Rozdrabniacz do gałęzi

napisał/a: ~Michal Misiurewicz 2006-05-03 14:20
Ryba wrote:

> Moim zdaniem najlepsze są z walcami tnącymi lub mechanizmem ślimakowym,
> same wciągają gałęzie, u tych z nożami na tarczy nie dość że trzeba
> popychać gałęzie, to zdarza się że są one wyrzucane na zewnątrz co jest
> dość niebezpieczne.

Ja mam taki, który ma noże na tarczy i jeszcze dodatkowy nóż
w kształcie litery V przykręcony do tarczy z góry. Gałęzi
praktycznie popychać nie trzeba i nie są one wyrzucane.

Pozdrowienia,
Michał

--
Michał Misiurewicz
mmisiure@math.iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
napisał/a: ~Ryba 2006-05-03 16:56
Michal Misiurewicz napisał(a):

> Ja mam taki, który ma noże na tarczy i jeszcze dodatkowy nóż
> w kształcie litery V przykręcony do tarczy z góry. Gałęzi
> praktycznie popychać nie trzeba i nie są one wyrzucane

Ja używałem kiedyś takiego z tarczą na której były zamocowane dwa noże,
przy świeżo ściętych gałęziach i gdy noże były niedawno ostrzone
wszystko było w porządku. Ale niestety noże szybko się tępiły, zwłaszcza
na suchych gałęziach, a gdy wkładałem kilka takich gałęzi naraz zdarzało
się że któraś z nich była podbijana do góry, akurat wtedy gdy popychałem
je już za końcówki kalecząc mi dłoń.

Pozdrawiam, Artur.
napisał/a: ~Panslavista" 2006-05-03 17:12

"Ryba" wrote in message
> Michal Misiurewicz napisał(a):
>
>> Ja mam taki, który ma noże na tarczy i jeszcze dodatkowy nóż
>> w kształcie litery V przykręcony do tarczy z góry. Gałęzi
>> praktycznie popychać nie trzeba i nie są one wyrzucane
>
> Ja używałem kiedyś takiego z tarczą na której były zamocowane dwa noże,
> przy świeżo ściętych gałęziach i gdy noże były niedawno ostrzone wszystko
> było w porządku. Ale niestety noże szybko się tępiły, zwłaszcza na suchych
> gałęziach, a gdy wkładałem kilka takich gałęzi naraz zdarzało się że
> któraś z nich była podbijana do góry, akurat wtedy gdy popychałem je już
> za końcówki kalecząc mi dłoń.
>
> Pozdrawiam, Artur.

Jest coś co nazywa się BHP i z rozsądku należy ją stosować także prywatnie,
przy takiej pracy potrzebne są OKULARY, albo "beźroczysta" PRZYŁBICA i
ewentualnie kask. A na rękach najlepsze są skórzane (obustronnie) rękawice
robocze, najlepiej z długimi mankietami...
napisał/a: ~Michal Misiurewicz 2006-05-03 18:06
Ryba wrote:

> Ja używałem kiedyś takiego z tarczą na której były zamocowane dwa noże,
> przy świeżo ściętych gałęziach i gdy noże były niedawno ostrzone
> wszystko było w porządku. Ale niestety noże szybko się tępiły, zwłaszcza
> na suchych gałęziach, a gdy wkładałem kilka takich gałęzi naraz zdarzało
> się że któraś z nich była podbijana do góry, akurat wtedy gdy popychałem
> je już za końcówki kalecząc mi dłoń.

Dość podstawowa sprawa to używanie przy mieleniu grubych
rękawic. Zwłaszcza jeśli miele się obcięte pędy róż

Pozdrowienia,
Michał

--
Michał Misiurewicz
mmisiure@math.iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
napisał/a: ~Ryba 2006-05-03 19:52
Michal Misiurewicz napisał(a):

> Dość podstawowa sprawa to używanie przy mieleniu grubych
> rękawic. Zwłaszcza jeśli miele się obcięte pędy róż


Oczywiście zdaję sobie sprawę że główną przyczyną moich skaleczeń była
głupota i brak ostrożności :)). Jednak zamiana rozdrabniacza na model z
wałkami tnącymi, wyeliminowała to zagrożenie i pozwala mi nadal być
nieostrożnym. A tak na poważnie, wynikało to z pośpiechu i dużej ilości
gałęzi, teraz gdy rozdrabniacz wciąga porcję gałęzi ja mam czas na
przygotowanie następnej porcji, oprócz tego nie przeciążam silnika
wpychając na siłę gałęzie, są one wciągane w stałym tempie i bez mojego
udziału.

Pozdrawiam, Artur.
napisał/a: ~Panslavista" 2006-05-03 20:10

"Ryba" wrote in message
> Michal Misiurewicz napisał(a):
>
>> Dość podstawowa sprawa to używanie przy mieleniu grubych
>> rękawic. Zwłaszcza jeśli miele się obcięte pędy róż
>
>
> Oczywiście zdaję sobie sprawę że główną przyczyną moich skaleczeń była
> głupota i brak ostrożności :)). Jednak zamiana rozdrabniacza na model z
> wałkami tnącymi, wyeliminowała to zagrożenie i pozwala mi nadal być
> nieostrożnym. A tak na poważnie, wynikało to z pośpiechu i dużej ilości
> gałęzi, teraz gdy rozdrabniacz wciąga porcję gałęzi ja mam czas na
> przygotowanie następnej porcji, oprócz tego nie przeciążam silnika
> wpychając na siłę gałęzie, są one wciągane w stałym tempie i bez mojego
> udziału.
>
> Pozdrawiam, Artur.

Najlepsze są mechanizmy skrawające ślimakowe, same wciągają gałęzie, pracują
bardzo cicho i nie trzeba bardzo dużych mocy do ich napędu...
napisał/a: ~Dirko" 2006-05-03 20:21
W wiadomości news:Ix46g.28969$P2.19610@tornado.ohiordc.rr.com Michal
Misiurewicz napisał(a):
>
> Dość podstawowa sprawa to używanie przy mieleniu grubych
> rękawic.
>
Hejka. A używajcie sobie, używajcie nawet i przy mieleniu cienkich.
Pozdrawiam pobłażliwie Ja...cki
napisał/a: ~Majka" 2006-05-04 14:00
Dziękuję wszystkim grupowiczom za odpowiedzi i porady.
Nawiązałam kontakt ze sprzedawcą i będę mogła obejrzeć (wypróbować) zanim
kupię przez Allegro.

Majka