Co do czego NIE pasuje

sun
napisał/a: sun 2008-03-19 10:43
Dziewcyzny, napiszcie, jakich ciuchów, kolorów nigdy byście ze sobą nie połączyły. Jakie zestawienia absolutnie odpadają?
miny_niny
napisał/a: miny_niny 2008-03-19 15:23
Ja lubię łączyć kolory i raczej niczego się nie boję prócz różu z czerwienią, bo budzą duźo sensacji wśród starszych pań na ulicy:)
napisał/a: ~aguś123 2008-03-19 15:30
To jest temat rzeka.
Nigdy np nie ubrałabym się całkowicie na jeden kolor - zawsze musi być jakiś akcent innego koloru. To, że jakiś kolor jest modne, nie znaczy, że trzeba się tak ubierać od stóp do głów. Bardzo łatwo można się na tym 'przejechać' mieszając różne niepasujące do siebie odcienie (ciepły i zimny) tego samego koloru.
Kiczem jest dla mnie połączenie bieli z różem albo bieli ze złotem.
Uważam, że kolory można dopasować do siebie, o ile pasują odcieniami. Ciemna butelkowa zieleń pasuje do bordowego. Czasami można dopasować nawet jaskrawe odcienie tych kolorów, a czasami po prostu się gryzą. Nie umiem tego wytłumaczyć, ja to po prostu widzę :)
To tyle jeśli chodzi o kolory :)
Jeśli chodzi o wzory, to nie pasują do siebie kratki i kwiatki, paski i kwiatki, kwiatki i inne kwiatki, paski z groszkami, groszki z kratkami itp. Najlepiej jest założyć górę wzorzystą, dół gładki, albo odwrotnie.
Co do fasonów, to ja zakładam tylko dopasowane rzeczy. Workowate, luźne rzeczy wypaczają figurę i nieładnie się układają. Góra z dołem musi być dopasowana do siebie stylistycznie. Do satynowych spodni nie można założyć bluzy z kapturem. Do kwiecistej letniej spódniczki nie pasuje biała elegancka bluzka.
I co najważniejsze - modą należy się inspirować, a nie podążać za nią ślepo. Były modne getry - ok, ładnie wyglądają na szczupłych osobach. Ale jak już ktoś jest za chudy, to tym bardziej podkreślał patykowatość swoich nóg, a tęższe osoby podkreślały tylko to, że nie są zbyt szczupłe. Trzeba być świadomym swoich wad i zalet i umieć podkreślić to, co jest w nas najlepsze.