Bielizna termoaktywna

A o firmie [mod:reklama usunięta] słyszeliście ? tu mają ich bieliznę [mod:reklama usunięta]ja od dawna kupuję tylko ich bieliznę termoaktywną, nie dość że cena dobra to bielizna bardzo dobrze wykonana nie krepuje ruchów można ją nosić nie tylko na wypady zimowe.

Teraz tego typu bielizny warto szukać w dobrych sklepach internetowych gdzie znajdziemy ciekawe promocje,w końcu styczeń należy właśnie do tych miesięcy gdzie każdy sklep organizuje wyprzedaże.

Ja polecam decathlon - ich najtańsza bielizna termoaktywna (rajtki+koszulka z długim rękawem) wed'ze kosztuje ok. 13 e, a na snowboardzie sprawdza się świetnie.

właśnie dziś się tam wybieram :) co prawda po polar, ale myśłę, że na bieliznę też się skuszę ;)

Ja bym raczej nie kupowała przez internet bielizny...

Jeśli znasz swój rozmiar to nie powinno być żadnego problemu z zakupem i dobraniem,zawsze można przeciez wymienic. W Decathlonie widziałam ostatnio taką odziez termoaktywną.

z wymianą bielizny może być problem. z tym, że ta termoaktywna nie jest tak trudna do dobrania - jej rozmiar jest taki jak rozmiar ubrania ;] przynajmniej ja wolałam nie kupować jej w markecie i w sumie niewiele dołożyć, ale kupić sobie na snowshop.pl cały komplet burtona. sprawdza się nie tylko na nartach, ale zakładam ją tez do zimowego biegania.

Jeśli chodzi o jazdę na snowboardzie, to osobiście uważam, że bielizna termoaktywna nie jest potrzebna, ponieważ jeśli ma się dobre, nieprzemakalne ubranie to zazwyczaj i tak jest już za gorąco

Ja mam koszulkę z długom ręka,pwem, kupioną z 8 lat temu i bardzo polecam. :)

Ja z długim co prawda nie mam,natomiast mam z krótkim oraz spodenki- na rower oraz podczas biegania czy uprawiania innych sportów jest naprawdę czymś niezastąpionym. Brubeck ma teraz w swojej kolekcji kilka ciekawych rzeczy.

Ja mam bieliznę termoaktywną z [mod:reklama usunięta] i bardzo sobie chwalę. Mam koszulki i z długim i z krótkim rękawem (Comfort Wool). Wilgoć pochłaniają, nie uwierają i nie gniotą się. Cena przystępna, mam je już 1,5 roku i myślę, że spokojnie do przyszłego roku pociągną. Mogę polecić z czystym sumieniem.

marcelakon napisal(a):

Jeśli chodzi o jazdę na snowboardzie, to osobiście uważam, że bielizna termoaktywna nie jest potrzebna, ponieważ jeśli ma się dobre, nieprzemakalne ubranie to zazwyczaj i tak jest już za gorąco

łe, ja zakładam gacie i koszulkę termoaktywną, na to spodnie motocyklowe z pikowaną podszewką, i nie narzekam, ze mi za ciepło Zależy co kto lubi - a na desce jeżdżę, a nie leżę, więc ruszam się cały czas ;)