Przesadzanie żywopłotu
napisał/a:
~Michal Jankowski
2007-09-28 19:13
Michal Misiurewicz writes:
> Ja jestem tradycjonalistą.
Ale to jest tradycja chyba jednego autora ktoregoś ze słowników - a
potem inni przepisywali. Albo jakiś wąski regionalizm.
Rozróżnienie, że krawat się na sobie umieszcza, a płaszcz nie, jest
idiotyczne i nawet cytowani przez ciebie eksperci o tym piszą.
MJ
> Ja jestem tradycjonalistą.
Ale to jest tradycja chyba jednego autora ktoregoś ze słowników - a
potem inni przepisywali. Albo jakiś wąski regionalizm.
Rozróżnienie, że krawat się na sobie umieszcza, a płaszcz nie, jest
idiotyczne i nawet cytowani przez ciebie eksperci o tym piszą.
MJ
napisał/a:
~Zbigniew Mazur"
2007-09-28 19:35
Magdalena Bassett napisała:
> A google twierdzi, ze ma 108 "zaloz sweter" i 509 "wloz sweter"
Natomiast frazę "załóż sweter" 1 050 razy i "włóż sweter" 107 razy.
Pozdrawiam ogonkowo,
Zbyszek
--
> A google twierdzi, ze ma 108 "zaloz sweter" i 509 "wloz sweter"
Natomiast frazę "załóż sweter" 1 050 razy i "włóż sweter" 107 razy.
Pozdrawiam ogonkowo,
Zbyszek
--
napisał/a:
~Zbigniew Mazur"
2007-09-28 19:57
Michal Misiurewicz napisał:
> Zbigniew Mazur wrote:
> > Nogę wkładam do buta, a but zakładam na nogę.
> Masz rację - logiczne to nie jest. Ale "zakładanie" też nie jest
> logiczne. Może nakładanie?
Nakładam to pastę na ten but.
Pozdrawiam butnie,
Zbyszek
--
> Zbigniew Mazur wrote:
> > Nogę wkładam do buta, a but zakładam na nogę.
> Masz rację - logiczne to nie jest. Ale "zakładanie" też nie jest
> logiczne. Może nakładanie?
Nakładam to pastę na ten but.
Pozdrawiam butnie,
Zbyszek
--
napisał/a:
~Dirko"
2007-09-28 20:33
W wiadomości news:fdja1g$5sv$1@inews.gazeta.pl Zbigniew Mazur
napisał(a):
>
> Wkładanie swetra wyobrażam sobie tak,
> że jedna osoba trzyma sweter, a druga osoba trzyma osobę trzecią
> i ją w ten sweter wkłada....
>
Hejka. Może lepiej się odziać samemu?
Pozdrawiam ambarasująco Ja...cki
napisał(a):
>
> Wkładanie swetra wyobrażam sobie tak,
> że jedna osoba trzyma sweter, a druga osoba trzyma osobę trzecią
> i ją w ten sweter wkłada....
>
Hejka. Może lepiej się odziać samemu?
Pozdrawiam ambarasująco Ja...cki
napisał/a:
~Jerzy Nowak
2007-09-28 21:24
Zbigniew Mazur pisze:
> Magdalena Bassett napisała:
>
>> A google twierdzi, ze ma 108 "zaloz sweter" i 509 "wloz sweter"
>
> Natomiast frazę "załóż sweter" 1 050 razy i "włóż sweter" 107 razy.
>
> Pozdrawiam ogonkowo,
Najwyraźniej więcej ludzi nosi swetry zapinane na guziki.
pozdr. Jerzy
> Magdalena Bassett napisała:
>
>> A google twierdzi, ze ma 108 "zaloz sweter" i 509 "wloz sweter"
>
> Natomiast frazę "załóż sweter" 1 050 razy i "włóż sweter" 107 razy.
>
> Pozdrawiam ogonkowo,
Najwyraźniej więcej ludzi nosi swetry zapinane na guziki.
pozdr. Jerzy
napisał/a:
~Michal Misiurewicz
2007-09-28 22:23
Michal Jankowski wrote:
> Rozróżnienie, że krawat się na sobie umieszcza, a płaszcz nie, jest
> idiotyczne i nawet cytowani przez ciebie eksperci o tym piszą.
Zgadzam się. Nigdy bym nie mówił o zakładaniu krawata.
Pozdrowienia,
Michał
--
Michał Misiurewicz
mmisiure@math.iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
> Rozróżnienie, że krawat się na sobie umieszcza, a płaszcz nie, jest
> idiotyczne i nawet cytowani przez ciebie eksperci o tym piszą.
Zgadzam się. Nigdy bym nie mówił o zakładaniu krawata.
Pozdrowienia,
Michał
--
Michał Misiurewicz
mmisiure@math.iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
napisał/a:
~Michal Jankowski
2007-09-28 22:43
Michal Misiurewicz writes:
> Nigdy bym nie mówił o zakładaniu krawata.
Nelsona też nie?
MJ
> Nigdy bym nie mówił o zakładaniu krawata.
Nelsona też nie?
MJ
napisał/a:
~Michal Misiurewicz
2007-09-28 23:02
Michal Jankowski wrote:
>> Nigdy bym nie mówił o zakładaniu krawata.
>
> Nelsona też nie?
Nelson nie krawat, choć dusi podobnie
Pozdrowienia,
Michał
--
Michał Misiurewicz
mmisiure@math.iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
>> Nigdy bym nie mówił o zakładaniu krawata.
>
> Nelsona też nie?
Nelson nie krawat, choć dusi podobnie
Pozdrowienia,
Michał
--
Michał Misiurewicz
mmisiure@math.iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
napisał/a:
~katarzyna ms"
2007-09-29 18:53
Jacek napisał(a):
> Tak mi poradzono na grupie. Ma to zmniejszyć parowanie a oszczędzić
gałązki.
> Przy dużych stratach korzeni przy przesadzaniu ma to jakiś sens
> Jacek
Nie rozumiem, w jaki sposob oszczedzic galazki? Roslina zeby rosla, musi
fotosyntetyzowac, glownym organem fotosyntezy sa liscie (u roslin
jednorocznych rowniez lodyga), korzenie nie beda rosly same z siebie, jesli
nie bedzie lisci.
Nastepnym razem jak bedziesz cos przesadzal to zrob tak: wykop dolek dwa
razy szerszy niz bryla korzeniowa, obetnij tylko uszkodzone, polamane
galazki i korzenie. Posadz rosline tak, aby byla na tym smym poziomie co
poprzednio (nie glebiej ani nie plyciej), niczym nie zasilaj, podlewaj i
czekaj. W przypadku mniejszych roslin wieloletnich pierwsze nawozenie po
mniej wiecej 6 miesiacach, w przypadku drzew po roku.
Zadnych drastycznych ciec.
katarzyna
--
> Tak mi poradzono na grupie. Ma to zmniejszyć parowanie a oszczędzić
gałązki.
> Przy dużych stratach korzeni przy przesadzaniu ma to jakiś sens
> Jacek
Nie rozumiem, w jaki sposob oszczedzic galazki? Roslina zeby rosla, musi
fotosyntetyzowac, glownym organem fotosyntezy sa liscie (u roslin
jednorocznych rowniez lodyga), korzenie nie beda rosly same z siebie, jesli
nie bedzie lisci.
Nastepnym razem jak bedziesz cos przesadzal to zrob tak: wykop dolek dwa
razy szerszy niz bryla korzeniowa, obetnij tylko uszkodzone, polamane
galazki i korzenie. Posadz rosline tak, aby byla na tym smym poziomie co
poprzednio (nie glebiej ani nie plyciej), niczym nie zasilaj, podlewaj i
czekaj. W przypadku mniejszych roslin wieloletnich pierwsze nawozenie po
mniej wiecej 6 miesiacach, w przypadku drzew po roku.
Zadnych drastycznych ciec.
katarzyna
--