[fryzjer] - zalety malych miasteczek :)

napisał/a: ~Aga 2005-05-25 09:58
Mieszkam w Kraku gdzie jak wiadomo ceny uslug fryzjerskich do niskich
nie naleza. Przy obecnym moim kryzysie finansowym ograniczylam wizyty u
w/w specjalisty do niezbednego minimum. Niestety nadeszla uroczystosc
rodzinna i (a jakze) trzeba bylo rodzinie sie pokazac i wstydu nie
zrobic. Przeliczylam swoje skromne zasby i... tu z pomoca przyszla mama,
zachwalajac pewna fryzjerke w malym miasteczku na polnocnym-wschodzie
Polski, gdzie sie wlasnie udawalysmy. Fryzjerka ta swoj zaklad prowadzi
w mieskzaniu w bloku, co mnie napawalo przerazeniem, ale stwierdzilam -
raz sie zyje, a wlosy odrastaja.
Rzeczywiscie wchodzi sie jak do mieszkania, ale w srodku - lustra, nowe
mebelki, swieczuszki, kwiatki, bibeloty, pout-pourri i inne duperelki.
Kosmetyki welli, l'oreala. Czysciutko, milo, profesjonalne. Herbatka. I
fantastyczny balejaz na glowie - blond + rudo-czerwony, co lacznie z
moim naturalnym daje trzy kolory. Staranny, slicznie dobrany. I... to
wszystko za 60 pln, lacznie ze scieciem, czesaniem, modelowaniem i
innymi szykanami (wlosy poldlugie).

ehhh... szkoda, ze ta polnoc tak daleko :(

pozdr
aga
napisał/a: ~Maga" 2005-05-25 14:12
Uzytkownik "Aga" napisal w wiadomosci
I... to
> wszystko za 60 pln, lacznie ze scieciem, czesaniem, modelowaniem i
> innymi szykanami (wlosy poldlugie).
>
> ehhh... szkoda, ze ta polnoc tak daleko :(
>
Tak, calkowicie sie z toba zgadzam. Ja studiuje od 5 lat w Wawie i nigdy nie
poszlam tu do fryzjera, zawsze u siebie na Slasku. Obcinam sie za 10, no
teraz chyba za 12 zl, a pasemka zrobilam ostatnio za 50 ze strzyzeniem,
modelowaniem itd. A ze swoje wlosy mam i tak w takie lekkie pasemka, to w
ogóle wyszlo to cos ala delikatny balejaz bo pare odcieni mam na glowie,
choc farba byla jedna :))
Nie wiem co bym zrobila, jakbym takiego miejsca nie miala, bo przeciez mój
budzet warszawskich cen by nie wytrzymal.
Pozdrówka.
Maga co sie wlasnie zwija z Wawy do domu na weekend, hurrra!!!

napisał/a: ~biedronka" 2005-06-08 13:31

> ehhh... szkoda, ze ta polnoc tak daleko :(

Hej, ja mieszkam w pln-wsch Polsce!! Faktycznie mamy ceny niskie I to w
zakladach nie koniecznie w bloku, prywatnych mieszkaniach. Strzyzenie wlosów
póldlugich 8-10 zeta!!!

Sa oczywiscie tez zaklady o lepszej renomie i marce i o "lepszych" cenach,
ale my biedni studenci :( wiemy gdzie, czego i za ile szukac.

pozdrawiam

biedronka

napisał/a: ~sq4ty" 2005-06-08 15:36

Użytkownik "biedronka" napisał w wiadomości
>
> > ehhh... szkoda, ze ta polnoc tak daleko :(
>
> Hej, ja mieszkam w pln-wsch Polsce!! Faktycznie mamy ceny niskie I to
w
> zakladach nie koniecznie w bloku, prywatnych mieszkaniach. Strzyzenie
wlosów
> póldlugich 8-10 zeta!!!

Czyli gdzie dokładnie? Bo ja też mieszkam w północno-wschodniej Polsce,
czyli w Olsztynie.
Może niektórych zdenerwuję, ale pasemka na moim długich do pasa włosach, dwa
kolory kosztowały mnie 100zł. Wprawdzie po znajomosci, ale i tak myślę, że i
bez znajomości byłoby niewiele drożej. To trochę pocieszające, że w małych
miastach jest coś poytywnego (no, może Olsztyn taki zupełnie mały nie jest,
ale gdzie mu do Warszawy czy Wrocławia).

Majka

napisał/a: ~aga 2005-06-08 15:55
sq4ty wrote:

> Użytkownik "biedronka" napisał w wiadomości
> news:d86kpb$l97$1@news.interia.pl...
>
>>>ehhh... szkoda, ze ta polnoc tak daleko :(
>>
>>Hej, ja mieszkam w pln-wsch Polsce!! Faktycznie mamy ceny niskie I to
>
> w
>
>>zakladach nie koniecznie w bloku, prywatnych mieszkaniach. Strzyzenie
>
> wlosów
>
>>póldlugich 8-10 zeta!!!
>
>
> Czyli gdzie dokładnie? Bo ja też mieszkam w północno-wschodniej Polsce,
> czyli w Olsztynie.


Bielsk Podlaski. Troche daleko od Olsztyna :(

Pozdr
aga
napisał/a: ~sq4ty" 2005-06-08 16:05

Uzytkownik "aga" napisal w wiadomosci
> Bielsk Podlaski. Troche daleko od Olsztyna :(

Eeee, no to chyba juz raczej Polska _wschodnia_, bo gdzie tam pólnoc...

Maja

napisał/a: ~aga 2005-06-08 16:15
sq4ty wrote:

> Uzytkownik "aga" napisal w wiadomosci
> news:d86svo$1924$1@riot.atman.pl...
>
>>Bielsk Podlaski. Troche daleko od Olsztyna :(
>
>
> Eeee, no to chyba juz raczej Polska _wschodnia_, bo gdzie tam pólnoc...
>
> Maja
>
>
dla mnie bardzo polnoc, bo ja z Krakowa, wschodnia to Przemysl :D

pozdr
aga
napisał/a: ~Kasia Szymczak 2005-06-08 21:44
On Wed, 08 Jun 2005 16:15:54 +0200, aga wrote:
> sq4ty wrote:
>
>> Uzytkownik "aga" napisal w wiadomosci
>> news:d86svo$1924$1@riot.atman.pl...
>>
>>>Bielsk Podlaski. Troche daleko od Olsztyna :(
>>
>>
>> Eeee, no to chyba juz raczej Polska _wschodnia_, bo gdzie tam pólnoc...
>>
>> Maja
>>
>>
> dla mnie bardzo polnoc, bo ja z Krakowa, wschodnia to Przemysl :D

Ja troszkę z innego rejonu naszego kraju, centrum, a bliżej Warszawa, tam
mieszkam, a włosy robię tylko i wyłącznie w moim rodzinnym domku, prawie 100
km, od Wawy. Spokojne i niewielkie miasteczko :)
Mama moja znalazła fryzjerkę, która przychodzi do domu :)
Ostatnio wymyśliłam sobie styling, i wiecie co?
Wyszło super, zresztą zawsze wychodzi okej, czy to farbowanie, czy zwykłe
obcinanie.
A teraz najlepsze....
Całość kosztowała mnie.... 33 zł :D
w tym cena specyfiku do kwaśnej trwałej
Bosko, prawda :D
Aż nie chce mi się myśleć, ile na takie rzeczy wydałabym w wawie.
Niech żyją małe miasteczka! Rodzinne nasze.

--
Pozdrawiam,
Kasia Szymczak