Moje biedne wisnie :-(((

napisał/a: ~t_jankowski@poczta.onet.pl (Teos) 2005-05-24 23:43
Zobaczcie co się dzieje z moimi drzewkami:
http://www.icpnet.pl/~netjan/24maja2005/slides/ogrod%20164.htm
http://www.icpnet.pl/~netjan/24maja2005/slides/ogrod%20165.htm
http://www.icpnet.pl/~netjan/24maja2005/slides/ogrod%20167.htm
http://www.icpnet.pl/~netjan/24maja2005/slides/ogrod%20168.htm
http://www.icpnet.pl/~netjan/24maja2005/slides/ogrod%20170.htm

Jedna wisnia ma ok 70% lisci uschniętych.
Czy to efekt przymrozków czy też jakaś choroba ????
Co robić???

--
Pozdrowienia,
Teos mailto:t_jankowski@poczta.onet.pl
www.dzialka.republika.pl

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
napisał/a: ~Rafi" 2005-05-24 23:58

Użytkownik "Teos" napisał w wiadomości
> Zobaczcie co się dzieje z moimi drzewkami:
> http://www.icpnet.pl/~netjan/24maja2005/slides/ogrod%20164.htm

IMHO: Brunatna zgnilizna owoców drzew pestkowych

(?)


--
Pozdrawiam
Rafi
"I love the smell of flames early in the morning..."
Real email address: http://cerbermail.com/?6atVvWmYct

napisał/a: ~boletus" 2005-05-25 00:27
> Zobaczcie co się dzieje z moimi drzewkami:
> http://www.icpnet.pl/~netjan/24maja2005/slides/ogrod%20164.htm
> http://www.icpnet.pl/~netjan/24maja2005/slides/ogrod%20165.htm
> http://www.icpnet.pl/~netjan/24maja2005/slides/ogrod%20167.htm
> http://www.icpnet.pl/~netjan/24maja2005/slides/ogrod%20168.htm
> http://www.icpnet.pl/~netjan/24maja2005/slides/ogrod%20170.htm
>
> Jedna wisnia ma ok 70% lisci uschniętych.
> Czy to efekt przymrozków czy też jakaś choroba ????
> Co robić???
>
> --
> Pozdrowienia,
> Teos

Brunatna zgnilizna drzew pestkowych, patogen - Monilinia laxa,
Monilinia fructigenia.

Wycinać chore pędy i zrywać zmumifikowane owoce.

Pozdrawia boletus

napisał/a: ~Rysiek_P" 2005-05-25 13:07
Moja czereśnia też tak wygląda - nigdy jeszcze nie owocowała. Muszę
sprawdzić tą zgniliznę.

Użytkownik "Teos" napisał w wiadomości
> Zobaczcie co się dzieje z moimi drzewkami:
> http://www.icpnet.pl/~netjan/24maja2005/slides/ogrod%20164.htm
> http://www.icpnet.pl/~netjan/24maja2005/slides/ogrod%20165.htm
> http://www.icpnet.pl/~netjan/24maja2005/slides/ogrod%20167.htm
> http://www.icpnet.pl/~netjan/24maja2005/slides/ogrod%20168.htm
> http://www.icpnet.pl/~netjan/24maja2005/slides/ogrod%20170.htm
>
> Jedna wisnia ma ok 70% lisci uschniętych.
> Czy to efekt przymrozków czy też jakaś choroba ????
> Co robić???
>
> --
> Pozdrowienia,
> Teos mailto:t_jankowski@poczta.onet.pl
> www.dzialka.republika.pl
>
> --
> Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
>

napisał/a: ~michalina27 2005-05-25 18:33
Teos napisał(a):

> Jedna wisnia ma ok 70% lisci uschniętych.
> Czy to efekt przymrozków czy też jakaś choroba ????
> Co robić???

Przeczytaj parę postów wyżej. pt"usychaja kwiaty wisni"
Dirko dość obszernie omówił. Madzian kupiony i ide opryskiwać.
michalina
napisał/a: ~boletus" 2005-05-25 19:11
> Przeczytaj parę postów wyżej. pt"usychaja kwiaty wisni"
> Dirko dość obszernie omówił. Madzian kupiony i ide opryskiwać.
> michalina

No cóż, Dirko wie lecz Ty najwyraźniej nie
Nie wiesz mianowicie, że podstawowym
i najważniejszym zabiegiem przy zwalczaniu
tej choroby - acz pracochłonnym - jest
bardzo dokładne wycinanie porażonych części
drzewa m.in. wyschniętych gałązek i ich likwidowanie
przez spalenie. Opryski dopiero po tej operacji
i Topsin M jest skuteczniejszy od Miedzianu.
Poza tym istotne jest zwalczanie szkodników,
które kalecząc tkanki otwierają drogę grzybkowi.

Pozdrawia kompleksowo boletus


napisał/a: ~michalina27 2005-05-27 00:38
boletus napisał(a):
>>Przeczytaj parę postów wyżej. pt"usychaja kwiaty wisni"
>>Dirko dość obszernie omówił. Madzian kupiony i ide opryskiwać.
>>michalina
>
>
> No cóż, Dirko wie lecz Ty najwyraźniej nie
> Nie wiesz mianowicie, że podstawowym
> i najważniejszym zabiegiem przy zwalczaniu
> tej choroby - acz pracochłonnym - jest
> bardzo dokładne wycinanie porażonych części
> drzewa m.in. wyschniętych gałązek i ich likwidowanie
> przez spalenie. Opryski dopiero po tej operacji
> i Topsin M jest skuteczniejszy od Miedzianu.
> Poza tym istotne jest zwalczanie szkodników,
> które kalecząc tkanki otwierają drogę grzybkowi.
>
> Pozdrawia kompleksowo boletus

Dziękuje za przypomnienie, lecz jeśli przeczytałeś moje posty w wątku
"usychaja kwiaty wisni" to operacja usunięcia pędów zarażonych juz
nastąpiła. Miałam jedynie, po przeczytaniu informacji na temat
zwalczania choroby, wątpliwości, czy oprysk w obecnym stadium
zawiązanych owoców ma sens.
michalina
napisał/a: ~boletus" 2005-05-27 02:14
> Miałam jedynie, po przeczytaniu informacji na temat
> zwalczania choroby, wątpliwości, czy oprysk w obecnym stadium
> zawiązanych owoców ma sens.
> michalina

To oprysk ochronny mający na celu zabezpieczyć
drzewo przed dalszym zakażeniem, tylko nie mam zielonego
pojęcia, jakim środkiem zlikwidować sporodochia ?
Stosowany w przeszłości wycofano z użycia.
Dlatego tak ważne jest mechaniczne oczyszczanie
drzewa z zainfekowanych części rośliny.
Patogena nie niszczą nawet największe mrozy zimą,
jest skubany odporny na naturalne zjawiska otoczenia,
toteż gadki typu: zima ostra, super, zabije szkodniki
i choroby - pozostaje wsadzić między bajki.
I już tak zupełnie na marginesie dodam, iż to, wbrew
pozorom, w takie 'lekkie' zimy przeplatane odwilżami
pada najwięcej szkodników. Rozbudzane przez wzrost
temperatury ich naturalni wrogowie w postaci np.grzybów
żywiących się owadami atakują z miłą chęcią i mniam, mniam,
wcinają robala.

Pozdrawia boletus

Ps. Do wszystkich ludzi dobrej woli
Nie pryskaj kiedy nie musisz, a najlepiej wcale.
Pozwól i tak już zdewastowanej przyrodzie samej
regulować swoje sprawy. Zabijając bowiem jednego
patogena unicestwiasz niezliczoną ilość żyjątek
niezbędnych w biocenozie i oczywiście wprowadzasz
do środowiska trucizny, które mimo znacznego postępu
w ich produkcji nadal są szkodliwe i choć rozkładają
się po pewnym czasie to nie całkowicie, a zanim to
nastąpi trują nas samych tak w tracie, jak i długo
po zabiegu.

Uff