Zające

napisał/a: ~Wędrowniczek" 2012-02-24 22:27
Witam.
O wróble już tu niepokój był wyrażony, teraz ja wyrażam
swój o zające. Ganiam dużo po polach na biegówkach
(u nas śniegu kupa jeszcze) i w poprzednich latach (tzn zimach)
często widywałem charakterystyczne tropy albo i samego
tropo-wykonanwcę jak długimi susami pomykał.
Teraz ani jednego. Gdzieś je szlag trafił.
Wróbli w mojej okolicy jest dość, zajęcy nic.

--
Wę-ek

napisał/a: ~Ikselka 2012-02-25 00:08
Dnia Fri, 24 Feb 2012 22:27:22 +0100, Wędrowniczek napisał(a):

> Witam.
> O wróble już tu niepokój był wyrażony, teraz ja wyrażam
> swój o zające. Ganiam dużo po polach na biegówkach
> (u nas śniegu kupa jeszcze) i w poprzednich latach (tzn zimach)
> często widywałem charakterystyczne tropy albo i samego
> tropo-wykonanwcę jak długimi susami pomykał.
> Teraz ani jednego. Gdzieś je szlag trafił.
> Wróbli w mojej okolicy jest dość, zajęcy nic.

U nas prawie nie ma. W zeszlym roku MŚK widział JEDNEGO.
--

XL a kuropatwy?
napisał/a: ~HGW 2012-02-25 00:13
W dniu 2012-02-24 22:27, W?drowniczek pisze:
> Witam.
> O wr?ble ju? tu niepok?j by? wyra?ony, teraz ja wyra?am
> sw?j o zaj?ce. Ganiam du?o po polach na bieg?wkach
> (u nas ?niegu kupa jeszcze) i w poprzednich latach (tzn zimach)
> cz?sto widywa?em charakterystyczne tropy albo i samego
> tropo-wykonanwc? jak d?ugimi susami pomyka?.
> Teraz ani jednego. Gdzie? je szlag trafi?.
> Wr?bli w mojej okolicy jest do??, zaj?cy nic.
>
Lisy do spółki z jastrzębiami załatwiły na amen te kicające szkodniki :)
Wyżerają młode i mam spokój z drzewkami, teraz coś na bobry by wypadało
wymyślić bo to nowa zaraza od kilku lat ... w życiu bym nie uwierzył, że
potrafią obalić ponad metrową w średnicy wierzbę, gdybym tego nie
zobaczył na własne oczy ...
napisał/a: ~Ikselka 2012-02-25 00:16
Dnia Sat, 25 Feb 2012 00:13:12 +0100, HGW napisał(a):


> Lisy do spółki z jastrzębiami załatwiły na amen te kicające szkodniki :)
> Wyżerają młode i mam spokój z drzewkami, teraz coś na bobry by wypadało
> wymyślić bo to nowa zaraza od kilku lat ... w życiu bym nie uwierzył, że
> potrafią obalić ponad metrową w średnicy wierzbę, gdybym tego nie
> zobaczył na własne oczy ...

Dobra - to kto następny do gazu?

--

XL
napisał/a: ~HGW 2012-02-25 10:33
W dniu 2012-02-25 00:16, Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 25 Feb 2012 00:13:12 +0100, HGW napisał(a):
>
>
>> Lisy do spółki z jastrzębiami załatwiły na amen te kicające szkodniki :)
>> Wyżerają młode i mam spokój z drzewkami, teraz coś na bobry by wypadało
>> wymyślić bo to nowa zaraza od kilku lat ... w życiu bym nie uwierzył, że
>> potrafią obalić ponad metrową w średnicy wierzbę, gdybym tego nie
>> zobaczył na własne oczy ...
>
> Dobra - to kto następny do gazu?
>
Komary w ogrodzie i karaluchy z prusakami w mieście nadadzą się? :)
napisał/a: ~Dirko" 2012-02-25 13:09
Użytkownik "Wędrowniczek" napisał w wiadomości
>
> O wróble już tu niepokój był wyrażony, teraz ja wyrażam
> swój o zające. Ganiam dużo po polach na biegówkach
> (u nas śniegu kupa jeszcze) i w poprzednich latach (tzn zimach)
> często widywałem charakterystyczne tropy albo i samego
> tropo-wykonanwcę jak długimi susami pomykał.
> Teraz ani jednego. Gdzieś je szlag trafił.
> Wróbli w mojej okolicy jest dość, zajęcy nic.

Hejka. Przedwczoraj pies pogonił alejką zająca wypłoszonego w pobliżu
miejsca gdzie obgryzał wyłożone przeze mnie gałązki jabłoni. W ciągu zimy
widziałem tylko jednego bażanta, kręcącego się po naszych działkach.
Kuropatw już od kilku lat w ogóle nie widziałem. Za to gawronów, kawek są
tysiące. Do tego kruki, sroki oraz jastrzębie wszelkiej maści z obszaru
Natura 2000, który mam za płotem.
Pozdrawiam roztopowo Ja...cki
PS Dziś za to zauważyłem dwie dzikie gęsi na polu za działkami. Na nasz
widok podniosły rwetes a potem odleciały.


napisał/a: ~Wędrowniczek" 2012-02-25 14:36
Użytkownik "Ikselka" napisał:

> Dobra - to kto następny do gazu?

Ja proponuję: krety.

--
Wę-ek

napisał/a: ~Moon" 2012-02-25 19:05

Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
> Dnia Sat, 25 Feb 2012 00:13:12 +0100, HGW napisał(a):
>
>
>> Lisy do spółki z jastrzębiami załatwiły na amen te kicające szkodniki :)
>> Wyżerają młode i mam spokój z drzewkami, teraz coś na bobry by wypadało
>> wymyślić bo to nowa zaraza od kilku lat ... w życiu bym nie uwierzył, że
>> potrafią obalić ponad metrową w średnicy wierzbę, gdybym tego nie
>> zobaczył na własne oczy ...
>
> Dobra - to kto następny do gazu?

"krokodylki"?

moon