Gąbeczka_Biotherm_-_po_kuracji

napisał/a: ~aniared/A.L." 2005-05-10 12:37
Zakupiłam sobie gąbeczkę na truskawie, coby wypróbować jedno i drugie
:). Co do truskawy - wszystko ok, polecam. Natomiast gąbeczka
niezupełnie spełniła moje oczekiwania. Wg tego, co czytałam na grupie,
miała powodować zwężenie, wręcz znikanie porów. Tego efektu nie
zaobserwowałam. Owszem, pory mam idealnie oczyszczone, ale nie wiem, czy
to jest akurat sukces Biothermu, czy Garnier Czysta Skóra. I co ja mam
teraz z tymi porami zrobić? Co polecacie?
--
Ania
napisał/a: ~Mme Kitzmoor 2005-05-10 12:47
Na 10.05.2005, aniared/A.L. przeskrobal:
> Zakupiłam sobie gąbeczkę na truskawie, coby wypróbować jedno i drugie
>:). Co do truskawy - wszystko ok, polecam. Natomiast gąbeczka
> niezupełnie spełniła moje oczekiwania. Wg tego, co czytałam na grupie,
> miała powodować zwężenie, wręcz znikanie porów. Tego efektu nie
> zaobserwowałam.

Bo, po pierwsze, pory nie znikają. Chyba żebyś sobie podpaliła twarz tak
by Ci cała pokryła się zbliznowaceniem. Po drugie, choć nie czytam pru
regularnie, przestudiowałam swego czasu ze dwa, trzy wątki i nikt nie
pisał, że pory _znikają_.

Moje osobiste doświadczenia z tą gąbeczką są raczej dobre - zalecany okres
kuracji odbębniłam, potem mi jeszcze trochę zostało i sobie używałam 1
dziennie rano, pod makijaż dla utrzymania efektu. Pory były zwężone,
zanieczyszczenia pojawiały się rzadko lub wcale, dodatkowo nie zauważyłam,
by preparat mi wysuszał skórę (o co nietrudno u mnie). Potem skończyło mi
się ostatnie opakowanie i jakoś tak się złożyło, że już więcej sobie nie
kupiłam. Po jakimś tygodniu skóra zaczęła wracać do stanu sprzed kuracji i
teraz przymierzam się do ponownego kupna :)

Pozdrawiam
Iff

--
Are you cool enough to wear slippers in public?
http://glinki.com/?l=fwm04r
napisał/a: ~Katarzyna Kulpa" 2005-05-10 12:56
"aniared/A.L." napisał(a):
> Zakupiłam sobie gąbeczkę na truskawie, coby wypróbować jedno i drugie
> :). Co do truskawy - wszystko ok, polecam. Natomiast gąbeczka
> niezupełnie spełniła moje oczekiwania. Wg tego, co czytałam na grupie,
> miała powodować zwężenie, wręcz znikanie porów. Tego efektu nie
> zaobserwowałam.

buuu, a to mial byc moj nastepny zakup... pewnie znow entuzjastyczne
opinie pochodzily od osob, ktorym sie tylko wydawalo, ze maja
widoczne pory :) (tak jak z ta "tlusta cera", swiecaca sie
"juz po 7 godzinach"...)

-- kasica
napisał/a: ~aniared/A.L." 2005-05-10 13:09
Mme Kitzmoor napisał(a):
>
> Bo, po pierwsze, pory nie znikają. Chyba żebyś sobie podpaliła twarz tak
> by Ci cała pokryła się zbliznowaceniem. Po drugie, choć nie czytam pru
> regularnie, przestudiowałam swego czasu ze dwa, trzy wątki i nikt nie
> pisał, że pory _znikają_.

Wydaje mi się, że coś takiego było na ulotce, że znikają pod
dotknięciem... Ale nie mam jej pod ręką, więc nie sprawdzę.
Jasne, że pory nie znikną zupełnie, ale na policzkach są prawie
niewidoczne, przynajmniej w porównaniu z nosem. W każdym razie nie
zaobserwowałam drastycznego zwężenia porów w miejscach strategicznych.
Przy okazji stosowania i codziennego lustrowania nosa bardzo się
uwrażliwiłam (psychicznie) na punkcie porów i teraz mają dla mnie
rozmiar kraterów... ;).
--
Ania
napisał/a: ~Katarzyna Kulpa" 2005-05-10 13:09
Mme Kitzmoor napisał(a):
> Na 10.05.2005, aniared/A.L. przeskrobal:
>>
>> miała powodować zwężenie, wręcz znikanie porów. Tego efektu nie
>> zaobserwowałam.
>
> Bo, po pierwsze, pory nie znikają.
[...]

twoja przedmowczyni chyba nie upierala sie, ze maja znikac, bo
to troche nierealne :) ale mialy sie zwezac, a tego wg niej
nie zrobily. ja tez sie nie upieram, ze maja mi pory poznikac,
ale moglyby byc mniej widoczne i nie zanieczyszczac sie.

BTW ktos wie, czy mozna jakos uzyskac probke tego preparatu?
tj. w jakiej postaci on jest dokladnie, i czy wystepuja testery?

-- kasica
napisał/a: ~aniared/A.L." 2005-05-10 13:16
Katarzyna Kulpa napisał(a):

> BTW ktos wie, czy mozna jakos uzyskac probke tego preparatu?
> tj. w jakiej postaci on jest dokladnie, i czy wystepuja testery?

To jest taka fajna buteleczka, z kulistą gąbką przyczepioną do zakrętki.
Zdaje się, że płyn nie wylewa się sam z butelki, tylko przesiąka przez
taką siatkę do gąbki, co jest bardzo wygodne, bo pewnie już parę razy
bym go wychlupała. Nie starczyło mi odwagi, by otwartą butelkę odwrócić
do góry dnem, ale delikatne przechylanie nie powodowało przeciekania płynu.
Co do testerów się nie wypowiem, bo w Toruniu drogerie są raczej kiepsko
zaopatrzone pod tym względem, od razu uderzyłam do truskawy.
--
Ania
napisał/a: ~Mme Kitzmoor 2005-05-10 13:17
Na 10.05.2005, Katarzyna Kulpa przeskrobal:

>>> miała powodować zwężenie, wręcz znikanie porów. Tego efektu nie
>>> zaobserwowałam.
>> Bo, po pierwsze, pory nie znikają.
> [...]
> twoja przedmowczyni chyba nie upierala sie, ze maja znikac, bo
> to troche nierealne :) ale mialy sie zwezac, a tego wg niej
> nie zrobily. ja tez sie nie upieram, ze maja mi pory poznikac,
> ale moglyby byc mniej widoczne i nie zanieczyszczac sie.

Jestem na lekach, trochę mi umykają różne bole ;p Jak jestem za bardzo
upierdliwa, to przepraszam :)

Pozdrawiam
Iff

--
Are you cool enough to wear slippers in public?
http://glinki.com/?l=fwm04r
napisał/a: ~Katarzyna Kulpa" 2005-05-10 13:23
"aniared/A.L." napisał(a):
> To jest taka fajna buteleczka, z kulistą gąbką przyczepioną do zakrętki.
[...]

hmm, to nie wiem, czy panie w sephorze bylyby sklonne zrobic z tego
probke, taka "do pudeleczka", no ale moze... przeciez nie bede sobie
paciac tym nosa w perfumerii :)

-- kasica
napisał/a: ~aniared/A.L." 2005-05-10 13:25
Katarzyna Kulpa napisał(a):

>
> hmm, to nie wiem, czy panie w sephorze bylyby sklonne zrobic z tego
> probke, taka "do pudeleczka", no ale moze... przeciez nie bede sobie
> paciac tym nosa w perfumerii :)
>
Tym bardziej, że idealny efekt ma wystąpić zdaje się po 14 dniach, przy
stosowaniu 2 x dziennie :).
--
Ania
napisał/a: ~Lia 2005-05-10 13:26
Dnia 2005-05-10 13:23:37 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Katarzyna Kulpa* skreślił te oto słowa:


> hmm, to nie wiem, czy panie w sephorze bylyby sklonne zrobic z tego
> probke, taka "do pudeleczka", no ale moze... przeciez nie bede sobie
> paciac tym nosa w perfumerii :)

Ja się pierwszy raz własnie ciapnęłam w perfumerii w DE, dzień był upalny,
a efekt gąbeczka dała taki, że na koniec dnia wróciłam do perfumerii i
kupiłam.

--
Lia
napisał/a: ~aniared/A.L." 2005-05-10 14:15
Lia napisał(a):

> Ja się pierwszy raz własnie ciapnęłam w perfumerii w DE, dzień był upalny,
> a efekt gąbeczka dała taki, że na koniec dnia wróciłam do perfumerii i
> kupiłam.
>
A mogłabyś napisać jaki był efekt po jednym zastosowaniu? U mnie
jakiekolwiek efekty pojawiły się po kilku dniach, ale nie pogłębiły się
zanadto w trakcie stosowania.
--
Ania
napisał/a: ~Lia 2005-05-10 14:20
Dnia 2005-05-10 14:15:19 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *aniared/A.L.* skreślił te oto słowa:


> A mogłabyś napisać jaki był efekt po jednym zastosowaniu? U mnie
> jakiekolwiek efekty pojawiły się po kilku dniach, ale nie pogłębiły się
> zanadto w trakcie stosowania.

Po całym dniu "biegania" w upale nie zobaczyłam w lustrze mocno
rozszerzonych porów, tylko małe, ładne, ściągniete. A pacnęłam się nią na
podkład. I juz po pacnięciu poczułam miły chłód na twarzy.

Ale ja jestem z tych, którym gąbeczka zmniejszyła pory w strefie T w
stopniu zauważalnym.

--
Lia