Blade usta

błyszczyki, które się długo trzymają są dobrym rozwiązaniem, proponuję artdeco :)

hmm bałabym się pomalować usta korektorem.. wolę pomadki nude

Błyszczyki do ust są spoko. Sama stosuje :) I w ogóle nie robię mocnego makijażu. Nie to co moja ciocia O.o dla niej podstawa makijażu to konturówka do ust Solidna kreska która podkreśla kształt ust i jazda na imprezę ;) Ale szczerze mówiąc do niej to pasuje...

No, jak ktoś ma pełne usta, to jasne, że konturówki nie potrzebuje, ja niestety nie należę do grona tych szcześliwców.

Och tak, ciężko jest z niepełnymi. Ale trzeba walczyć. Ja już się nauczyłam tym nie przejmować.

ja tam mimo wszystko lubię czasem pobawić się kolorem :) Ponieważ miałam sporo szminek, które już mi się znudziły, ponieważ ich miejsce zajęły błyszczyki, postanowiłam trochę pokombinować i zaczęłam mieszać szminki z niewielką ilością masła karite firmy L'orient. Taki trik podsunęła mi ekspedientka w Mydlarni u Franciszka. Polecam balsam nawet bez szminki, bo usta po masełku są gładkie i nawilżone :)