Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Ile kosztuje życie?

napisał/a: sowaa1 2015-11-10 14:52
daffodil napisal(a):W rezultacie ja biorę mleko, on zapełnia siatki i jeszcze w zębach niesie :P
prowokujesz go tymi siatkami
napisał/a: daffodil1 2015-11-10 14:55
napisal(a):
daffodil napisał/a:
W rezultacie ja biorę mleko, on zapełnia siatki i jeszcze w zębach niesie
prowokujesz go tymi siatkami
możliwe
napisał/a: mała_czarna 2015-11-10 15:47
daffodil napisal(a):ale ucielam codzienne wychodzenia do sklepu, bo to właśnie zabieralo najwięcej kasy.


oj tak, zawsze się coś dorzuci do koszyka bez czego zasadniczo można by się obejść :D

lisbeth25 napisal(a): a przynieśliśmy dwie siatki "bo może jeszcze to czy tamto"


nam tez się zdarza wrócić z większą ilością niż było na liście - ale zwykle to są dobrane rzeczy na zasadzie: promocja/jakaś sensowniejsza cena niż zwykle


asieczka napisal(a):Albo bardzo mało jemy, albo jemy bardzo źle że tak tanio nam wychodz


ee tam, my też jakoś dużo nie wydajemy na żarcie (myślę, że podobne kwoty o jakich pisałaś) - a jesteśmy mięsożerni, więc obiady bardzo często mamy mięsne :)
napisał/a: ~gość 2015-11-10 16:44
Mi często G rozwala budżet, bo najczęściej wymyśla jakieś naprawy samochodu czy coś z castoramy.
Jak podliczylismy ile łącznie zarobiliśmy w zeszłym miesiącu i że nic nie odłożone, to się załamaliśmy. Tłumaczę to podwójnym oc i zakupem telefonu, bo w tym miesiącu nie oplacałam wody i prądu.
napisał/a: endo2000 2015-11-11 11:36
Ja też mam czasami wrażenie, że nie panuję nad budżetem - niby wiem ile co kosztuje ale później i tak wydajemy więcej
napisał/a: asieczka92 2015-11-12 14:22
mała_czarna napisal(a):ee tam, my też jakoś dużo nie wydajemy na żarcie (myślę, że podobne kwoty o jakich pisałaś) - a jesteśmy mięsożerni, więc obiady bardzo często mamy mięsne
my mięso dwa-trzy razy w tygodniu góra w tym w nd. u rodziców
Też u nas jest to, że P. ma swoje króliczki, to mięsko z królika mamy tak co 2 tygodnie.
Jajka mamy swoje, jabłka też. Pietruszkę, koperek mamy pomrożone na całą zimę. Miód od wujka na telefon. Soki, ogórki, paprykę, owoce w zalewie mamy zrobione. Więc dużo mamy swoich rzeczy i co najważniejsze naturalnych :)
napisał/a: daffodil1 2015-11-12 15:00
asieczka, u nas z kolei jak nie ma mięsa na obiad to chodzimy jak struci :P co ja gadam..na obiad? na każdy posiłek :P
napisał/a: Miśka27 2015-11-12 15:11
asieczka napisal(a):
Miśka27 napisal(a):owoce, warzywa i nabiał wydałam w ostatnią sobotę ponad 120 z
jak dla mnie strasznie dużo jak za tylko takie produkty

Jemy (tzn. ja ze Stasiem) dużo owoców, warzywa do obiadów, kanapek, sałatek. Nabiału też jemy sporo, głównie serów. Mięsa wcale nie kupujemy dużo, wędlin prawie w ogóle.
napisał/a: ~gość 2015-11-12 18:20
Dzisiaj porównałam zakupy moje i koleżanki, zapłaciłam praaie 2 razy tyle za niby podobne rzeczy. Tylko kupiłam chleb razowy, oselke masła, wędlinę domową, sok wyciskany, sporo warzyw i owoców, ziarna słonecznika i suszoną żurawinę, trochę mięsa. Ona zaś zwykły chleb, margarynę, jakąś mrożonkę na zupę, paluszki rybne na wagę, jakąś tanią wędlinę, trochę słodyczy, vegetę, jakiś napój gazowany i niby sok caprio. Zapytałam ją czemu to kupuje, skoro sama chemia, lepiej pić wodę, to stwierdził, że dzieci lubią. Nawet głupie soczki w kartoniku zawsze wybieram 100 %, a ona wolała wziąć więcej tańszych. Dodam, że to koleżanka z pracy i zarabiamy podobnie.
napisał/a: Miśka27 2015-11-12 19:00
Sofi, to widzę, że robimy podobne zakupy ;) Jeśli chodzi o żywność, to zdecydowanie stawiam na jakość. Zresztą, co by nie mówić, to ja lubię dobre jedzenie ;)
napisał/a: asieczka92 2015-11-12 19:12
Też dbamy o jakości jedzenia. Wolę coś rzadziej zjeść ale dobrej jakości.
daffodil napisal(a):, u nas z kolei jak nie ma mięsa na obiad to chodzimy jak struci co ja gadam..na obiad? na każdy posiłek
no to faktycznie mięsożercy jak nic :P ja z tych wręcz anty mięsnych więc ja bym przeżyła
napisał/a: Cynamonek 2015-11-12 19:44
daffodil napisal(a):asieczka, u nas z kolei jak nie ma mięsa na obiad to chodzimy jak struci :P co ja gadam..na obiad? na każdy posiłek :P

To tak jak mój mąż w naszym budżecie musi być sporo miejsca na mięso, bo M. bierze obiady do pracy, a że pracuje fizycznie to na samych warzywach jakoś go nie widzę :) Ale w domu to już co innego. Staram się urozmaicać posiłki jak wlezie :D
I tak jak Dziewczyny - stawiamy na jakość i maksymalnie nieprzetworzone produkty.
Za to dzisiaj będąc na zakupach w markecie byłam świadkiem, jak mama kupowała zupkę z paczki swojej max 3 letniej córci oczy mi uciekły jak w tym emotikonie.
No, ale było nie było w tym tyg na jedzenie wydaliśmy ok. 130 zł, choć kupiłam też produkty, które starczą nam na dłużej, typu kasza.