Domowe pupile

napisał/a: marteczka3 2007-03-25 15:20
wlasciciel yorka wlasciciela yorka wszedzie znajdzie :) a jak sie twoj york wiolisianazywa?

yorek ma to do siebie, ze jest sam w sobie zrodlem energii, mimo malych rozmiarow - nie dziwie sie, ze wnosi radosc do domu :)
napisał/a: kobietka Swiss 2007-03-25 15:47
a my z Rafciem mielismy HUSKY ale nie moglismy jej zabrac do Szwajcarii i zostala w Polsce pod opieka dobrych ludzi ktorzy maja hodowle tych psow..
Strasznie za nia tesknie...
napisał/a: wiolisia 2007-03-25 15:59
mój york nazywa się MAURO-chociaż mówię do niego maurunia ,skarbek bo jest moim najukochańszym skarbem-zreszta mojego męża też
napisał/a: marteczka3 2007-03-25 20:16
ślicznie... Mauro :) pozdrow go koniecznie ode mnie ;)

u nas Felek też jest królem w domu... wszystko jest mu podporządkowane. a zwłaszcza teraz, ponieważ on za mna teskni, każdy chcemu sie możliwie przypodobac - i robi sie na starsze lata coraz bardziej rozpieszczony... ale mnie to nie przeszkadza, a kocham go az chyba nielogicznie ... :) i mowie do niego
"moja myszo", bo jest taki malenki i nosze go czasem w torebce (bo jak wiadomo, torebki mam duuze ) :)

wiem, wiem, york to rodzaj lekkiego, pozytywnego skrzywienia psychicznego :) ale przyznaje sie do tego
napisał/a: wiolisia 2007-03-26 15:25
ja tez mam widac to skrzywienie bo strasznie kocham ta naszą psinkę-pozdrawiam
napisał/a: Daria1 2007-03-26 22:02
ja mam kochanego pieska, suczkę Daisy jest kochana i taka maskotka, która jednak jest bardzo czujna i "rządzi" całym domkiem
napisał/a: marinella 2007-04-10 18:38
Mam koty, zostały w Polsce , strasznie tęsknię za nimi. Niestety za późno zabrałam się za formalności i dopiero pod koniec lipca mija im kwarantanna. w sierpiniu bedę mogła zabrac do londynu.


Moje "paskudy"

Marysia
http://abckota.pl/marysia.html


Ola
http://abckota.pl/ola.html


Dziudziu
http://abckota.pl/dziu.html

napisał/a: kasia_b 2007-04-10 19:19
powiększam kolekcje- Kora niczym Jackowska
napisał/a: marionette 2007-04-10 20:21
marinella, widzę, że też jesteś zakocona jak ja
marysia jest piękna :)
dziudziu to chyba najbrzydszy kot jakiego widziałam :) ale wyobrażam sobie jaki musi być z niego przymilas kochany :)
gratuluje gromadki.
napisał/a: marinella 2007-04-10 20:31
marionette napisal(a):[
dziudziu to chyba najbrzydszy kot jakiego widziałam :) ale wyobrażam sobie jaki musi być z niego przymilas kochany :)
.

niestety jest mniej wiecej taki przymilny jak ładny ale wybaczam mu wszystko po tym co przeszedł, ktoś wrzucił go w nocy w worku przez płot do poznańskiego schroniska. ttrafił do mnie jako 10 latek (teraz ma 11,5) , ktos o niego mocno nie dbał. Pyszczek wiecznie otwarty z powodu źle zrosnietej szczeki po jakims złamaniu (najprawdopodobniej kopnieciu) zbiera mu sie na zebach kamien. Teraz jak przyjade do polski bedziemy usuwać wszytskie ząbki. Ma tez kłopoty z uszami, sądze ze moze to miec zwiazek z zębami. nie znosi czesania , nikt go najwyrazniej tego nie nauczył dlatego gole go co dwa-trzy miesiace. nie lubi dotykania i głaskania , pewnie dlatego ze cały czas trzeba cos z nim robić i zle mu sie to kojarzy. Leczyłam go poł roku zanim doprowadziłam do jako takiego stanu. Jak do mnie trafil miał, swierzb , grzyb i koci katar. Ale chodzi za mną jak pies , nie odstępuje mnie na krok, po zabiegach ucieka i obraza sie najwyzej na kilka minut.
To moj ukochany mały niedobry troll :)
napisał/a: marionette 2007-04-10 20:59
marinella napisal(a):Ale chodzi za mną jak pies , nie odstępuje mnie na krok
kochany jest :)
jak spojrzałam na to zdjęcie to myślałam, że to fotomontaż sznaucera miniatury i głowy persa.

marinella, podziwiam za odwagę i chęci. :)
napisał/a: Kasia248 2007-04-10 21:13
kasia_a napisal(a):powiększam kolekcje- Kora niczym Jackowska

Kurcze kasia myslałam że to Browar pies teściowej

[ Dodano: 2007-04-10, 21:14 ]
jest na 4 stronie