Jaki makijaż robicie na Sylwestra??

Moim zdaniem czarny odpada. Z jednej strony jesli makijaż bylby tez sliwkowy, wygladalabys juz cala jak jedna, wielka sliwka wegierka. Ale czarny to niedobry pomysl, za ciemny, moze jakies srebro?

a ja proponuje np. lekko stonowane smokey eyes (zawsze modne i pasuje do wszystkiego), ale w kolorach ziemi..czyli beż, brązy, czekolada...i takie nie przesadzone jesli chodzi o intensywnośc....:)

Sylwester to dzień szaleństwa, zabawy tak wiec bawmy się też makijażem!!! A co tam raz w roku można na oko rzucić troszkę zieleni, możne seledynu i jakiejś żółci wszystko przeciągnąć srebrnym brokatem, rzęsy wy tuszować czarną maskarą, na policzki wrzucić troszkę różu i tak ruszyć na imprezę!!!

ja bym zrobila lekkie smoky eyes i błyszczyk, wime, że to wersja light ale ja tak lubię, nie lubię mocnych akcentów i sztucznego wyglądu, ale każdy lubi coś innego. Bawcie się dobrze!

Wszystko zależy od typu urody, stroju, miejsca... Ja zwyczajowo spędzam Sylwestra tylko i wyłącznie z moim facetem w domu, więc specjalnie jakoś się nie szykuję, zrobię tylko nieco mocniejszy makijaż. Wymyśliłam sobie że będzie złoto-brązowy. Oprócz podkładów i tym podobnych rzeczy (korektor, tusz do rzęs) - Na górną powiekę jasno złoty cień, na dolnej taką rozmazaną kreskę ciemnobrązową zrobię cieniem, troszkę świetlistego cienia pod łuk brwiowy, troszke różu, błyszczyk taki typu twist wiec bladoróżowo-jasnobrązowy ;) Ale go pewnie zjem razem z przekąskami itp... Na pazury perłowy lakier z drobinkami.

Zaryzykowałam zrobienie z siebie wielkiej śliwki węgierki, i to był baaaardzo dobry pomysł ;) Poszłam do makijażystki w Douglasie (zaniosłam nawet sukienkę na wzór kolorystyczny, a co! Śmiała się ze mnie trochę, ale nic jej do tego :P) i kazałam się umalować pod sukienkę :) Wyszła może nie śliwka, ale taki cieniowany makijaż, wymalowała mnie chyba z siedmioma cieniami z BeYu naraz, od wewnętrznego kącika jasny lila, potem coraz cimniejsze cieniowanie i srebro aż po brwi. Plus czarna kredka na górną i dolną powiekę pociągnięta tym najciemniejszym cieniem, mascara i ziuuu na tańce :) What a night.... Najgorsze, że już jutro do pracy... Jak się sprawdziły Wasze makijaże? Moim koszmarem ze studniówki jest rozmazując się mascara, teraz na szczęście obyło się bez niespodzianek, wszytko było trwałe... Ale fotki ze studniówki pokazywac nie będę :P:P

Może wkleję zdjęcie tego makijażu z wczoraj, jak mi się uda :)

Dodałam zdjęcie oczka jako avatar!!

bardzo ładnie;)

Jak zrobiłaś ten makijaż?

Fantasmagoria napisal(a):

Zaryzykowałam zrobienie z siebie wielkiej śliwki węgierki, i to był baaaardzo dobry pomysł ;) Poszłam do makijażystki w Douglasie (zaniosłam nawet sukienkę na wzór kolorystyczny, a co! Śmiała się ze mnie trochę, ale nic jej do tego :P) i kazałam się umalować pod sukienkę :) Wyszła może nie śliwka, ale taki cieniowany makijaż, wymalowała mnie chyba z siedmioma cieniami z BeYu naraz, od wewnętrznego kącika jasny lila, potem coraz cimniejsze cieniowanie i srebro aż po brwi. Plus czarna kredka na górną i dolną powiekę pociągnięta tym najciemniejszym cieniem, mascara i ziuuu na tańce :) What a night.... Najgorsze, że już jutro do pracy... Jak się sprawdziły Wasze makijaże? Moim koszmarem ze studniówki jest rozmazując się mascara, teraz na szczęście obyło się bez niespodzianek, wszytko było trwałe... Ale fotki ze studniówki pokazywac nie będę :P:P

Może wkleję zdjęcie tego makijażu z wczoraj, jak mi się uda :)

czytaj, Emilko.