Zajęcia ATB i TBC

napisał/a: ~Skoczek 2010-11-10 08:39
Chciałabym się zapisać na jakieś zajęcia ruchowe, ale nie wiem jakie. Znajoma polecała mi ATB, ale znalazłam też w internecie, że są jeszcze TBC, poniżej krótki opis:

ABT (Abdominal, Buttocks, Thighs – brzuch, pośladki, uda) - zajęcia ukierunkowane na wzmocnienie i ujędrnienie dolnych partii ciała, prowadzone w umiarkowanym tempie. Ćwiczenia poprzedzone są rozgrzewką (również z użyciem stepu), kończą się 5 min. stretchingiem.

TBC (Total Body Conditioning) - ćwiczenia ogólnorozwojowe, poprawiające kondycję fizyczną, wzmacniające i ujędrniające wszystkie grupy mięśniowe. Część główną poprzedza intensywna rozgrzewka, również z wykorzystaniem stepu.

A co Wy polecacie? Co jest lepsze i przyjemniejsze? Dodam, że chcę nie tyle schudnąć, co po prostu wzmocnić mięśnie i teoretycznie TBC brzmi więc dla mnie lepiej, ale za to ATB działa na brzuch, pośladki, uda, czyli najważniejsze dla kobiet miejsca [w końcu to one najszybciej tyją :P]...
atomboy
napisał/a: atomboy 2010-12-06 11:58
Z tego co wiem ABT to ćwiczenia średnio intensywne, w zasadzie też ogólnorozwojowe i osobiście GORĄCO je polecam! Zwłaszcza jeśli zależy Ci właśnie na partiach "dolnych". Na TBC nie byłam, ale zdaje mi się, że to już większy wycisk pod kątem "rzeźbienia" mięśni. ATB natomiast i rzeźbi brzuch-uda-pośladki, i można się ogólnie rozciągnąć. Ja jestem zachwycona :)
napisał/a: czikulinka 2010-12-06 18:14
Ja chodziłam na jedno i drugie. Miałam w poniedzialki i środy TBC, a we wtorki i czwartki ABT:) W piątki były same nudne, pilatesowate, a w sobotę tłok, więc zostawałam tylko na siłowni. Spróbuj jedno i drugie, porównaj i sama zdecyduj. Przecież karnet nie ogranicza cię do konkretnych ćwiczen.
kasiuniaz
napisał/a: kasiuniaz 2010-12-08 07:53
ja też chodziłam na ATB. to nie dla mnie. ciągle te same powtarzane układy jak małpki za inną skaczącą małpką. w dodatku dziewczyny po 40kg oglądające się w lustrze...
napisał/a: ~Julietta 2010-12-14 15:00
czikulinka napisal(a): Ja chodziłam na jedno i drugie. Miałam w poniedzialki i środy TBC, a we wtorki i czwartki ABT:) W piątki były same nudne, pilatesowate, a w sobotę tłok, więc zostawałam tylko na siłowni. Spróbuj jedno i drugie, porównaj i sama zdecyduj. Przecież karnet nie ogranicza cię do konkretnych ćwiczen.


Podziwiam, skąd miałaś tyle czasu i energii? Mi tego brakuje...
napisał/a: czikulinka 2010-12-14 20:42
~Julietta napisal(a):Podziwiam, skąd miałaś tyle czasu i energii? Mi tego brakuje...
Mieszkałam wówczas zagranicą i razem z koleżanką chodziłyśmy codziennie na fitness:) W Polsce też starałam się chodzić codziennie lub co drugi dzień, ale wtedy czasem popołudniu, czasem rano, w zależności od możliwości czasowych:) Świetnie się relaksuję na fitnessie, uwielbiam te ćwiczenia, a jak coś sprawia przyjemność i nie jest przykrym obowiązkiem, to łatwiej się do tego zmobilizować.
atomboy
napisał/a: atomboy 2010-12-16 12:59
dla mnie fitness 2 razy w tygodniu to max ;)
chyba że mnie rozpiera energia i prowadząca jest fajna
atomboy
napisał/a: atomboy 2010-12-16 12:59
...w tym sensie, że mobilizuje do treningów of koz xP
atomboy
napisał/a: atomboy 2011-04-06 08:48
Byłam na TBC :) Suuper! Polecam z całego serca.

Jak na początku wzięłyśmy ciężarki do rąk i na nogi pomyślałam: "cienizna, takie lekkie?". Ale po 25 minutach i kilkunastu seriach pot się ze mnie lał... :P

Mimo wszystko nie uważam tych ćwiczeń za cięższe niż ABT. Moim zdaniem podobny poziom wysiłku.
gajaa
napisał/a: gajaa 2011-05-13 13:53
Oj tak, ćwiczenia z ciężarkami są niezłe :P Niby lekkie te hantle,ale po chwili ręce już bolą...
Ja lubię jeszcze ćwiczyć z handlami w wodzie, tzn. do wody używa się hantli piankowych/plastikowych z obciążeniem :)