Depilatory - jest się czego bać?

Ból to jedno. Oczywiście zależy od tego, jak jest się wytrzymałym na ból, jak mocno (i płytko) unerwioną ma się skórę - ale dyskomfort jednak jest spory, zwłaszcza że taki zabieg depilatorem trwa dobre pól godziny-godzinę.
Druga sprawa, depilator nigdy nie da takiej gładkości, jak pokazywane jest w reklamach - od razu po zabiegu masz czerwone punkciki (po cebulkach), o gładkości nie ma mowy! Poza tym nie wszystkie włosy "chwycą", część zostaje - więc też nie jest gładko.
Trzeci problem to wrastanie włosków - po około 2 tygodniach, kiedy włosy odrastają, mogą się tworzyć stany zapalne, wrastanie to nic przyjemnego i estetycznego!

Ja mam depilator Braun, starego typu bo używałam go kilka lat temu - całe szczęście, teraz dzięki epilacji laserem diodowym włosów już nie mam. To znacznie lepsze rozwiązanie niż depilator, naprawdę!

A ja używam depilatora od samego początku, gdy zaczęłam depilować nogi. Początki bywają nieprzyjemne, ale skóra z czasem się przyzwyczaja:) Warto się przemęczyć, bo efekt gładkich nóg utrzymuje się stosunkowo dłużej niż po goleniu maszynką. Jedyny minus to to, że taka depilacja trwa dłużej niż maszynką:/

HellNo_Kitty - a ile zapłaciłaś za tę depilację laserem diodowym? To był zabieg u kosmetyczki? Jednorazowy czy więcej razy trzeba korzystać? Zastanawiam się nad takim rozwiązaniem, ale chyba mnie na to nie stać.

Podobno do wszystkiego można się przyzwyczaić:) A tak na serio to czytałam o różnych sposobach łagodzenia bólu przed depilacją: gorącej kąpieli przed, nakładkach chłodzących, a przede wszystkim depilatorach, które można stosować na mokro, np. podczas kąpieli (na pewno Philips ma taki). Jeśli chodzi o laser - to chyba nie jest to dobra metoda, jeżeli się boisz bólu...

basiekkk napisal(a):

HellNo_Kitty - a ile zapłaciłaś za tę depilację laserem diodowym? To był zabieg u kosmetyczki? Jednorazowy czy więcej razy trzeba korzystać? Zastanawiam się nad takim rozwiązaniem, ale chyba mnie na to nie stać.

To był zabieg w salonie kosmetycznym. Za jeden zabieg płaci się ok.200 (do 400) zł, na jedną część ciała, takich zabiegów zwykle powtarza się ok. 5.
Niestety, to dość duży koszt, ale nie podliczaj od razu ile potencjalnie będzie Cię to kosztować, bo w różnych gabinetach ceny są różne, promocji jest mnóstwo, na zakupach grupowych także można taki zabieg kupić okazyjnie za małą część normalnej ceny.. No i po bodajże trzecim zabiegu salon może dawać spory rabat, np. połowę ceny.

Ważne tylko, aby się upewnić, czy mamy do czynienia z LASEREM DIODOWYM (lightSheer) a nie IPL!!!!!

Moim zdaniem warto jednak zainwestować w laser... efekty są nie do porównania z żadną inną metodą usuwania owłosienia, przede wszystkim nie widać cebulek, które np. przy goleniu cały czas są pod skórą, jeśli czarne to wygląda okropnie.. Po laserze mam IDEALNIE gładkie nogi, cały czas, cebulek po prostu nie widać. No i nic nie "wrasta" jak po depilatorze.

Dzięki za odpowiedź :) Rzeczywiście, trochę dużo to wychodzi. W sumie zależy, ile kto zarabia :D A na jak długo starcza taka depilacja?

Po opisanej serii zabiegów - na resztę życia...!
Ponoć po dziesieciu latach można ewentualnie coś poprawić, ale to wiem tylko ze słyszenia.

Tez zgłębiałam temat depilacji laserem ale w końcu się nie zdecydowałam. Koszt duży, sporo przeciwwskazań a efekty różne (z opinii na forach wiem, że u niektórych utrzymują się rok, u innych 3 lata, ale na pewno włosy nie są usuwane na zawsze!) Zastanawiałam się też nad IPL - delikatniejszy i tańszy niż laser a efekty po paru seriach podobne i są też takie do stosowania w domu.

zuz303 napisal(a):

Tez zgłębiałam temat depilacji laserem ale w końcu się nie zdecydowałam. Koszt duży, sporo przeciwwskazań a efekty różne (z opinii na forach wiem, że u niektórych utrzymują się rok, u innych 3 lata, ale na pewno włosy nie są usuwane na zawsze!) Zastanawiałam się też nad IPL - delikatniejszy i tańszy niż laser a efekty po paru seriach podobne i są też takie do stosowania w domu.

Oczywiście, że na zawsze! Przynajmniej, jeśli chodzi o laser diodowy.
IPL to w ogóle strata pieniędzy moim zdaniem.

Albo lasery, albo maszynki - albo bardzo drogie, albo tanie, albo skuteczne, albo takie na jeden-dwa dni. Ech, gdyby były jakieś rozwiązania pomiędzy. Ja raczej nie wydałabym tyle kasy na depilację, chociaż rozumiem, że ktoś tak robi - gdybym była bogatsza, też bym tak postąpiła :D

HellNo_Kitty napisal(a):

Oczywiście, że na zawsze! Przynajmniej, jeśli chodzi o laser diodowy.
IPL to w ogóle strata pieniędzy moim zdaniem.

To czy na zawsze, to się dopiero okaże pod koniec życia;)
Nie wiem, czemu uważasz, że IPL to strata pieniędzy, ja czytałam dobre opinie (przede wszystkim o tych domowych), ale jak piszesz to tylko Twoje zdanie.