Czy opłaca się sadzić warzywa?
napisał/a:
sunshain
2009-02-19 21:09
niczym w bajce co skoro chcesz w to wierzyc to proszę bardzo; taka tak a firmy na potrzeby działkowców nie sprzedają "ulepszonych warzyw" takie "ulepszone" sa tylko w 25 kg workach
wszystko można sobie wytłumaczyć
napisał/a:
~gość
2009-02-20 18:22
no coż nie mam więcej pytań do powyższej wymiany zdań...
sunshine ja uważam że w tym temacie, abstrachując od wszystkiego, akurat masz dużo racji (o nasionach i uprawie pomidorów), ale pragnę nadmienić, iż:
ktoś albo skorzysta z Twojej rady albo nie. I musisz się niestety z tym pogodzić. Tak już jest w życiu że nie wszyscy się z Tobą zgodzą. Możesz tylko wyrazić swoją opinię i już. Nie każdy jej wysłucha/ przeczyta czy zrozumie. Forum to ludzie - czyli również ty. Wysłuchałam i teraz wypowiadam swoje zdanie, bo uważam że powinnam. Przyjmiesz lub nie, ale na pyskówkę nie licz.
ŻYJ I POZWÓL ŻYĆ INNYM.
a teraz napiszę swoje zdanie odnośnie przydomowej uprawy warzyw
jestem ogrodnikiem z wykształcenia, na dodatek z doświadczeniem (to gwoli ścisłości)
opłaca się hodować/ uprawiać zioła, no i generalnie włoszczyznę, sama bardzo bym chciała nawet na balkonie kiedyś coś miec... (jak już bedę miała ten balkon)
Z resztą jest tak- że to jest za dużo zabawy i zachodu. Trzeba tego pilnować. To nie jest tak, że raz posiejesz i ci bedzie samo rosło i rodziło zdrowe owoce.
W każdej uprawie ograniczamy przede wszystkim nawożenie azotem. To jest POTWIERDZONE- przemiana azotu w zw. azotanowe i azotynowe to powód raka!!!!!!
moja babcia jest 84- letnim aktywnym zawodowo lekarzem z dwoma specjalizacjami i do tego ogrodnikiem i hodowcą z zamiłowania od ponad 60 lat (jakby ktoś nie wiedział)
Uprawia pomidory w tunelu. W ogródku. Ma także ogórki, kukurydzę, cukinię, dynię, brokuły, jarmuż, buraki, groszek, wszystkie zioła i wszystkie możliwe drzewa owocowe oraz borówki, truskawki, poziomki, maliny czarne i czerwone i jeżyny. No i porzeczki i agrest.
Żeby było ładne i zdrowe (bo urosnąć to napewno coś urośnie) to trzeba dużo czasu i uwagi pioświęcić na uprawę.
Masz na to czas?
Jesteś ogrodniczką z zamiłowania?
Jeśli nie to nie porywaj sie z motyką na słońce i zacznij od prostych kwiatów domowych
Aha! A moja teściowa pracuje w banku, szwagier też
sunshine ja uważam że w tym temacie, abstrachując od wszystkiego, akurat masz dużo racji (o nasionach i uprawie pomidorów), ale pragnę nadmienić, iż:
ktoś albo skorzysta z Twojej rady albo nie. I musisz się niestety z tym pogodzić. Tak już jest w życiu że nie wszyscy się z Tobą zgodzą. Możesz tylko wyrazić swoją opinię i już. Nie każdy jej wysłucha/ przeczyta czy zrozumie. Forum to ludzie - czyli również ty. Wysłuchałam i teraz wypowiadam swoje zdanie, bo uważam że powinnam. Przyjmiesz lub nie, ale na pyskówkę nie licz.
ŻYJ I POZWÓL ŻYĆ INNYM.
a teraz napiszę swoje zdanie odnośnie przydomowej uprawy warzyw
jestem ogrodnikiem z wykształcenia, na dodatek z doświadczeniem (to gwoli ścisłości)
opłaca się hodować/ uprawiać zioła, no i generalnie włoszczyznę, sama bardzo bym chciała nawet na balkonie kiedyś coś miec... (jak już bedę miała ten balkon)
Z resztą jest tak- że to jest za dużo zabawy i zachodu. Trzeba tego pilnować. To nie jest tak, że raz posiejesz i ci bedzie samo rosło i rodziło zdrowe owoce.
W każdej uprawie ograniczamy przede wszystkim nawożenie azotem. To jest POTWIERDZONE- przemiana azotu w zw. azotanowe i azotynowe to powód raka!!!!!!
moja babcia jest 84- letnim aktywnym zawodowo lekarzem z dwoma specjalizacjami i do tego ogrodnikiem i hodowcą z zamiłowania od ponad 60 lat (jakby ktoś nie wiedział)
Uprawia pomidory w tunelu. W ogródku. Ma także ogórki, kukurydzę, cukinię, dynię, brokuły, jarmuż, buraki, groszek, wszystkie zioła i wszystkie możliwe drzewa owocowe oraz borówki, truskawki, poziomki, maliny czarne i czerwone i jeżyny. No i porzeczki i agrest.
Żeby było ładne i zdrowe (bo urosnąć to napewno coś urośnie) to trzeba dużo czasu i uwagi pioświęcić na uprawę.
Masz na to czas?
Jesteś ogrodniczką z zamiłowania?
Jeśli nie to nie porywaj sie z motyką na słońce i zacznij od prostych kwiatów domowych
Aha! A moja teściowa pracuje w banku, szwagier też
napisał/a:
wojtek23k
2009-02-23 12:20
Zgadzam się z tatą nie opłaca się, ale można mieć satysfakcję no i jakie to zdrowe:)
napisał/a:
sunshain
2009-02-23 20:29
zabolało, że wytknełam cenzurę na forum i zmianę mojego postu przez moda
stos zapłonął
ja przeszkadzam to nie czytaj moich postów a swoje ckliwe kawałki schowej dal siebie samej
ja cały czas wyrażam swoja opinię i jej nie zmieniam - nie jestem jak chorągiweka na wietrze, z której strony zawieje to po tej trzymam
jak ktos wierzy w warzywka (nasiona) nie zmienione od kilkunastu lat to równie może wierzyć w smerfy (dobitne określenie ale obrazujące)
nie ma znaczenia gdzie się kupuje nasiona nikt nie dzieli nasiona na sprzedż hurtową to idą takie a na detal dla działkowców idą takie
napisał/a:
jente8
2009-02-23 23:36
sunshain, żeby nie było, że jesteś szykanowana, pozostawiłam Twój powyższy post niezmieniony, ale wiedz, że:
1. zgodnie z regulaminem miałam prawo wyciąć z niego wszystko, co było nie na temat i jeśli taka sytuacja się powtórzy po raz kolejny, tak właśnie zrobię;
2. dostałaś drugie ostrzeżenie, bo nie zmieniłaś swojej postawy, wciąż tylko OTy i publiczne wykłócanie się w nieskończoność;
3. to było Twoje 2 ostrzeżenie, po 3 następuje zakaz pisania.
W normalnych warunkach napisałabym Ci to na PW, żeby nie zaśmiecać wątku, ale wolę, żeby wszyscy mogli to przeczytać i żeby sytuacja była jasna. Jeśli chcesz kontynuować dyskusję, zapraszam na PW. Tutaj koniec
1. zgodnie z regulaminem miałam prawo wyciąć z niego wszystko, co było nie na temat i jeśli taka sytuacja się powtórzy po raz kolejny, tak właśnie zrobię;
2. dostałaś drugie ostrzeżenie, bo nie zmieniłaś swojej postawy, wciąż tylko OTy i publiczne wykłócanie się w nieskończoność;
3. to było Twoje 2 ostrzeżenie, po 3 następuje zakaz pisania.
W normalnych warunkach napisałabym Ci to na PW, żeby nie zaśmiecać wątku, ale wolę, żeby wszyscy mogli to przeczytać i żeby sytuacja była jasna. Jeśli chcesz kontynuować dyskusję, zapraszam na PW. Tutaj koniec
napisał/a:
zuzaz89
2009-03-17 00:23
hmm... już mamy druga połowe marca, niektóre warzywa się już powinno sadzić a u nas jeszcze śnieg;/ Czy można wtedy je sadzić np 2 miesiące później?
napisał/a:
~gość
2009-03-18 22:38
warzywa generalnie juz powinnaś wysiac do pojemników i trzymac w domu na parapecie, a wysadzac najwczesniej w końcu kwietnia.Można wczesniej ale do inspektów.
napisał/a:
zuzaz89
2009-03-18 23:55
sprytne, totalnie zapomniałam:P
napisał/a:
Mamusia
2009-04-01 08:23
Witam bardzo serdecznie pozwoliłam sobie pod czytać wszystkie posty i jeżeli mogę dodać coś od siebie ,to uważam że warto sadzić swoje warzywa .W dzisiejszej dobie ,wszystko co kupujemy w sklepie jest nafaszerowane chemią ,trudno o coś wartościowego dla naszego organizmu,warzywo małe ale świeże posiada najwięcej wartości niepowtarzalny jest jego smak ,zapach.Warto spróbować ugotować np.zupę z własnych warzyw zobaczyć jak w całym domu unosi się niepowtarzalny zapach.ŻADNE warzywa kupione na straganie nie odda tego zapachu ,smaku.Uprawianie roślin przynosi również wiele przyjemności duchowych ,podglądanie jak z małej rośliny tworzy się spora roślina.Polecam wszystkim uprawianie wielu różnych warzyw ,jeżeli coś w danym roku nam się nie uda zawsze wyrośnie coś innego co nas ucieszy.Z własnego doświadczenia wiem ,że w życiu codziennym ,mając sporą rodzinkę finanse nie pozwalają na to by móc najeść się do woli sporej ilości warzyw ,warto więc mieć własny kącik gdzie można posadzić trochę cennych,naturalnych witamin.Dobra gospodyni jest lekarzem dla całej rodziny.Zawsze też pieniądze przeznaczone na warzywa ,owoce można przeznaczyć na coś innego.POZDRAWIAM
napisał/a:
ewa_g1
2009-04-07 21:04
Zgadzam się - warzywa z własnego ogródka są po stokroć lepsze od jakichkolwiek kupowanych. Oczywiście wymagają systematyczności i staranności, ale opłaci się ta pracowitość. Więc jeśli ktoś ma kawałek ziemi albo kilka skrzynek na balkonie, to grzechem byłoby tego nie wykorzystać. Mi w bloku brakuje domowego ogródka.
napisał/a:
zuzaz89
2009-06-23 22:59
ja zrobiłam ogródek za domem, wykopałam ziemię posadziłam tam z 10 rodzai warzyw i co?? Już wtedy ta ziemia wydała mi się taka dziwna, sam popioł z piaskiem praktycznie, dopiero potem narzeczony powiedział mi, że kiedyś tam mieli śmietnik itp. ;/ aha super.. z ok 10 rodzai warzyw wyrosła rzodkiew już jest duża i marchew wyrasta powoli, zawiodłam się, najpierw chciałam w innym miejscu, ale martwiłam się, że kury od sąsiada mi to podziubią ;/
napisał/a:
mantra1
2009-08-31 14:41
Posadź sobie ziółka - bazylię, tymianek, szczypiorek - zacznij od prostych rzeczy :) A potem coraz lepsze ;) Takie ziółka - gwarantuję - poprawią smak każdej potrawy niesamowicie :)
[ Dodano: 2009-08-31, 14:47 ]
I jeszcze koperek!
I nie gadajcie że przy tym jest dużo pracy, bo to nieprawda :)
No chyba że ktoś straszliwie będzie wszystko pielił i dopieszczał (co oczywiście jest plusem ale nie wymogiem żeby warzywa urosły ;))
[ Dodano: 2009-08-31, 14:47 ]
I jeszcze koperek!
I nie gadajcie że przy tym jest dużo pracy, bo to nieprawda :)
No chyba że ktoś straszliwie będzie wszystko pielił i dopieszczał (co oczywiście jest plusem ale nie wymogiem żeby warzywa urosły ;))