lawenda

napisał/a: ~marta" 2005-05-05 23:28
Witam.

Chciałam sobie kupić dzisiaj zioła. Była tylko lawenda, której nie
planowałam i nic o niej nie wiedziałam. Kupiłam, bo była śliczniutka, a na
pytanie czy będzie jej dobrze na parapecie, ekspedientka powiedziała, że
tak. A teraz siedzę i trochę czytam i widzę, że potrzebuje "dużo gorącego
słońca" :( I rosną we mnie wątpliwości - mam ją sobie zostawić na tym
parapecie, ew. w skrznce za oknem (ale to tylko latem, a co zimą, kiedy na
oknie jest ponuro?), czy lepiej oddać komuś do ogródka, bo u mnie zmarnieje?

--
Pozdrawiam,
Marta

napisał/a: ~Magdalena Bassett 2005-05-06 02:10
marta wrote:
> Witam.
>
> Chciałam sobie kupić dzisiaj zioła. Była tylko lawenda, której nie
> planowałam i nic o niej nie wiedziałam. Kupiłam, bo była śliczniutka, a na
> pytanie czy będzie jej dobrze na parapecie, ekspedientka powiedziała, że
> tak. A teraz siedzę i trochę czytam i widzę, że potrzebuje "dużo gorącego
> słońca" :( I rosną we mnie wątpliwości - mam ją sobie zostawić na tym
> parapecie, ew. w skrznce za oknem (ale to tylko latem, a co zimą, kiedy na
> oknie jest ponuro?), czy lepiej oddać komuś do ogródka, bo u mnie zmarnieje?
>


Czy mozesz podac nazwe gatunku? Nawet najmniejsza lawenda po 2-3 latach
osiaga 50 cm wys. i szerokosci. Lawenda bardzo lubi rosnac w wysokich
waskich donicach w ubogiej zwirowatej ziemi. Swietnie sobie radzi w
pojemnikach, na lato wystawiana na pelne slonce, jesienia przystrzyzona
i wniesiona do slonecznego, chlodnego pokoju.

Lawende nalezy podlewac dosc rzadko (gdy juz ustabilizowana w tym
pojemniku) i pozwolic jej wyschnac pomiedzy podlewaniami. Nie karmic
niczym. Podlewac "po stopach", bo podlewanie od gory powoduje
rozkladanie krzaka.

Wszystkie ziola rosna lepiej w ogrodzie, wlacznie z lawenda, ale jesli
sie ma tylko parapet, to tez beda jakis czas rosly.

Magdalena Bassett
napisał/a: ~marta" 2005-05-06 14:53
Użytkownik "Magdalena Bassett" napisał

> Czy mozesz podac nazwe gatunku? Nawet najmniejsza lawenda po 2-3 latach
> osiaga 50 cm wys. i szerokosci.
To lawenda "blue scent". Na etykiecie podano wzrost 30 cm, ale nawet jeśli
wyrośnie trochę większa to nie będzie problemu, bo parapet ma blisko pół
metra szerokości :)

Lawenda bardzo lubi rosnac w wysokich
> waskich donicach w ubogiej zwirowatej ziemi. Swietnie sobie radzi w
> pojemnikach, na lato wystawiana na pelne slonce,
Na lato mogę ją wyeksmitować z parapetu do skrzynki...

jesienia przystrzyzona
> i wniesiona do slonecznego, chlodnego pokoju.
W tej chwili jest z niej śmieszny wiecheć, bo ma zdrewniałe gałązki ucięte
na wysokości ok. 7-8cm i z nich wyrastają zielone mniej więcej tej samej
długości. Chciałabym uformować z niej taką przysadzistą kempę. Do jakiej
wysokości minimalnie można skrócić gałązki? I czy uszczykiwanie samych
czubeczków w trakcie sezonu pomoże jej w rozkrzewianiu się?

> Magdalena Bassett

--
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za obszerną odpowiedź,
Marta

Ps. Oglądałam fotografię Pani plantacji. Wygląda ślicznie :)

napisał/a: ~Miłka" 2005-05-06 17:20
> Wszystkie ziola rosna lepiej w ogrodzie, wlacznie z lawenda, ale jesli
> sie ma tylko parapet, to tez beda jakis czas rosly.
>
> Magdalena Bassett

A moje lawendy coś nie mogą się zregenerować po zimie
Bardzo słabo odbijają ze skróconych do 20 cm badylków (ok 1/3 odcięta). Coś
mi się zdaje że trzeba będzie wymienić trzyletnie krzewy, czy jeszcze dać im
szansę ???

Serdecznie Miłka

napisał/a: ~Magdalena Bassett 2005-05-06 19:59
Miłka wrote:
>>Wszystkie ziola rosna lepiej w ogrodzie, wlacznie z lawenda, ale jesli
>>sie ma tylko parapet, to tez beda jakis czas rosly.
>>
>>Magdalena Bassett
>
>
> A moje lawendy coś nie mogą się zregenerować po zimie
> Bardzo słabo odbijają ze skróconych do 20 cm badylków (ok 1/3 odcięta). Coś
> mi się zdaje że trzeba będzie wymienić trzyletnie krzewy, czy jeszcze dać im
> szansę ???
>
> Serdecznie Miłka
>
>

Daj im szanse. Lawenda powinna zyc przynajmniej 8-10 lat.

A jesli bedziesz wymieniac, to juz teraz albo pozna jesienia.

MB
napisał/a: ~Magdalena Bassett 2005-05-06 20:11


Nazywa sie ona Lavandula angustifolia "
Blue Scent".
>> W tej chwili jest z niej śmieszny wiecheć, bo ma zdrewniałe gałązki ucięte
> na wysokości ok. 7-8cm i z nich wyrastają zielone mniej więcej tej samej
> długości. Chciałabym uformować z niej taką przysadzistą kempę.

To dopiero jesienia, przystrzyc w ksztalcie polkuli.

Do jakiej
> wysokości minimalnie można skrócić gałązki?

Musisz zostawic co najmniej 3 paki (ponki) lisci na kazdej galazce

I czy uszczykiwanie samych
> czubeczków w trakcie sezonu pomoże jej w rozkrzewianiu się?

Zupelnie nie - bedziesz uszczykiwac kwiaty.

Ta twoja lawenda nadaje sie do konsumpcji, jest lawenda kulinarna, jesli
cie ten smak interesuje. Najlepiej z kwiatow zrobic cukier lawendowy
(tak samo, jak waniliowy) i sprobowac do kawy czy ciastek.

Przystrzyzone galazki, kwiaty i listki mozna suszyc i wkladac do
woreczkow. Wieszac w szafie lub klasc w szuflady dla zapachu i
odganiania moli.

I jeszcze jedno, dla ogrodnikow, a nie parapetowiczow - jelenie nie
jedza lawendy, zostawiaja ja w spokoju. U nas w USA jelenie zzerajace
ogrody sa ciaglym problemem. Albo ma sie plot elektryczny, albo nie ma
sie ogrodu.

MB
napisał/a: ~Barbara_Miącz 2005-05-06 22:16
Użytkownik Magdalena Bassett napisał:
>
>
> Nazywa sie ona Lavandula angustifolia "
> Blue Scent".
>
> Ta twoja lawenda nadaje sie do konsumpcji, jest lawenda kulinarna

Czy to jedyna odmiana kulinarna ? Widziałam dzisiaj w sklepie jakąś
lawendę w doniczkach, odmiany nie pamiętam , jutro sprawdzę i może kupię.
pozdrawiam, Barbara
napisał/a: ~marta" 2005-05-06 22:21
Użytkownik "Magdalena Bassett" napisał

> Ta twoja lawenda nadaje sie do konsumpcji, jest lawenda kulinarna, jesli
> cie ten smak interesuje. Najlepiej z kwiatow zrobic cukier lawendowy
> (tak samo, jak waniliowy) i sprobowac do kawy czy ciastek.

No proszę, taka niespodzianka :)) Do naturalnego cukru waniliowego dodaje
się ziarenka, a z lawendy co? Całe kwiatki, same płatki? I co, posiekać je
drobno przed dodaniem do cukru, czy wrzucić całe?

--
Pozdrawiam,
Marta

napisał/a: ~Marta Góra 2005-05-06 22:33
Dnia Fri, 06 May 2005 11:11:41 -0700, Magdalena Bassett napisał(a):


> I jeszcze jedno, dla ogrodnikow, a nie parapetowiczow - jelenie nie
> jedza lawendy, zostawiaja ja w spokoju. U nas w USA jelenie zzerajace
> ogrody sa ciaglym problemem. Albo ma sie plot elektryczny, albo nie ma
> sie ogrodu.


W Beskidach sarny też jej nie jedzą.
Niestety aby uprawiać lawendę tutaj trzeba mieć podniesioną trabatkę - na
glinie nijak rosnąć nie chce.

Pozdrawiam
Marta z jednym krzaczkiem lawendy
napisał/a: ~Magdalena Bassett 2005-05-06 22:56
Barbara Miącz wrote:
>> Nazywa sie ona Lavandula angustifolia "
>> Blue Scent".
>>
>> Ta twoja lawenda nadaje sie do konsumpcji, jest lawenda kulinarna


> Czy to jedyna odmiana kulinarna ? Widziałam dzisiaj w sklepie jakąś
> lawendę w doniczkach, odmiany nie pamiętam , jutro sprawdzę i może kupię.
> pozdrawiam, Barbara

Kazda L. angustifolia jest jadalna. Natomiast L. x. intermedia, czy L.
stoechas czy inne, jak L. Vera, L. dentifolia, L. lanata nie sa jadalne,
poniewaz ich smak jest zbyt terpentynowy.


marta wrote:
>
>>Ta twoja lawenda nadaje sie do konsumpcji, jest lawenda kulinarna, jesli
>>cie ten smak interesuje. Najlepiej z kwiatow zrobic cukier lawendowy
>>(tak samo, jak waniliowy) i sprobowac do kawy czy ciastek.
>
>
> No proszę, taka niespodzianka :)) Do naturalnego cukru waniliowego dodaje
> się ziarenka, a z lawendy co? Całe kwiatki, same płatki? I co,
posiekać je
> drobno przed dodaniem do cukru, czy wrzucić całe?
>


Najlepiej zbierac, gdy jeden lub dwa kwiatki otworza sie, a reszta
paczkow (ponczkow) jest zamknieta.
Zeby zachowac jak najwiecej zapachu, nalezy zbierac rano, po wyschnieciu
rosy, ale przed upalem dnia.

Sciac kwiaty na lodygach i zwiazac gumka. Powiesic w ciemnym miejscu na
dwa tygodnie.
Alternatywnie, mozna rozlozyc na siatce.

Po wyschnieciu rolowac paczki miedzy dlonmi. Za pomoca wachlarza lub
innego nawiewu odseparowac paczki od lodyzek czy lisci.

Przechowywac szczelnie zamkniete w ciemnym miejscu.

Cale paczki zmieszac z cukrem w proporcji 1 szklanka cukru + 1 lyzka
paczkow. Mozna je rowniez posiekac, ale ja wole cale, ktore moge pozniej
przesiac przez sitko, jesli sie chce miec czysty cukier bez bobkow
lawendowych.Trzymac w szklanym, zakreconym sloiku. PO miesiacu cukier
przejdzie zapachem lawendy.

Mozna tez uzywac surowych, nie wysuszonych paczkow, ale wilgoc z nich
przechodzi do cukru, ktory kamienieje

Magdalena Bassett
napisał/a: ~Magdalena Bassett 2005-05-06 23:02
Marta Góra wrote:

> W Beskidach sarny też jej nie jedzą.
> Niestety aby uprawiać lawendę tutaj trzeba mieć podniesioną trabatkę - na
> glinie nijak rosnąć nie chce.
>
> Pozdrawiam
> Marta z jednym krzaczkiem lawendy


My wlasnie tez tak mamy - wszystko rosnie na 30-40 cm wzgorkach. Wlasnie
jutro zaczynam przesadzac 100 3-letnich lawend, ktore kupilam od
znajomej z pola. Juz mam wzgorki, uformowane i pokryte materialem
przeciwchwastowym, teraz tylko do lopaty. Pamietam, jak mialam kiedys
wolne weekendy. Bylo to bardzo dawno temu.

Magdalena Bassett
napisał/a: ~Sławek_SWP 2005-05-09 22:08
W: news:427BDB57.9050504@olypen.com
Od: Magdalena Bassett
Było:
> My wlasnie tez tak mamy - wszystko rosnie na 30-40 cm wzgorkach.
> Wlasnie jutro zaczynam przesadzac 100 3-letnich lawend, ktore
> kupilam od znajomej z pola. Juz mam wzgorki, uformowane i pokryte
> materialem przeciwchwastowym, teraz tylko do lopaty. Pamietam,
> jak mialam kiedys wolne weekendy. Bylo to bardzo dawno temu.

Magda czy udało ci się uruchomić ogród
ziołowo-relaksacyjny-odpoczynkowy-(zarobkowy) ?
Jeśli możesz to napisz coś o tym. Pomysł mi się bardzo spodobał a lubię
dowiadywać się o czyimś powodzeniu ! (O swoim też )

--
Sławek SWP - Przy odpowiedzi na priv usuń 2 nadwyżki
Zajrzyj tu: http://www.lysiak.chrzanik.com/index.php
To tak niedawno było http://www.dzienmisia.pl/
Ekspert to człowiek, który przestał myśleć - on wie