Częste mycie włosów...

muszę myć codziennie, w innym wypadku po prostu czuję że jestem brudna :/ to pewnie psychosomatyczne no ale cóż;) z drugiej strony noszę grzywkę, a cerę mam dosyć tłustą tak więc możecie sobie wyobrazić jak wygląda grzywka pod koniec dnia. A nie mam zamiaru jej ciągle upinać do góry...

ja myje co 3 - 4 dni... włosy mam raczej suche, krecone i geste - same schna mi ponad 2 h ,wiec przewaznie po umyciu musze je wysuszyc no i wyprostowac... Razem z myciem daje to jakas godzinke... Nigdy w zyciu nie chcialoby mi sie tego robic codziennie rano przed szkołą - jak mam na 10,11 to ok, ale na 7,8 czy 9 - odpada :) Włosy mi sie nie przetłuszczają, a jak już czuję że są niezbyt czyste a ja nie mam za duzo czasu to je poprostu spinam :D

Ja myję codziennie i się trzymają. Jeśli masz dobrej jakości szampony to myślę że nie ma problemu. Czasem fajnie jest zrobić przerwę na jakieś w pełni naturalne, aby włosy odpoczęły od chemii i tyle. Reszta kwestią genetyki albo zaburzeń, wtedy dermatolog od razu. ;)

Włosyy temat rzeka.... Myję co drugi dzień. Kiedyś były bardzo zniszczone od rozjaśniaczy, więc nie farbuję od 2 lat. Jedyny problem to fakt, że są one łamliwe i wypadają. Lekarz przepisał mi Aplicort e. Wracając do codziennego mycia to mój fryzjer stwierdził, że absolutnie nie powinno się myć codziennie. Co by nie było, chemia niszczy struturę włosa.

Ja myję codziennie, nie lubię mieć tłustych włosów ;/ Kyska masz rację naturalne szampony są bardzo wskazane jak ktoś ma problemy. Z tym że warto szukać tylko w tych które mają odpowiednie certyfikaty bezpieczeństwa i potwierdzony skład INCI . Jak kogoś zainteresuje temat to polecam Purely Skin Care, pisałam o nich w temacie o kosmetykach ekologicznych, więc nie będę powielać informacji.

Ja też prawie codziennie myję, no moze w piątki nie Nie dlatego, że muszę, ale bo lubię, gdy są świeze, puszyste i układaja sie jak lubię, a po nocy takie nie są już. Mam długie...wolę jak same wyschą, ale nie zawsze jest czas

Ja na ogół codziennie, w zimie przez czapkę- albo jak cobie ćwiczę intensywnie to zwyczajnie jest taka konieczność, chyba ze nie ćwiczę itd. to co 2 dni, nie rzadziej...

Czytałam ostatnio artykuł z którego wynikało jasno - częste mycie skraca życie - Staram się myć co drugi dzień (czasem jednak trzeba codziennie), tak by chemikalia mi nie zeżarły włosów.

odkąd pamiętam myję włosy co dziennie i naprawdę nie widzę aby mi wypadały, albo aby były przez to słabsze!

Ja używam jej przy każdym myciu. A co do obciążania, słyszałam że tak działają tylko odzywki (oraz szampony) z silikonem. Powinno się ich unikać, bardzo trudno jest się go pozbyć z powierzchni włosa, to na pewno sprzyja przetłuszczaniu. Ja tak że myję codziennie.

Są to jakieś brednie przynajmniej jak dla mnie . Myje włosy co 2 dni . Kiedys myłam w każdy dzień i nie zauważyłam żeby coś tak drastycznego sie z nimi działo . Należy jednak pamietac że spłukujemy włosy letnia wodą aby łuski mogły sie zamykac włosy wtedy sa lśniące . Gdyż otwarte łuski przy gorącej wodzie prowadza do wypadania włosów . Pozdrawiam ! :)