Balsam do ust

napisał/a: natalia.nm. 2007-05-17 08:36
Anetka napisal(a):z Neutrogeny
mi też ni pomaga, miałam i balsam do ust i sztyft i tylko piekło bardziej i podrażniło Kurcze a to Tisine to chyba sama wypróbuję
Kaira86, nanobasa jest też bezzapahowa, hipoalergiczna na pewno pomoże ale chyba na początek to co proponują dziewczyny lepsze

[ Dodano: 2007-05-17, 08:41 ]
można poczytać www.nanobase.pl
napisał/a: Klusia 2007-05-17 10:50
Kaira86, ja też używam nivea hydracare - dodatkowo nawilżona, może spróbuj takiej zamiast zwykłej?

mały ot - posmaruj usta miodem i zostaw na 10 min, zabieg powtarzaj jak tylko poczujesz że wysychają...może pomoże :)
napisał/a: Butterfly1 2007-05-17 11:32
Robiłąm kiedys tak jak radzi Kluszeczka z tym miodem, tylko ja robiłąm po to by były mieciutkie i kuszące hiihihh. Ja nie mam takiego problemu i powiem wam,ze rzadko uzywam takich pomadek, najczesciej to ochronne na zime ale i tak wolę zwykły błyszczyk
Natomiast od czasu do czasu smaruję usta maścią z witaminą A, poelcam jest dobra na wszystko, do stóp, na zrogowaciały naskórek na łokciach, kolanach, kostkach itp!!
napisał/a: reni123 2007-05-17 12:24
a ja polecam zwykłą wazelinkę, najlepiej na noc
fantastycznie zmiękcza skórę
napisał/a: marteczka3 2007-05-19 00:15
ja sie zgadzam z natalia, ze nanobasa jest swietna :) zarowno jesli chodzi o zapobieganie, zeby usta nie pekaly, jak i jako "lekarstwo" na takie problemy. Nie piecze, a pomaga. :)
napisał/a: natalia.nm. 2007-05-19 08:34
marteczka, nie myślałm, że ktoś inny tego używał - to takie niepopularne, ale widze opinia na temat produktu taka sama
napisał/a: marteczka3 2007-05-19 09:59
oj, tak, natalia, jestem wierna fanka nanobazy :) uzywam jej prawie caly rok na wiekszosc problemow skornych, typu pekanie, wysuszanie itd., a na nartach jest jak dla mnie niezastapiona :)
malo popularna, ale swietna :)
napisał/a: Kinia 2007-05-19 19:37
Ja balsamów do ust nie używam, a z pielęgnacyjnych to pomadki nivei
napisał/a: Belay 2007-05-22 08:49
Ja bardzo długo szukałam idealnego sposobu na spierzchnięte usta. Najlepszym okazały się pomadki Labello - kupiłam je w Niemczech w hurtowej niemalże ilości. W Polsce znalazłam idealny odpowiednik w postaci pomadek Nivea (zwłaszcza Nivea hydro care) i używam wyłącznie jej.

Mój brat przywiózł z Niemczech świetny krem, bardzo gęsty Penaten - nakładałam gęstą warstwę kremu na noc i kładłam się spać. Po jednym razie, problem zniknął bezpowrotnie.

Spierzchnięte usta można również potraktować szczoteczką do zębów. Byle nie była bardzo twarda. Delikatnie trzeba masować spierzchnięte usta - działa to trochę jak peeling i poprawia ukrwienie. Później można posmarować miodem - jak radzą dziewczyny.
napisał/a: marteczka3 2007-05-22 10:15
ooo, Belay, to nie wiedzialam, ze labello, ktorych tu wszedzie jest pelno, sa takie dobre! Raz sobie jedna kupilam, jak bylam na nartach, ale to juz bylo dawno, a poza tym - narty to troche bardziej specyficzne warunki dla skory. zreszta potem ja zgubilam.
ale sie zaopatrze, i wyprobuje, skoro polecasz :)
napisał/a: jagienka2 2007-05-22 12:34
Ja potwierdze zdanie Butterfly ze najlepsza jest masc witaminowa kupiona w aptece jest tania i moze nie pachnie za ladnie ale jest bardzo dobra. Wazeline ez popieram :)!!!

I zgadzam sie tez ze pomaga maseczka z miodu i twarozku lub nawet samego miodu po niej usta sie robia takie fajnie :)!
napisał/a: Belay 2007-05-22 14:14
marteczka, aaaaaaaaaaaaaaa masz tam u siebie labello? To może ja złożę zamówienie na hurtową ilość? :D