i jak tu się pokazać bez maikjażu?

napisał/a: marilyn27 2008-03-05 21:53
>Domiśka, dzięki za sugestie dot. podkładu. No mnie kusi ten Dermablend, ale niestety troche drogi :(

>Mallflower, ano ja to własciwei nie leczętego trądziku/ Antybiotyków brać nie chcę i nie moge, tym bardziej Izoteku /Roaccutane, hormmony brał juzrózne ale nie chce sie tym truć, generalnie nie mogę sobie pozwolić na łykanie niczego. Zewnętrznie stosowałam juz wiele różnych rzeczy-chyba wszystkie możliwe bez recepty a z tych na receptęto Aknemycin, Davercin i nawet Acnederm. Pomagały chwilowo... Generalnie to mój problem z trądzikiem jest wywołany: stresem, średnio zdrową i pełnowartościową dietą, słodyczami itp (choć nie za dużo jem syfiastego żarcia, ale i tak nie jest idealne)., wyciskaniem itp noi hormonami chyba też choc nigdy ich nie badałam ale moje okresy nie należą do super regularnych... Eh, można by pisać i pisać... Nie wiem czy to kiedykolwiek minie.

A Ty, jak sobie radzisz??????
napisał/a: mallflower 2008-03-06 11:03
u mnie tradzik pojawia sie na zime, takze w okresie zimowym przyjmuje dianette-tabl.hormonalne.powolne efekty,ale sa...jestem teraz po 3cim opakowaniu.zastanawiam sie czy to nie sprawka slodyczy-kocham czekolade-jest jak nalo pozdrawiam
napisał/a: mallflower 2008-03-06 11:05
do makijazu uzywam korektora loreal magique touch i czasem kulek brazujacych.
napisał/a: malenstwo23 2008-03-06 13:46
Marilyn a może dobrze było by udać sie do dermatologa?Moja koleżanka od lat walczy z trądzikiem bez większych skutków oczyszczanie skóry u kosmetyczki też nic nie dało i teraz w końcu zaczęła brać lek który ma ponoć bardzo dużó skutków ubocznych ale jest po nim spokój.Może się okaże że u Ciebie nie będą potrzebne aż tak drastyczne środki aczkolwiek myślę że warto zasięgnąć porady specjalisty
napisał/a: marilyn27 2008-03-08 23:02
maleństwo, ja juz tyle różnych rzeczy brałam że nic to nie da. Nie moge niestety podjać leczenia tym lekiem o którym mówisz (Izotek/Roaccutane) w trosce o własne zdrowie. Ani to ani hormony nie wchodzą w grę absolutnie. Ale dzienx za odp.

mallflower, ja juz nie raz próbowałam nie jeść słodkiego (choc i tak dużo nie jem), ale to niestety nie jest u mnie związane z żarciem.

Zapraszam:
http://forum.polki.pl/showthread.php?t=4316
napisał/a: mallflower 2008-03-08 23:30
haha mowilam o sobie-czy to nie sprawka czekolady:)dzis minal pierwszy dzien mojego niejedzenia czekolady:)haha cholera-jest jak nalog(?)pozdrowionka
napisał/a: marilyn27 2008-03-10 12:23
>>mallflower, powodzenia! Ja 5 dni ostatnio nie jadłam nic słokdkiego a tu w weekend mi sie cera strasznie pogorszyła (sama ja sobie jescze potem zaprawiłam :( ). Więc stwierdziłam że to bullshit i normalnie jadłam słodkie ;)) Zastanawiam sie tylko czy jakis krem mi tak nie urządza cery. Ostatnio sie posmarowałąm Matującą emulsja La roche posay Toleriane po dłuższej przerwie noi masz ci los, jakis wysyp :/ Może to ona, a może zbieg okoliczności ??? ;)
Teraz cholewcia mam takie brzydactwo rozdrapane na policzku i nijak tego sie zatuszować nie da ;( Taki strup i zaczerwienienie i boli do tego wiec pewnie trzeba bedzie sie z tym jeszcze rozprawić bo coś tam siedzi :( Kurde, wyglądam jak moi nastoletni uczniowie w szkole :(

ps. Zapraszam, proszę o rady!
http://forum.polki.pl/showthread.php?t=4316
napisał/a: MiOnKa_1993 2008-06-25 22:26
Ja się z trądziku leczę od 12 roku a teraz mam 15 lat. I raz było gorzej, a raz źle. u mnie spowodowane jest to także przewlekłym odmiedniczkowym zapaleniem nerek, na które często chorowałam. Co najlepsze, ostatni atak miałam w wieku 11, no prawie 12 lat. I przez te trzy lata dopiero zaczeły mi wychodzić te wszystkie świństwa jakimi mnie faszrowano. Teraz niedawno miałam pierwszy atak po tak długiej przerwie, ale moja skóra i moje hormony zdawały się nie ulegac presji takich silnych leków. Wyglądało na to, że juz sie udoporniła. Taką wersję - że to przez tą chorobę - wmawiali mi wszyscy, od rodziców po lekarzów. Moim drugim problemem jest także to, że ja od samego początku zaczęłam stosować antybiotyki i to takie, któe były sprowadzane z kądś tam i buteleczka 10ml kosztowała 35zł ;/ I tak się zmagałam, chodziłam od lekarza do lekarza. W końcu natrafiłam na panią dermatolog, która Brevoxylem i jeszcze jakimś innym pomogła mi z tego wyjść. Te maść stosowałam przez 2 misiące, a potem stosowałam Acne - coś tam ;D - na blizny. I w końcu doszłam do takiego etapu, ze mogłam sobie pozwolić na delikatny peeling z migdałami czy jakiś takiś ;P i niby wszytsko było super, a potem wyskoczyło mi ich tyle, ze szok. Nie dało sie opanować. I wiecie co? . (Stosowałam jeszcze linię kosmetyków Nivea Visage, ale bez popraw) Teraz nadal leczę się Brevoxylem z tym, że niedaleko mnie jest taka pani masazystko-kosmetyczka'. najpierw chodziłam do niej raz w miesiaću, a teraz raz w tygodniu. Co tydzień na godzinny masaż twarzy z zastosowaniem jakiś peelingów, witami i takie innych. I powiem, że są różnice. Powiedziałam jej, że najbardziej boję sie przebarwień, a ona mi na to, że ją to nei martwi bo tego się da pozbyć tymi masażami twarzy raz dwa. Teraz chodzę w fryzurce zaczesanej do tyłu głowy, nie wstydzę się juz swojej twarzy. Tak fajnie mnie wyleczyła, ze częśc przebarwień juz zniknełam, krosty także, a teraz została mi taka 'kaszka'. Z tym, że ona składa się z takich jakby to nazwać'suchych, żółtych, starych' pryszczy. Do tego zmieniłam kosmetyki. Z moją cerą jest już tak dobrze, że nie użyam juz podkładów i innych takich by zamaskować. oto moje kosmetyki, które polecam każdemu bez względu na wiek (dowiedziałam się, że starsze kobiety też ich używają):
Zielono-'różowy' korektor - Oriflame - około 15zł. - zawiera wciąg z drzewa herbacianego. Kolor zielony pomaga zatuszowac czerwone krosty, a 'różowy' skutecznie maskuje wszytsko inne i oczywiście także zasusza, dkoładna nazwa 'purifying corrective stick'
Płyn do zasuszania krost - Oriflame - cena około 20zł - także zwyciągiem z drzewa herbacianego, dokładna nazwa 'purifying blemish solver' - nie jest wielki (14ml) ale wydajny
Żel do mycia twarzy, likwidujący wągry( u mnie szczególnie na nosie - jest widoczna poprawa) oraz pomagający w nietworzeniu się nowych - Garnier około 18zł
Krem na dzień i na noc - Garnier czysta skóra A - UWAGA! TYLKO TEN NA DZIEŃ! - nie opłaca się kupowac tego na noc - cena około 17zł
Krem Brevoxyl - piszą, ze pomaga walczyć z pryszczami, i, że kuracja trwa 3 miesiące - u mnie tak jest! - UWAGA! ON NIE DZIAŁA NA BLIZNY! - (ja miałam wielki problem z nimi), cena około 21 zł. Dostępny tylko w aptece.
Tonik - albo Acnosan - cena około 10 zł - dobry na sam poczatek walki z pryszczami. - UWAGA! NALEZY STOSOWAĆ PRZEZ CONAJMNIEJ 3 MISIACE -
lub
Tonik - Avon Clearskin, ten przeciw wągrom - cena około 10 - 15 zł
Cotygodzniowe masaże twarzy (nie tylko pomagają z trądzikiem, pomagają także uniknąć różnych krostek pod oczami, zmarszczek i innych) cena około 40zł - tyle kosztuje u mnie, ale tam jest pełen że tak powiem 'full wypas'. peelingi są zmieniane do potrzeb mojej skóry - jeżeli dużo krostek to mocniejszy peeling, jeżeli mniej to słabszy, - mam tam dużo witamin w kremach, i wiem, że te kremy to nie jakies tam podróbki, tylko oryginalne.
Jeżeli komuś udało się sotrzec do końca moich wypocin, to dodaję jeszcze, ze wizywa u dermatologa jest konieczna.! Tylko uważajcie, abyście nie skończyły tak jak ja z nawrotem. Ja od razu proponuję te masaże skóry. No i pić dużo wody mineralnej.! Co do słodyczy, to u mnie nei ma różnicy. A dodam, że codzinnie muszę zjeść coś słodkiego i napić się coca-coli, a jeszcze do tego jestem bardzo aktywna (czytaj: uprawiam sporty), także gruczoły sie oddzywają. No, nie licząc hormonów. :D
Jeżeli, któraś z Was miałaby jakiekolwiek pytania, to piszcie.
Pozdrawiam.

PS: Przepraszam za błędy, aczkolwiek nie chciało mi się sprawdzać, tak długiego 'wypracowania'. ;>
napisał/a: aniap1 2008-07-03 21:43
Ja polecam la roche seria efeclar , droga ale bardzo skuteczna ..
Ew. ziaja pro - żel do mycia , krem normalizujacy , sa to kosmetyki do salonów kosmetycznych , ale mozna ale kupić na allegro
I nie są drogie jak na takie pojemnośc
np: http://www.allegro.pl/item392235304_ziaja_pro_tonik_cera_tradzikowa_.html

miałam już z tego tonik , zelu uzywam od pół roku i mam jeszcze krem ..

no a poza tym chodze raz na dwa tygodnie na solarium na kilka minut , u mnie wysusza wszystkie syfki a jak się nie przesadza to nie szkodzi..
Co do podkładu tp używam pudru brązującego , nadładam wielkim pędzlem .. no i napewno nie zatyka porów tak jak podkłady..
Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2008-07-03 22:33
Ja też mam trądzik zwłaszcza przed okresem. Nie maluje się bo to jeszcze bardziej pogarsza cerę, a polecam maść Linoderm acne. Dostępna w aptece.
napisał/a: ewee 2008-07-25 15:07
Od kilku miesięcy inwestuje tylko w ten podkład z Vichy Dermablend jest naprawdę skuteczny dobrze pielęgnuje nie tworzy na twarzy efektu maski i świetnie kryje niedoskonałości skóry jestem zadowolona z niego Choć cena jest niezbyt z dolnej połki warto zainwestować Polecam:)
napisał/a: AdriannaSwww 2008-08-16 20:24
Witam. Mam trądzik od 11 roku życia. Obecnie mam 15 lat. Dłuuuugo się męczyłam z nim na własną rękę. W końcu poszłam do dermatologa. Z 3 stopnia trądzikowego wyprowadziła mnie na 2 i na tym się skończyło. Wpiepszałam jakieś tablety i nic się nie ruszało.Wszystko stanęło w miejscu. Mam okropny trądzik. A jak już mam ciote to w ogóle z domu nie wychodzę:/ Chce iść z tym do kosmetyczki.Mówicie, że warto? Drogo to bedzie kosztować? Takie leczenie u kosmetyczki? Ja tam się tapetuję najjaśniejszym i najtańszym fluidem z rossmana na to nakladam jeszcze ciemniejszy fluid zeby nie chodzic biala jak sciana. Do tego mocno podkreslam oko zeby uwage odwrocic od moich pryszczy...:/ nienawidze patrzec w lustro. ps.probowalam tych wszystkich drozdzy itp. gowno daja:|