Trawnik_na_odwrót
napisał/a:
~Aaron"
2005-06-01 10:43
Chciałbym maksymalnie ograniczyć szybkość wzrostu swojego
"chwastnika", może jest jakiś wolnorosnący chwast do wysiania
przypominający nieco trawę, który zagłuszy szybko rosnącą konkurencję,
albo inny skuteczny i w miarę niekłopotliwy sposób.
Na razie po prostu nie podlewam, nie nawożę i nie zbieram skoszonej
trawy, ale to za mało i rośnie w tempie ekspresu :(
Trującą chemię wykluczam, wybetonowanie lub pozbycie się ziemi też nie
jest rozwiązaniem.
A.
"chwastnika", może jest jakiś wolnorosnący chwast do wysiania
przypominający nieco trawę, który zagłuszy szybko rosnącą konkurencję,
albo inny skuteczny i w miarę niekłopotliwy sposób.
Na razie po prostu nie podlewam, nie nawożę i nie zbieram skoszonej
trawy, ale to za mało i rośnie w tempie ekspresu :(
Trującą chemię wykluczam, wybetonowanie lub pozbycie się ziemi też nie
jest rozwiązaniem.
A.
napisał/a:
~krycha"
2005-06-01 10:51
Użytkownik "Aaron" napisał w wiadomości
> Chciałbym maksymalnie ograniczyć szybkość wzrostu swojego
> "chwastnika", może jest jakiś wolnorosnący chwast do wysiania
> przypominający nieco trawę, który zagłuszy szybko rosnącą konkurencję,
> albo inny skuteczny i w miarę niekłopotliwy sposób. (...)
Pytanie czy planujesz po "tym" chodzić?
Jeżeli nie, to dobrze zarasta ziemię barwinek.
W jednym miejscu, na mojej działce, rośnie ładnych parę lat
i jest tak gęsty że nawet perz nie rośnie w tym miejscu.
Zdarza się, że pojawi się skrzyp.
pozdrawiam Krycha
> Chciałbym maksymalnie ograniczyć szybkość wzrostu swojego
> "chwastnika", może jest jakiś wolnorosnący chwast do wysiania
> przypominający nieco trawę, który zagłuszy szybko rosnącą konkurencję,
> albo inny skuteczny i w miarę niekłopotliwy sposób. (...)
Pytanie czy planujesz po "tym" chodzić?
Jeżeli nie, to dobrze zarasta ziemię barwinek.
W jednym miejscu, na mojej działce, rośnie ładnych parę lat
i jest tak gęsty że nawet perz nie rośnie w tym miejscu.
Zdarza się, że pojawi się skrzyp.
pozdrawiam Krycha
napisał/a:
~Basia Kulesz"
2005-06-01 11:04
Użytkownik "Aaron" napisał w wiadomości
> Chciałbym maksymalnie ograniczyć szybkość wzrostu swojego
> "chwastnika", może jest jakiś wolnorosnący chwast do wysiania
> przypominający nieco trawę, który zagłuszy szybko rosnącą konkurencję,
> albo inny skuteczny i w miarę niekłopotliwy sposób.
> Na razie po prostu nie podlewam, nie nawożę i nie zbieram skoszonej
> trawy, ale to za mało i rośnie w tempie ekspresu :(
A może po prostu wyciąć darń trawnikową (no, jest z tym trochę roboty) i
zamiast tego dać macierzanki zmieszane z rozchodnikiem ostrym? oczywiście
ani jedno, ani drugie trawy nie przypomina:)
Pozdrawiam, Basia.
napisał/a:
~Aaron"
2005-06-01 12:19
"krycha" wrote ...
>
> Pytanie czy planujesz po "tym" chodzić?
Raczej tak, nooo, miejscami nie.
> Jeżeli nie, to dobrze zarasta ziemię barwinek.
Dzięki, sprawdzę czy nie ma kolców i czy nazbyt nie uczula dzieci.
> Zdarza się, że pojawi się skrzyp.
Uwielbiam jak skrzypią skrzypy w ogrodzie :)
A.
>
> Pytanie czy planujesz po "tym" chodzić?
Raczej tak, nooo, miejscami nie.
> Jeżeli nie, to dobrze zarasta ziemię barwinek.
Dzięki, sprawdzę czy nie ma kolców i czy nazbyt nie uczula dzieci.
> Zdarza się, że pojawi się skrzyp.
Uwielbiam jak skrzypią skrzypy w ogrodzie :)
A.
napisał/a:
~Aaron"
2005-06-01 12:28
"Basia Kulesz" wrote ...
>
> A może po prostu wyciąć darń trawnikową
Miejscami to robiłem i zaczyna wtedy inne świństwo wyrastać, takie
gorsze od trawy!
Szukam sposobu dla leniwych ekologów, bo pół ha wycinania darni wpędzi
mnie do grobu :(
> zamiast tego dać macierzanki zmieszane z rozchodnikiem ostrym?
To może wysiać tego z kilogram, dodać miejscami barwinka i samo
przerośnie?
Problem w tym, że mogę być w tym starym sadzie nieregularnie, nawet z
ponad miesięcznymi przerwami i wtedy prawdziwa katastrofa z zielskiem
po pas albo i wyżej :(
A.
>
> A może po prostu wyciąć darń trawnikową
Miejscami to robiłem i zaczyna wtedy inne świństwo wyrastać, takie
gorsze od trawy!
Szukam sposobu dla leniwych ekologów, bo pół ha wycinania darni wpędzi
mnie do grobu :(
> zamiast tego dać macierzanki zmieszane z rozchodnikiem ostrym?
To może wysiać tego z kilogram, dodać miejscami barwinka i samo
przerośnie?
Problem w tym, że mogę być w tym starym sadzie nieregularnie, nawet z
ponad miesięcznymi przerwami i wtedy prawdziwa katastrofa z zielskiem
po pas albo i wyżej :(
A.
napisał/a:
~Michal Misiurewicz
2005-06-01 14:31
Aaron wrote:
> Problem w tym, że mogę być w tym starym sadzie nieregularnie, nawet z
> ponad miesięcznymi przerwami i wtedy prawdziwa katastrofa z zielskiem
> po pas albo i wyżej :(
Podagrycznik zarosnie wszystko, nie powinien byc wyzszy niz pol metra
(poza kwiatami). Ale do chodzenia po nim sie raczej nie nadaje, no i
chwast to okropny. Oczywiscie pisze o takim prawdziwym (dzikim)
podagryczniku.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
mmisiure@math.iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
> Problem w tym, że mogę być w tym starym sadzie nieregularnie, nawet z
> ponad miesięcznymi przerwami i wtedy prawdziwa katastrofa z zielskiem
> po pas albo i wyżej :(
Podagrycznik zarosnie wszystko, nie powinien byc wyzszy niz pol metra
(poza kwiatami). Ale do chodzenia po nim sie raczej nie nadaje, no i
chwast to okropny. Oczywiscie pisze o takim prawdziwym (dzikim)
podagryczniku.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
mmisiure@math.iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
napisał/a:
~pluton"
2005-06-01 16:01
> chwast to okropny. Oczywiscie pisze o takim prawdziwym (dzikim)
> podagryczniku.
Nikomu podagrycznika nie zycze.
Lawenda, wrzosy powinny chyba troche zagluszyc trawsko.
a najlepiek kupic koze. Jest lepsza niz kosiarka, i daje mleko.
pozdrawiam
pluton
> podagryczniku.
Nikomu podagrycznika nie zycze.
Lawenda, wrzosy powinny chyba troche zagluszyc trawsko.
a najlepiek kupic koze. Jest lepsza niz kosiarka, i daje mleko.
pozdrawiam
pluton
napisał/a:
~Michal Misiurewicz
2005-06-01 17:14
pluton wrote:
> a najlepiek kupic koze. Jest lepsza niz kosiarka, i daje mleko.
... i nawoz.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
mmisiure@math.iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
> a najlepiek kupic koze. Jest lepsza niz kosiarka, i daje mleko.
... i nawoz.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
mmisiure@math.iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
napisał/a:
~Krystyna Chiger
2005-06-02 09:04
Michal Misiurewicz wrote:
> pluton wrote:
>
>> a najlepiek kupic koze. Jest lepsza niz kosiarka, i daje mleko.
> ... i nawoz.
Ale zeżre wszystko, nie tylko trawę. No może stare, grube drzewa
z gałęziami wysoko jakoś się obronią.
Krycha co widziała, jak koza jadła starą kanapę.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
> pluton wrote:
>
>> a najlepiek kupic koze. Jest lepsza niz kosiarka, i daje mleko.
> ... i nawoz.
Ale zeżre wszystko, nie tylko trawę. No może stare, grube drzewa
z gałęziami wysoko jakoś się obronią.
Krycha co widziała, jak koza jadła starą kanapę.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)