czy uratuję rozsadę pomidorów?

napisał/a: ~Basia" 2005-05-04 11:21
Witajcie

Od tylu lat sama produkuję rozsadę pomidorów a w tym roku pierwszy raz taki
stres - dziś rano zauważyłam na ziemi w której siedzą pomidorki
(przepikowane do takich tekturowych doniczek, w postaci paletki 3x4 szt,
które wklada się do ziemi) biały nalot, jakby ktoś mąką oprószył.
Obawiam się, ze to się wiąze z uzytym podłożem - zawsze kupowałam duży wór
ziemi ogrodowej a teraz dałam się namówić na ziemie niby to specjalną do
rozsad i mam... cos na podobieństwo mączniaka.
Choroby na liściach - na razie - nie widzę.
Czy ktoś ma takie doświadczenia - uda mi się uratować tę rozsadę? Jakim
środkiem najlepiej opryskać ziemię i rosliny?

Z góry bardzo dziekuję za wszelkie wskazówki
Basia

napisał/a: ~Basia Kulesz" 2005-05-04 11:35

Użytkownik "Basia" napisał w wiadomości
> Witajcie
>
> Od tylu lat sama produkuję rozsadę pomidorów a w tym roku pierwszy raz
taki
> stres - dziś rano zauważyłam na ziemi w której siedzą pomidorki
> (przepikowane do takich tekturowych doniczek, w postaci paletki 3x4 szt,
> które wklada się do ziemi) biały nalot, jakby ktoś mąką oprószył.
> Obawiam się, ze to się wiąze z uzytym podłożem - zawsze kupowałam duży
wór
> ziemi ogrodowej a teraz dałam się namówić na ziemie niby to specjalną do
> rozsad i mam... cos na podobieństwo mączniaka.

Kląć to mało...kontynuuję moją osobistą kampanię pod hasłem "producenci do
torfu"

> Choroby na liściach - na razie - nie widzę.

Bo to tylko "ziemia" pleśnieje.

> Czy ktoś ma takie doświadczenia - uda mi się uratować tę rozsadę? Jakim
> środkiem najlepiej opryskać ziemię i rosliny?

Kup Previcur, zrób roztwór wg instrukcji i podlej. Działa bezbłędnie.
Doświadczenie tegoroczne z siewek Corydalis.

Pozdrawiam, Basia.
napisał/a: ~Basia" 2005-05-04 11:47
>
> Bo to tylko "ziemia" pleśnieje.
>

ale może zabic rośliny?


>
> Kup Previcur, zrób roztwór wg instrukcji i podlej. Działa bezbłędnie.
> Doświadczenie tegoroczne z siewek Corydalis.

w mojej dziurze zaopatrzenie ogrodnicze jest nędzne, będę musiała poprosić
o sprowadzenie tego środka.
Na szczęscie, w międzyczasie, zrobiłam przegląd tego co mam i z zeszłego
roku została mi odrobina previcuru (stosowałam go na duże juz pomidory), ale
nie moge znaleźc ulotki;-(
Czy masz może swoją ulotkę? Jakie stężenie muszę zrobić? Szukałam w
internecie i znalazłam w jakimś artykuje o środkach ochrony informację, że
na siewki i rozsady stosuje się roztwór 0,15%.
Chcę ten oprysk przygotowac w małej butelce ze spryskiwaczem więc musze dość
precyzyjnie odmierzyć.

pozdrawiam
Basia


>
> Pozdrawiam, Basia.
>

napisał/a: ~Basia Kulesz" 2005-05-04 12:10

Użytkownik "Basia" napisał w wiadomości
> >
> > Bo to tylko "ziemia" pleśnieje.
> >
>
> ale może zabic rośliny?

Hm, mogę mówić tylko o własnym doświadczeniu - część siewek mi wypadła

> > Kup Previcur, zrób roztwór wg instrukcji i podlej.
>
> Na szczęscie, w międzyczasie, zrobiłam przegląd tego co mam i z zeszłego
> roku została mi odrobina previcuru (stosowałam go na duże juz pomidory),
ale
> nie moge znaleźc ulotki;-(
> Czy masz może swoją ulotkę?

Mam, ale 35 km stąd.

> Jakie stężenie muszę zrobić? Szukałam w
> internecie i znalazłam w jakimś artykuje o środkach ochrony informację, że
> na siewki i rozsady stosuje się roztwór 0,15%.
> Chcę ten oprysk przygotowac w małej butelce ze spryskiwaczem więc musze
dość
> precyzyjnie odmierzyć.

Brzmi rozsądnie, zazwyczaj stosuje się proporcje 0,1-0,2%...ale nie opryskuj
roślin, po prostu polej ziemię jak najdokładniej, całą powierzchnię.

Pozdrawiam, Basia.

napisał/a: ~Basia" 2005-05-04 12:18
>
> Hm, mogę mówić tylko o własnym doświadczeniu - część siewek mi wypadła


te moje to juz nie siewki - mają po ok. 20 cm, mam nadzieję, że są na tyle
silne, że nie dadzą się paskudzie.

>> Brzmi rozsądnie, zazwyczaj stosuje się proporcje 0,1-0,2%...ale nie
opryskuj
> roślin, po prostu polej ziemię jak najdokładniej, całą powierzchnię.


dziękuję bardzo!!!

pozdrawiam
Basia