Jak po zimie zadbac o stopy

napisał/a: ~Andy" 2005-05-21 17:28
Witam Pękne (-ni) Panie (Panowie),
jak po ziemie zadabac o stopy. Objawy: grubszy, naskórek (ale nie jak
kopyto), żółta skóra, taka jakaś poskurczana, pazmokcie takie jakies matowe
i dziwne.
Jak pozbyc się tego, w czym moczyć, nacierac i w ogole?
Są jakieś dezodoranty do stop na latlo? Co polecacie?

Aaa, jestem facetem, jezeli ma to znaczenie.

Pap

napisał/a: ~Anna M. Gidyńska 2005-05-21 18:42
On Sat, 21 May 2005 17:28:56 +0200, in pl.rec.uroda "Andy"
wrote in :

>Witam Pękne (-ni) Panie (Panowie),
>jak po ziemie zadabac o stopy. Objawy: grubszy, naskórek (ale nie jak
>kopyto), żółta skóra, taka jakaś poskurczana, pazmokcie takie jakies matowe
>i dziwne.
>Jak pozbyc się tego, w czym moczyć, nacierac i w ogole?

iść do kosmetyczki na dobry pedicure, kupić sobie krem nawilżający do
stóp (np. Scholl). jeśli nie masz, to także pumeks i szczoteczkę z
miękkiego włosia. codziennie pucować stopy szczoteczką (całkiem miły
masaż), wcierać krem (raz dziennie minimum), 1-2 razy w tygodniu
drapać pumeksem (też Scholla, taki niebieski, inne są IMO dużo
gorsze).

>Są jakieś dezodoranty do stop na latlo? Co polecacie?

są, oczywiście. i do stóp, i takie jakby odświeżacze do obuwia. też
polecam Scholla.

amg
napisał/a: ~Katarzyna'Bastet'Świderska 2005-05-24 16:29
Andy napisał(a):
> Witam Pękne (-ni) Panie (Panowie),
> jak po ziemie zadabac o stopy. Objawy: grubszy, naskórek (ale nie jak
> kopyto), żółta skóra, taka jakaś poskurczana, pazmokcie takie jakies matowe
> i dziwne.
> Jak pozbyc się tego, w czym moczyć, nacierac i w ogole?
> Są jakieś dezodoranty do stop na latlo? Co polecacie?

W tamtym roku tak ratowalam stopy po zimie:
- przez kilka dni (3-4) pod rzad pilling stop, polecam pilling scholla
(ok. 19 zl) lub tanszy produkt (np. No36 lub Avon)+fusy z kawy, jak
zgrubienia sa powazniejsze to tarka do stop
- wymoczyc w cieplej wodzie, ja mialam do tego takie plyny Avon
cynamonowy i Oriflame, Avon lepszy
i teraz najlepsze :)
- na noc (u mnie 3 dni wystarczyly) smarujemy stopy gruba warstwa kremu
(najlepiej jakis tlusty co sie dlugo wchlania, masc witaminowa jest ok)
potem zawijamy w woreczek foliowy, na to skarpetki i spac. Po 3 dniach
mialam stopy jak pupa niemowlaka :). Aha, moga wyskoczyc potowki.


Byly chlopak wyrobil mi odruch dbania o stopy, wiec mam cala kolekcje
kremow i preparatow do pielegnacji.
Polecam krem z Avonu z kwasami AHA. Mile sie zaskoczylam. Dezodorant z
talkiem No36 jest nawet niezly, ale jakis taki niewydajny. Tansze kremy
wspaniale sie zuzywa do kuracji z woreczkami. Balsam nawilzajacy z
Scholla ratuje suche stopy, ale niestety nie ma dlugiego dzialania. Krem
z AAOceanic napewno nie ograniczal pocenia stop, a nawet je wzmagal.
Krem z Lirene do stop przesuszonych jest jednym z najlepszych jakie mialam.

Ok, wiecej nie pamietam. Moze kiedys cos tam jeszcze napisze :).




--
pa!
Bastet_Milo "See you in space
www.baast.terramail.pl cowboy..."
gg:408044 http://bastet-milo.blog.pl Cowboy Bebop