czy to tak ma być?

Użytkownik "Jolka" napisał w wiadomości
> Forsycja wypuściła w ubiegłym roku dwa długaśne (czyba z 2 m) "badylki",
na
> innych gałązkach jest dużo kwiatów a one (te dwa) sa całkiem gołe prócz
> malutkich paczków w duzych odległościach ale nie wiem czego - liści czy
> kwiatów (sądzę że chyba liście bo kwiaty przecież by kwitły tak jak
reszta).
> Czy to tak ma być? ktoś mi powiedział że ona może dziczeje!!!??? Ale czy
to
> u forsycji możliwe??? Czy należy je przyciąć czy zostawić?
> gdyby jakas poczciwa dusza znalazła chwilę i wsparła mnie radą to z góry
> dziękuję ))

Za rok te pędy będą obsypane kwiatami.

Pozdrawiam
Kaśka

> Za rok te pędy będą obsypane kwiatami.

))))))))) czyli zostawić? Nic nie ciąć?
J.

Jolka wrote:
>> Za rok te pędy będą obsypane kwiatami.
>
> ))))))))) czyli zostawić? Nic nie ciąć?
> J.

Końcówki możesz skrócić,
aby krzew przybrał ładniejsza formę
i się zagęścił. (po przekwitnięciu)
--
pozdrawiam

Arkadiusz Prażmowski
www.oczkowodne.net

> Końcówki możesz skrócić,
> aby krzew przybrał ładniejsza formę
> i się zagęścił. (po przekwitnięciu)

A ja bym już teraz (skoro nie zakwitł) odcięła 2/3 tego pędu i zasiliła
kompostem aby z jednego wyrosły po parę sztuk nowych gałązek. Z własnego
doświadczenia wiem że czasem forsycja tak bujnie w "widły" a nic dobrego z
tego nie ma. Więc ja osobiście jestem za cięciem !!!

Serdecznie Miłka

AurorA wrote:

> Końcówki możesz skrócić,
> aby krzew przybrał ładniejsza formę

Forma naturalna jest najladniejsza.
Skoro wiekszosc ludzi mowi, ze nie lubi matematyki,
to skad ten pociag do geometrii w ogrodnictwie?

Pozdrowienia,
Michal

--
Michal Misiurewicz
mmisiure@math.iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure