Czy używacie zalotki?

nie wydaje mi sie ze niszczy rzęsy..ale nie wiem czy taka jest prawda czy to tylko moje wymysły

Ja używałam. Super podkręca rzęsy jeszcze jak zalotkę się trochę podgrzeje np. powietrzem z suszarki to już wogole super. :)

jakoś nie, wiem że to jednorazowy zakup, ale jakoś boli mnie te minimum 10 zł :P w sumie nie mam potrzeby żeby dodatkowo podkręcać rzęsy

kiedys ...gdy mialam wiecej czasu używałam zalotki codziennie. teraz siegam po nia od swieta. polecam bo naprawde rzesy sa fajnie podkrecone a oko wygląda dużo lepiej ;)

ja niestety nie umiem uzywac zalotki i kiedys troche rzęś sobie uciachałam :P ale odrosły ;) zastapiłam do bezbarwną odzywka do rzęs, która też je podkręca (na pewno nie tak bardzo jak zalotka) i przygotowuje do nałożenia tuszu :)

Nie używam. Zawsze przy malowaniu rzęs podtrzymuje je, żeby mi się lekko zawinęły;)

Ja kupilam sobie zalotke jakis rok temu, bo ponoc to najlepszy przyrząd makijazystów...Mialam co do niej wielkie nadzieje, ale niestety...albo nie potrafie jej uzywac, albo moje rzesy są tak oporne. Mnie sie w kazdym razie nie udaje, podejrzewam, że za słabo sciskam rzęsy, alr boję się mocniej. Został mi więc tusz podkręcający...

Ja też zastanawiam się nad kupnem zalotki, bo jak widzę rzęsy mojej siostry to dech zapiera:) Super są. Wkrótce urodziny to może sprawię sobie taki prezencik.