Wiąz ( ulmus pendula ) - zaatakowany !?

napisał/a: ~YOU_rek" 2005-05-23 13:47
Dwa tygodnie temu posadziłem wiąz ( wys. ok. 2,5 m ) .
Zauważyłem że niektóre liście są poskręcane - lecz optymistycznie
zakładałem,
że to rozwijające sie młode liście ( tak wyglądają ). Okazuje się jednak że
w tych zawinięciach zagnieżdżone są
od środka jakiegoś rodzaju mszyce ( chyba ), które powodują deformację
liści.
Czy w tej sytuacji wystarczy zabieg potraktowania całego drzewa środkiem
przeciw mszycom
( są schowane wewnatrz liści - czy środek do nich dotrze ) - czy też lepiej
usunąć zaatakowane liście
( bez szkody dla drzewa ??? ) a potem prewencyjnie zastosować środek na
mszyce.
A może to wogóle nie mszyce tylko coś innego ?

Poproszę o radę.
Pozdr.
YOU_rek

napisał/a: ~boletus" 2005-05-23 13:58
> A może to wogóle nie mszyce tylko coś innego ?
>
> Poproszę o radę.
> Pozdr.
> YOU_rek

Opisz stwora.

Pozdrawia dokładnie boletus

napisał/a: ~YOU_rek" 2005-05-23 14:39

> Opisz stwora.
>
> Pozdrawia dokładnie boletus

> Mają rozmiar do ok. 0,5 mm - jest ich dużo (kilkadziesiąt w liściu ),
> okryte są czymś w rodzaju pajęczyny,
ciałka mają w kolorze szarym.
Dziś zrobię im foto i zawieszę w necie.
Proproszę o troszkę cierpliwości.

YOU_rek




napisał/a: ~YOU_rek" 2005-05-24 09:31
Kilka fotek w tej sprawie.
http://fotogalerie.pl/galeria/yourek4736

Pozdr.
YOU_rek

Użytkownik "boletus" napisał w wiadomości
>> A może to wogóle nie mszyce tylko coś innego ?
>>
>> Poproszę o radę.
>> Pozdr.
>> YOU_rek
>
> Opisz stwora.
>
> Pozdrawia dokładnie boletus
>
>

napisał/a: ~Dirko" 2005-05-24 12:01
W wiadomości news:d6ul7s$op4$1@nemesis.news.tpi.pl YOU_rek
napisał(a):

> Kilka fotek w tej sprawie.
> http://fotogalerie.pl/galeria/yourek4736
>
Hejka. Jak dla mnie zdjęcia są zbyt małe. Podejrzewam bawełnice
(wiązowo-porzeczkową lub wiązowo-gruszową). Należy pryskać preparatami o
działaniu układowym np. Mospilan 20 SP
Pozdrawiam niewyraźnie Ja...cki
napisał/a: ~YOU_rek" 2005-05-24 12:57



> Pozdrawiam niewyraźnie Ja...cki
>

Dzięki za pozdrowienia i radę.
Zrobię moim żyjątkom prysznic.
Pozdr. YOU_rek


napisał/a: ~boletus" 2005-05-24 13:08
> > Pozdrawiam niewyraźnie Ja...cki
> >
>
> Dzięki za pozdrowienia i radę.
> Zrobię moim żyjątkom prysznic.
> Pozdr. YOU_rek

Obyś się nie zdziwił. Ta mszyca nieczuła na chemię.
Ciałko ma pokryte futerkiem i prysznic spłynie
niczym woda z dachu

Pozdrawia zaradczo boletus

napisał/a: ~YOU_rek" 2005-05-24 13:32

>
> Obyś się nie zdziwił. Ta mszyca nieczuła na chemię.
> Ciałko ma pokryte futerkiem i prysznic spłynie
> niczym woda z dachu
>
> Pozdrawia zaradczo boletus
>
W takim razie co radzisz ?.
Wyciąć porażone liście, a resztę czymś prewencyjnie ?

Pozdr.YOU_rek

napisał/a: ~Iza Wójcik" 2005-05-24 13:41
Dla mnie to mszyce. W zeszlym roku mialam takie "wypustki" na takim samym
wiazie i pomogl preparat na mszyce. Jakis zwykly, kupiony w sklepie
ogrodniczym ale nazwy nie przypominam sobie a do ogrodu mam 10 km . )
wiec nie sprawdze

Iza Wójcik

napisał/a: ~boletus" 2005-05-24 14:37
> W takim razie co radzisz ?.
> Wyciąć porażone liście, a resztę czymś prewencyjnie ?
>
> Pozdr.YOU_rek

Chlapnij, jak Direk radził, a listki zlikwiduj,
zawszeć to efekt natychmiastowy

Pozdrawia boletus


napisał/a: ~YOU_rek" 2005-05-24 14:57


> Chlapnij, jak Direk radził, a listki zlikwiduj,
> zawszeć to efekt natychmiastowy
>
> Pozdrawia boletus
>
> Uczynię jak prawisz.
Dodam jeszcze coś na mszyce.

Pozdr. YOU_rek

napisał/a: ~YOU_rek" 2005-05-24 15:02

> Dla mnie to mszyce. W zeszlym roku mialam takie "wypustki" na takim samym
> wiazie i pomogl preparat na mszyce. Jakis zwykly, kupiony w sklepie
> ogrodniczym ale nazwy nie przypominam sobie a do ogrodu mam 10 km . )
> wiec nie sprawdze
>
> Iza Wójcik
>
> Potraktuję to to także środkiem na mszyce.

Pozdr. YOU_rek