 2009-04-10 19:49
Gisia,tylko pamiętaj,że żeby rowerek był efektywny,musisz jeżdzić minimum pół godziny.Trenerka na fitness nan ciśnie intensywnie ok.40 min,bo mówi,że tłuszcz zaczyna się spalać dopiero po 20 min.Jak nie masz zaparcia do ćwiczeń w domu,zapisz się gdzieś jeszcze.W grupie lepiej się ćwiczy i wiesz,jak już czasem nie masz siły,to zęby zaciskasz i skaczesz,bo inni też skaczą.
I jeszcze jedno.Jestem w Twoim wieku.W sierpniu skończę 38 lat.
napisał/a: viki71 2009-04-10 19:56
Nie mam na myśli konkretnej diety.Głównie siedzę w wątku o meridzie,chociaż ja akurat jej nie biorę.Tam dziewczyny chudną rewelacja.Wprawdzie biorą tę meridię ale wierz mi,że nie chudną od niej.Ja próbowałam i bez diety ani rusz.Jedzą 5 posiłków dziennie o stałych porach w niewielkich ilościach.Odpóściły tylko słodycze i białe pieczywo.Oczywwiście śmieciowe żarcie też trzeba odstawić.Piją 2 l wody dziennie i herbatki.Niby to nic takiego ale ważna jest systematyczność i własne gotowanie.
napisał/a: gisia1 2009-04-10 22:12
dzieki wlasnie wrocilam z silowni i walcze z glodem..do tego pelna lodowka na swieta...jezeli chodzi o tabletki to lekarka przepisala mi reducil nie wiem jaka jest polska wersja tego leku ale ma on na celu zmniejszanie laknienia odstawilam po 2 dniach zle sie czulam generalnie to chyba najlepszym lekiem jest silna wola pozdrawiam
napisał/a: gisia1 2009-04-10 22:20
Viki straszny ze mnie dyletant wlasnie weszlam na forum o meridzie i wlasciwie to to samo co reducil ja osobiscie nie polecam ale moze na innych dziala..i fakt ze nie mozna stosowac przy podwyzszonym cisnieniu