Kosmetyki bez konserwantów

Oczywiście, że widać różnicę. Przy pierwszym użyciu 100 % naturalnego kosmetyku wiadomo z czym mamy do czynienia. Przede wszystkim czujemy piękne naturalne aromaty, aż chce się je zjeść, a nie chemię, poza tym konsystencja kosmetyków, ich delikatność...
Stosowanie kosmetyków, zawierających konserwanty i pochodne ropy naftowej jest bardzo niezdrowe nie tylko dla naszej skóry, ale dla całego organizmu...
Dla przykładu: Methylparaben (pochodne ropy) powoduje alergiczne stany zapalne skóry (wyprysk kontaktowy = eczema) typu pokrzywki, rumienia i strupków po pęknięciu pęcherzyków. Wchłania się ze skóry do krwi i limfy działając ogólnie. Szczególnie łatwo przenika przez skórę w pachwinach, klatce piersiowej, szyi i w okolicach narządów płciowych. Działa estrogennie. Może niekorzystnie wpływać na rozwój zarodka i płodu u kobiet ciężarnych. Na mężczyzn działa feminizująco. Nie stosować w czasie laktacji i ciąży.
Więcej na ten temat możesz przeczytać tu http://green-market.pl/skladniki-kosmetykow-konwencjoanlnych,100.html

Prawie dostałam ataku serca jak to przeczytałam. Aż tak jest źle?
Ciekawi mnie czy takie naturalne kremy bez chemicznych bajerów są zdolne zapobiegać zmarszczkom czy też wygładzać je tak samo skutecznie? Czy oprócz miłych wrażeń gwarantują prawdziwą ochronę?

Widzę, że zniknęły z tego wątku posty? No cóż, ponawiam pytanie o wasze przemyślenia dotyczące naturalnych czy też ekologicznych kosmetyków.
Jakie są wasze wrażenia po zastosowaniu?

Podobno można zamiast sztucznych konserwantów np. różnych parabenów, stosować naturalne konserwanty w formie olejków eterycznych. Niewiele jest firm, które takie kosmetyki produkuje. Większość tzw. naturalnych kosmetyków, nawet z certyfikatami, może mieć sztuczne konserwanty, ponieważ ustalono, że muszą być naturalne w 95%. Te 5% to mogą być sztuczne dodatki. Rezygnując z konserwantów można uzyskać krem, który nie będzie ważny bardzo długo, ale za to całkiem pozbawiony sztucznych dodatków. Dla osób, którym parabeny szkodzą są chyba idealne??

Gdzieś mam czasopismo gdzie jest art. o kosmtykach eco. Pisze tam, ze parabeny można zastapić roslinnymi odpowiednikami, jednk one moga być bardziej alergenne niż chemiczne parabeny :eek:
Osobiście używam ekologicznych szmaponów i odżywek. Nie maja w składzie SLS, silikonów, barwników i parabenów. Chwale je sobie :)
Zadowolona jestm również z masła Karite, które jest uniwersalne i można je użwać począwszy od włosów, na piętach kończąc ;)
Jednak jeśli chodzi o działanie , np. lift, to nic z natury nie znalazłam. Jak macie coś takiego , to piszcie

Wszystko zależy na co jesteśmy wrażliwi, chyba warto próbki brać, zastanowić się jaki składnik jest tym uczulającym.
Poza tym wiele osób, które nie cierpią na żadne alergie, mogą używać takich naturalnych kosmetyków, bo to jest przyjemne, albo wierzą że w naturze siła.
Ja osobiście nie wierzę w reklamowane szeroko efekty liftingu czy botoksu w kremach.
Jak będzie mój czas to może sobie zafunduje jakiś zabieg poważniejszy, ale na pewno nie wydam masę pieniędzy na krem, który obiecuje podnieść szyję!
Naturalne kosmetyki są świetne jako kremy pielęgnacyjne, nawilżające, wzmacniające skórę, dzięki zawartości wysokiej jakości naturalnych składników. W jednej marce, Fridge, nie ma nawet alkoholu, który może wysuszać skórę.

co do tego, że alkohol wysusza skórę to zgodzę się ale nie w stu procentach, gdyż czasem marki stosują alkohole lotne- służą one stworzeniu pewnej konkretnej konsystencji. co do konserwantów i parabenów nie wszystkie są złe- czy wiedziałyście, że taki e300 to zwykły kwasek cytrynowy :)

Parabeny to jeden z typów konserwantów. Ja słyszałam, że witamina C działa jak konserwant, ale to chyba tylko w jedzeniu?

W każdym razie napotkałam już, oprócz marek typowo "naturalnych", kosmetyki z których wyeliminowano nie tylko zapachy, czy kolory, ale parabeny właśnie - to jedna kombinacja, lub użyto oleje naturalne zamiast mineralnych, reszta składu typowa.

Widać, że w tym kierunku będzie zmierzał rynek. Na razie jednak jedyna marka, która może się pochwalić kosmetykami 100% naturalnymi to polski Fridge właśnie. Ciekawe co dalej?

nie tylko witaminka c działa jak konserwant, tez wiele olejków eterycznych i skadników roślinnych ma takie działanie. nie wiem czy dalje dobrze zrozumiałam, że naturalne to bezzapachowe i bezkoloru- jesłi tak to nie do końca jest to prawda, bo co najwyżej są nie farbowane w żaden dodatkowy sposób ani nie perfumowane ale zapach i kolor mają wynikający z zastosowanych składników. a apropo fridga, byłam kiedyś u nich w skle[pie, wziełam pare próbek i kremik regenerujący bardzo mi się spodobałi ten zapach bomba. a ty coś próbowałas z fridga?

Dopiero zamierzam się wybrać do ich sklepu na Wiejskiej w Wawie. Przeczytałam ostatnio o nich w Urodzie, dostali nagrodę w tym roku - "Najlepsze dla urody":

http://www.polki.pl/uroda_beauty_expert_galeria.html?galg_id=10002802&ph_content_page_no=6

Wybieram się, bo niedługo Mikołajki i święta i chyba kupię coś, nie tylko dla siebie. Myślę o tym kremie do twarzy z olejkiem różanym.

Dla każdej kobiety, która chciałaby korzystać z kosmetyków bez konserwantów polecam polską firmę APIS oraz Bielendę. Obie produkują kosmetyki na bazie samych naturalnych składników, dlatego okres przydatności jest krótki. Kosmetyki sa bardzo dobrej jakości, nie powodują alergii i sa naprawdę skuteczne w swoim działaniu

Kosmetyki naturalne to, moim zdaniem, przyszłość kosmetyki choć niejako powrót do pierwotnej pielęgnacji. Dzięki dużym natężeniom czynnych substancji i braku chemii taka pielęgnacja jest dla naszej skóry o wiele lepsza. Ja od jakiegoś czasu używam kosmetyków z serii active solutions (taovital.pl) i jestem nimi zachwycona. Efekty są widoczne, skora jędrna, zdrowa i nawilżona