Jesienne buty

napisał/a: Marusia 2006-10-04 14:49
Szukam butów na "czas przejściowy" ;) , tzn. jesień i wiosnę. Mają być w miarę uniwersalne- chcę, żeby wyglądały dość ładnie i elegancko, a przy tym, żeby były wygodne (mam dużo chodzenia) i raczej nieprzemakalne. Jedyne, co mi przychodzi na myśl, to skórzane półbuty na płaskiej podeszwie...

A jakie wy macie buty na tę porę roku? :)
napisał/a: letki 2006-10-04 15:34
Marusia napisal(a):Szukam butów na "czas przejściowy" ;) , tzn. jesień i wiosnę. Mają być w miarę uniwersalne- chcę, żeby wyglądały dość ładnie i elegancko, a przy tym, żeby były wygodne (mam dużo chodzenia) i raczej nieprzemakalne.


Marusia ... takie rzeczy to tylko w erze hehe
napisał/a: Marusia 2006-10-04 16:56
Eeee... może coś jednak wymyślicie :). Myślałam o tych półbutach właśnie, tylko nie za bardzo lubię takie buty. "Na codzień" mam na razie glany (i rozlatujące się adidasy, w których boję się już chodzić ;) ). Więc albo będę musiała kupić 2 różne pary: eleganckie i sportowe, albo poczekam jeszcze na wasze odpowiedzi :) W razie czego pójdę spytać do salonu Ery...
napisał/a: ami1 2006-10-05 10:00
Hehe . ja też mam problem. Dlatego na codzień chodzę w czarnych adidasach. Bo takich butów
Marusia napisal(a):Mają być w miarę uniwersalne- chcę, żeby wyglądały dość ładnie i elegancko, a przy tym, żeby były wygodne (mam dużo chodzenia) i raczej nieprzemakalne.

nie ma. Przynajmniej ja takich nie widziałam. A jak już by była jakaś wielka okazja to mam jedne jedyne, bardziej eleganckie. Ja chyba w takich półbutach nie dałabym radę codziennie. Chyba, że Marusiu znajdziesz jakieś superwygodne .
napisał/a: atka83 2006-10-05 14:22
///////////////////////
napisał/a: Kaira86 2006-10-06 12:00
podobaja mi sie takie kozaczki na szpilkach tylko niestety nie umiem w nich chodzic...wiec nja codzien wdziewam adidaski a jesienia i zima to w takich dziwnych butach nawet nie wiem jak je nazwac
napisał/a: dark_salve 2006-11-26 13:10
Marusia napisal(a):Więc albo będę musiała kupić 2 różne pary: eleganckie i sportowe,


Moim zdaniem na tą porę powakacyjną dążącą w stronę zimy oprócz glanów dobre są buty trekingowe albo coś na ich wzór. Są wygodne, nie przemakają, zresztą mam już 2 takie pary, w obydwóch widziała mnie ula_jente. No i spełniają napisane na początku przez Ciebie wymagania. Jak nie wiesz o co chodzi to nas odwiedź i Ci doradzimy z ulą osobiście.
napisał/a: jente8 2006-11-26 13:41
dark_salve napisal(a):Jak nie wiesz o co chodzi to nas odwiedź i Ci doradzimy z ulą osobiście.


Chyba Ty doradzisz, bo ja mam jakiegoś pecha do butów... Jeszcze nie znalazłam takich, które by mi zupełnie nie przemakały. Chociaż w zeszłym roku kupiłam takie, z których byłam bardzo zadowolona. Ale niestety niedawno pękła mi w nich podeszwa i znów problem

A poza tym "z Ulą" jak już, a nie "z ulą" (jak piszesz ula_jente to wtedy ok, mam nadzieję, że wiesz o jaką różnicę mi chodzi)
napisał/a: Marusia 2006-11-27 13:50
No to kiedy mnie zaprosicie na pokaz obuwia? Bo jesień już się kończy (a ja dalej nic nie kupiłam... chodzę w zimowych ;) )

Co do glanów- nie są ani eleganckie (do spodni "w kant" ich nie założę), ani tym bardziej sportowe (szczególnie moje- od 3 lat nie rozchodzone... ;) ).
A to są na razie moje jedyne jesienne buty (no, oprócz dziurawych siedmioletnich adidasów)
napisał/a: dark_salve 2006-11-27 14:10
Marusia napisal(a):No to kiedy mnie zaprosicie na pokaz obuwia?


Marusiu, wiesz no, z tego co wiem to Ty podobno, podkreślam: podobno, nie masz czasu żeby się nawet na kawę z Ulą spotkać... więc chyba tym bardziej na pokaz obuwia tego czasu nie znajdziesz ;) Ale zawsze się idzie dogadać...
napisał/a: Patka2 2007-02-26 12:44
ja tez musze sobie buty kupic i mam problem bo niewiem jakie?
Pogoda ni w pięć ni w dziesięć.

wrrrrrrrrrr nienawidze chodzic po sklepach jak mam sobie cos kupić.
napisał/a: kawaii2 2007-02-26 15:54
Mnie poradzono - kup kalosze ;)
Kupiłam kozaczki pod kolano, czarne, nie ze skóry, ale nieprzemakalne, bez futerka, żeby pasowały na wiosnę i na jesień, na malutkim obcasiku.