Zaniedbany ogród, trawnik, pigwowce, stokrotki - słowem sporo ;-)

napisał/a: ~Rajmund M." 2005-05-16 20:42
Witam,

Grupę czytuję regularnie od jesieni, kiedy to stałem się szczęśliwym
posiadaczem wymarzonego domu z ogrodem. Dom jest stary, ogród zapuszczony,
ale wszystko jest tak cudowne, że nawet gigantyczne remonty nie psują mi
humoru. Jedynie deszcz trochę, bo czekam na ekipę od dachu, a oni ciągle
siedzą na swoim poprzednim zleceniu O ogrodzie już wspominałem jakoś na
jesieni, prosząc o rady w co się zaopatrzyć, i uzyskałem sporo użytecznych
informacji i porad. Ogórd jest pełen starych i zaniedbanych drzew i
krzewów - jabłonie, grusze, śliwy, wiśnie, czereśnie, orzechy włoskie,
agrest, wszelkiego rodzaju porzeczki, winogron (któremu zbudowałem
prześliczną pergolę, bo po ziemi mu pełzać kazał poprzedni właściciel...),
pigwowce, aronie, maliny, bzy, forsycje, klony, modrzewie, ligustr, róże - i
Bóg jeden raczy wiedzieć co jeszcze. O, przepraszam, jeszcze na moim
trawniku rośnie przepiękny, przeogromny buk, z którego jestem chyba
najbardziej dumny

Do rzeczy. Nigdy przedtem nie miałem ogrodu, więc zupełnie nie wiem w co
ręce włożyć od kiedy śniegi stopniały. Tym bardziej, że i czasu nie mam za
wiele (jakoś trzeba na ten dom zarobić...) Ręce mi opadają kiedy próbuję
poczytać - czy to w sieci, czy w literaturze drukowanej - na temat
poszczególnych roślin i problemów, z jakimi muszę się borykać. To trochę
tak, jakbym musiał szkołę podstawową, liceum i studia zaliczyć w ciągu
miesiąca - ogród przecież nie czeka aż się nauczę co z nim robić a mały
nie jest (1600 m2). Dlatego błagam - nie odsyłajcie mnie do literatury...

Moje pytania:

1. Wspomniane pigwowce rosną w formie żywopłotu tuż za domem, odgradzają
część część bezpośrednio przydomową od reszty ogrodu. W tej chwili ciągle
jeszcze obsypane są kwiatami, ale trochę za bardzo mi się rozrastają i
rozkładają gałązki, trudno przejść. Kiedy mogę je zacząć przycinać? Bo chyba
teraz, gdy są w kwiatach to trochę nie bardzo, co?

2. Na jesieni posadziłem ligustr wzdłuż płotu od ulicy, w nadziei na wysoki
(kiedyś) żywopłot, który odgrodzi mnie od dość hałaśliwej ulicy i spalin.
Krzaczki miały ok. 30-40 cm kiedy je wsadzałem w ziemię. Teraz zaczynają się
"ruszać", znaczy wypuszczać młode pędy, nowe liście. Kiedy powinienem zacząć
je przycinać żeby zapewnić sobie żywopłot rozłożysty i gęsty od samego
gruntu? Nie chcę żeby wybujał i zrobił się wysoki, a wiotki. jak ten od
strony sąsiada, który parę lat temu został posadzony i najwidoczniej
pozostawiony sam sobie. Kiedy go jesienią podciąłem, Okazało się, że w
dolnych częściach łodyg nie ma za bardzo liści.

3. Walczę z trawnikiem, a właściwie z mchem w trawniku i placami gołej ziemi
tu i ówdzie. Mech potraktowałem jakimś środkiem kupionym w castoramie. Mech
zbrązował. Co dalej robię? Jak dosiewam trawę? Jaką trawę najlepiej?
Fragment najbardziej zamszony znajduje się pod moim pięknym bukiem, więc
jest raczej wydrenowany z wody, gdy pada deszcz, to buk robi za parasol, a
na dodatek przez większość dnia ta część trawnika znajduje się w cieniu.
Aha, nie zależy mi na super reprezentacyjnym trawniku. Wziąłem sobie do
serca to, co na grupie mówiono o "chwastnikach" - i to mnie w zupełności
zadowala.

4. Stokrotki w trawniku. Kupiłem sobie kosiarkę i od jakiegoś czasu
regularnie koszę to, co rośnie na trawniku. Niestety, koszę również to, co
chciałbym żeby tak zostało, czyli stokrotki... Co zrobić? Omijać pola
stokrotek i dopuścić do rzrostu trawy i chwastów, czy nie martwić się, bo
stokrotki i tak odrosną? Właśnie jakieś 2 godzniy temu z bólem serca
przejechałem moją hondą po tych kwiatuszkach...

5. Czy jest nadzieja, że stara śliwa, którą okrutnie pociąłem wiosną
(dopiero potem doczytałem, że śliwy tnie się jesienią...) dojdzie do siebie?
Wypuściła trochę liści, ale wygląda dość żałośnie, a nie chciałbym wycinać
żadnych starych drzew...

Starczy na razie. Pomóżcie... Aha, ogród znajduje się w Szczawnie Zdroju,
jeśli ma to jakieś znaczenie.

Pozdrawiam,
Rajmund


--
http://www.whisky.pl

napisał/a: ~Michal Misiurewicz 2005-05-16 21:44
Rajmund M. wrote:

> 1. Wspomniane pigwowce rosną w formie żywopłotu tuż za domem, odgradzają
> część część bezpośrednio przydomową od reszty ogrodu. W tej chwili ciągle
> jeszcze obsypane są kwiatami, ale trochę za bardzo mi się rozrastają i
> rozkładają gałązki, trudno przejść. Kiedy mogę je zacząć przycinać? Bo chyba
> teraz, gdy są w kwiatach to trochę nie bardzo, co?

Jesli trudno przejsc, to przyciac trzeba. A faktycznie kiedy kwitna,
to szkoda. Oczywiscie jesli jest miejsce, to zamiast przycinac mozesz
poszerzyc sciezke.

> Fragment najbardziej zamszony znajduje się pod moim pięknym bukiem, więc
> jest raczej wydrenowany z wody, gdy pada deszcz, to buk robi za parasol, a
> na dodatek przez większość dnia ta część trawnika znajduje się w cieniu.

Pod bukiem moze byc za ciemno na trawe. Ja bym mech tam zostawil w spokoju.
Mozesz na przyklad posadzic tam troche barwinka i poczekac, az sie rozrosnie.

> 4. Stokrotki w trawniku. Kupiłem sobie kosiarkę i od jakiegoś czasu
> regularnie koszę to, co rośnie na trawniku. Niestety, koszę również to, co
> chciałbym żeby tak zostało, czyli stokrotki... Co zrobić? Omijać pola
> stokrotek i dopuścić do rzrostu trawy i chwastów, czy nie martwić się, bo
> stokrotki i tak odrosną? Właśnie jakieś 2 godzniy temu z bólem serca
> przejechałem moją hondą po tych kwiatuszkach...

Bol serca jest bardzo niezdrowy Jedno wyjscie to nie kosic tam na razie,
a kiedy stokrotki juz przekwitna, skosic. Po takim skoszeniu w tym miejscu
trawnik moze wygladac nieladnie, ale po pewnym czasie dojdzie do siebie.
Ze stokrotkami doswiadczenia nie mam, ale czasem tak robie z koniczyna.
Drugie wyjscie to kosic tam nastawiajac kosiarke stosunkow wysoko. Wiele
kwiatow przystosowuje sie do takiej sytuacji i potem kwitna na znacznie
krotszych lodyzkach (pisze znow na podstawie doswiadczen z innymi niskimi
kwiatami).

Pozderowienia,
Michal

--
Michal Misiurewicz
mmisiure@math.iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
napisał/a: ~magdalencja" 2005-05-16 23:05

Użytkownik "Rajmund M." napisał w wiadomości
> Witam,

Za dużo się nie znam ale coś napiszę
Raz: 1600m2....zaaazzzzdroszczę)) [tak wiem że to mnóstwo pracy]

> 3. Walczę z trawnikiem, a właściwie z mchem w trawniku i placami gołej
ziemi

Nie walcz. Zobacz najpierw czy remont nie rozpanoszy się na ogród. Niedawno
skończyłam remont u mnie, trwał ok 4 lata, bo z przerwami dość długimi, ale
zakres był tzw "totalny" i powiem wprost: ekipy remontowe, choćby
najskromniejsze rozłażą się po ogrodzie szybciej niż mszyce. A to trzeba cos
pomierzyć i potrzebne miejsce, a to coś wielkiego położyć na potem, a to
sterta desek, cegły, a to zjesc sniadanie i resztki wrzątku śmignąć na trawę
itd. Nie wiem jaki jest układ domu względem trawnika ale być może musisz się
przygotować na stratę jego części. Ja przy trawniku robiłabym absolutne
minimum [koszenie i woda] bo wiem że remont potrafi tak "osłabić" że trawnik
jest ostatnią rzeczą o ktorej sie myśli Wtedy nie bedziesz miał wyrzutów,
że tyle się nagrabiłeś, sypałeś nawozy a on i tak będzie zniszczony bo
trzeba na nim coś robić.


> 4. Stokrotki w trawniku.
Moje się dostosowały. Są niskopienne
pozdrawiam
mag

napisał/a: ~Katarzyna Tkaczyk" 2005-05-16 23:34

Użytkownik "Michal Misiurewicz" napisał w
wiadomości news:uK6ie.25161$i1.17071@tornado.ohiordc.rr.com...
> Rajmund M. wrote:
>

>
> Bol serca jest bardzo niezdrowy Jedno wyjscie to nie kosic tam na
razie,
> a kiedy stokrotki juz przekwitna, skosic. Po takim skoszeniu w tym miejscu
> trawnik moze wygladac nieladnie, ale po pewnym czasie dojdzie do siebie.
> Ze stokrotkami doswiadczenia nie mam, ale czasem tak robie z koniczyna.
> Drugie wyjscie to kosic tam nastawiajac kosiarke stosunkow wysoko. Wiele
> kwiatow przystosowuje sie do takiej sytuacji i potem kwitna na znacznie
> krotszych lodyzkach (pisze znow na podstawie doswiadczen z innymi niskimi
> kwiatami).
>
Jeżeli nie skosi się tawy, to trawa stokrotki zarośnie, kosić bez żalu i
nisko, nic im się nie stanie, po dwóch/trzech dniach zakwitną od nowa.
Trudniejsza sprawa to pozbyć się stokrotek z trawnika :))) My mamy stokrotki
wiec opieram się na własnym doświadczeniu ;)

Pozdrawiam
Kaśka

napisał/a: ~Jerzy Nowak" 2005-05-17 15:22
Katarzyna Tkaczyk napisał(a):
> Jeżeli nie skosi się tawy, to trawa stokrotki zarośnie, kosić bez żalu i
> nisko, nic im się nie stanie, po dwóch/trzech dniach zakwitną od nowa.
> Trudniejsza sprawa to pozbyć się stokrotek z trawnika :))) My mamy stokrotki
> wiec opieram się na własnym doświadczeniu ;)

Może być i tak, że stokrotki zarosną trawę i nici z trawnika.
Ale stokrotnik tez jest ładny i o dziwo w miarę odporny na deptanie.
pozdr. Jerzy

--
napisał/a: ~Jerzy Nowak" 2005-05-17 15:30
Rajmund M. napisał(a):

> Witam,
[...]
> Moje pytania:
>
> 1. Wspomniane pigwowce rosną w formie żywopłotu tuż za domem, ...

Jakie to pigwowce? Jak kwitną?
Swoją drogą daj im chociaz przekwitnąć.

> 2. Na jesieni posadziłem ligustr [...]

W archiwum masz setki sposobów na prowadzenie.

> 3. Walczę z trawnikiem, a właściwie z mchem w trawniku [...]

Błąd, pokochaj mech.

> 4. Stokrotki w trawniku. [....]

Daj im chociaz przekwitnąć.

> 5. Czy jest nadzieja, że stara śliwa, [...]

Nadzieja jest jeśli jej zbytnio nie okaleczyłeś, najwyżej nie będziesz mieć
śliwek w tym roku.

> Starczy na razie. Pomóżcie... Aha, ogród znajduje się w Szczawnie Zdroju,
> jeśli ma to jakieś znaczenie.

To piękne miejsce, i raczej łagodny klimat?
pozdr. Jerzy

--
napisał/a: ~Rajmund M." 2005-05-17 15:50
Użytkownik "Jerzy Nowak" napisał:
> Jakie to pigwowce? Jak kwitną?
> Swoją drogą daj im chociaz przekwitnąć.

Na moje niewprawne oko to będzie pigwowiec japoński, ale głowy nie dam.

>> 2. Na jesieni posadziłem ligustr [...]
> W archiwum masz setki sposobów na prowadzenie.

Tak, wiem... archiwum...

>> 3. Walczę z trawnikiem, a właściwie z mchem w trawniku [...]
> Błąd, pokochaj mech.

Nie chcę go za bardzo kochać, bo jest nietrwały. Wolę już wszelkie inne
zielsko, niekoniecznie czystą trawę...

>> 4. Stokrotki w trawniku. [....]
> Daj im chociaz przekwitnąć.

Za późno. Wczoraj część z nich zginęła pod nożem kosiarki. Nastawiłem na
wysokie cięcie, tak więc część się uchowała.

>> 5. Czy jest nadzieja, że stara śliwa, [...]
> Nadzieja jest jeśli jej zbytnio nie okaleczyłeś, najwyżej nie będziesz
> mieć
> śliwek w tym roku.

Poczekam Byle tylko przeżyła...

>> Starczy na razie. Pomóżcie... Aha, ogród znajduje się w Szczawnie Zdroju,
> To piękne miejsce, i raczej łagodny klimat?

Miejsce rzeczywiście piękne. A klimat? Łagodnym bym go nie nazwał. Jak by
nie było, to już Sudety. Tej wiosny śnieg stopniał i rośliny "ruszyły" tu
zdecydowanie później niż we Wrocławiu, czy Poznaniu...

Pozdrawiam,
Rajmund


--
http://www.whisky.pl

napisał/a: ~Rajmund M." 2005-05-17 15:54
Użytkownik "Michal Misiurewicz" napisał:
>> 1. pigwowce [...] Kiedy mogę je zacząć przycinać? Bo chyba teraz, gdy są
>> w kwiatach to trochę nie bardzo, co?
>
> Jesli trudno przejsc, to przyciac trzeba. A faktycznie kiedy kwitna,
> to szkoda. Oczywiscie jesli jest miejsce, to zamiast przycinac mozesz
> poszerzyc sciezke.

Miejsca mam w ogrodzie dosyć. Bardziej zależy mi na tym by nie wybujały za
bardzo i rozkrzewiły się niż na ułatwieniu sobie przejścia obok nich.

> Pod bukiem moze byc za ciemno na trawe. Ja bym mech tam zostawil w
> spokoju.
> Mozesz na przyklad posadzic tam troche barwinka i poczekac, az sie
> rozrosnie.

Spróbuję jednak z trawą. Trochę jej tam rośnie, mimo mchu, więc może uda mi
się ją zagęścić. Nie wiem tylko jak dosiewać - tak po prostu, sypać nasiona
na ziemię? Nie chcę zniszczyć tego, co tam już rośnie.

>> 4. Stokrotki w trawniku. [...]
>
> Jedno wyjscie to nie kosic tam na razie,
> a kiedy stokrotki juz przekwitna, skosic. Po takim skoszeniu w tym miejscu
> trawnik moze wygladac nieladnie, ale po pewnym czasie dojdzie do siebie.

Już po sprawie. Wczoraj większość z nich zginęła... Tak, ustawiłem kosiarkę
na długie koszenie. Ciekaw jestem tylko czy te, które zginęły, zginęły na
zawsze. Z innych odpowiedzi wynika, że niekoniecznie, co mnie bardzo cieszy.

Pozdrawiam,
Rajmund


--
http://www.whisky.pl

napisał/a: ~Rajmund M." 2005-05-17 15:55
Użytkownik "Jerzy Nowak" napisał:
>> Jeżeli nie skosi się tawy, to trawa stokrotki zarośnie, kosić bez żalu i
>> nisko, nic im się nie stanie, po dwóch/trzech dniach zakwitną od nowa.
>> Trudniejsza sprawa to pozbyć się stokrotek z trawnika :))) My mamy
>> stokrotki
>> wiec opieram się na własnym doświadczeniu ;)
>
> Może być i tak, że stokrotki zarosną trawę i nici z trawnika.
> Ale stokrotnik tez jest ładny i o dziwo w miarę odporny na deptanie.

O tak! Stokrotnik to byłoby moje marzenie...

Pozdrawiam,
Rajmund


--
http://www.whisky.pl

napisał/a: ~Rajmund M." 2005-05-17 22:50
Użytkownik "magdalencja" napisał:
> Za dużo się nie znam ale coś napiszę
> Raz: 1600m2....zaaazzzzdroszczę)) [tak wiem że to mnóstwo pracy]

Troszeczkę mnie przerasta, jak na teraz. Ale wiem, że kiedyś wreszcie będzie
piękny...

>> 3. Walczę z trawnikiem, a właściwie z mchem w trawniku i placami gołej
> ziemi
>
> Nie walcz. Zobacz najpierw czy remont nie rozpanoszy się na ogród.
> Niedawno
> skończyłam remont u mnie, trwał ok 4 lata, bo z przerwami dość długimi,
> ale
> zakres był tzw "totalny" i powiem wprost: ekipy remontowe, choćby
> najskromniejsze rozłażą się po ogrodzie szybciej niż mszyce. [...]

Masz rację, tego też się obawiam. Fragment tuż obok domu, gdzie stary
właściciel uprawiał kwiaty, już spisałem na straty. Jak tylko przyjdą
dekarze... Natomiast ogród jest na tyle duży, że można na nim zmieścić i
wszelkiego rodzaju prace, i znaleźć miejsce na roślinki... Nie chcę dopuścić
do tego, by ogród ponownie zarósł zielskiem w sposób zupełnie
niekontrolowany, jak to miało miejsce zanim go kupiłem, dlatego wkładam weń
dużo pracy i serca, nawet ze świadomością, że ekipy remontowe to i owo
zniszczą

>> 4. Stokrotki w trawniku.
> Moje się dostosowały. Są niskopienne

Mnie udało się nie wykosić wczoraj wszystkich. Te, które przetrwały hardo
patrzą mi w oczy...

Pozdrawiam,
Rajmund


--
http://www.whisky.pl

napisał/a: ~magdalencja" 2005-05-17 23:54

Użytkownik "Rajmund M." napisał w wiadomości

>
> Natomiast ogród jest na tyle duży, że można na nim zmieścić i
> wszelkiego rodzaju prace, i znaleźć miejsce na roślinki... Nie chcę
dopuścić
> do tego, by ogród ponownie zarósł zielskiem w sposób zupełnie
> niekontrolowany,
Chyba że tak. U mnie nie było zmiłuj się i ogródek, hm, ogródeczek
własciwie był terenem budowy i przechowalnią. Zielono mam od ostatniego
lata.
Powodzenia z remontem!!!

> Mnie udało się nie wykosić wczoraj wszystkich. Te, które przetrwały hardo
> patrzą mi w oczy...
One są baaardzo harde, baardzo
pozdrawiam
mag

napisał/a: ~T.W." 2005-05-18 08:48

Użytkownik "Rajmund M." napisał w wiadomości

> Na moje niewprawne oko to będzie pigwowiec japoński, ale głowy nie
dam.

Japoński jest niski, ok.1 m i rozłożysty. Jeśli wyższe, to raczej Ch.
speciosa albo superba ( przeważnie mieszańce nie do rozróżnienia).

Pozdrawiam
Ewa