nie_wiem_co_tym_myśleć

napisał/a: ~Ewa" 2005-05-06 17:40
....właśnie się dowiedziałam, ze używanie kremu matującego ''daje sygnał
głębszym warstwom skóry o braku nawilżenia i wydziela jeszcze więcej sebum i
tworzy sie błędne koło'' i wiadomo skóra się jeszcze bardziej przetłuszcza
itd...co Wy o tym sądzicie?


pozdrawiam ewak
napisał/a: ~Rafal" 2005-05-06 18:02
Użytkownik "Ewa" napisał
> ....właśnie się dowiedziałam, ze używanie kremu matującego ''daje sygnał
> głębszym warstwom skóry o braku nawilżenia i wydziela jeszcze więcej sebum
> i tworzy sie błędne koło'' i wiadomo skóra się jeszcze bardziej
> przetłuszcza itd...co Wy o tym sądzicie?

Ja jak uzywam kremow matujacych (Biotherm Homme) to po godzinie dwoch skóra
jeszcze bardziej mi sie swiecila...wiec wg tego co zaoobserwowalem na mojej
skorze to jest tak jak piszesz :))


Pozdrawiam
Rafał

napisał/a: ~Olga" 2005-05-06 18:04
Użytkownik "Ewa" napisał w wiadomości
> ....właśnie się dowiedziałam, ze używanie kremu matującego ''daje sygnał
> głębszym warstwom skóry o braku nawilżenia i wydziela jeszcze więcej sebum
i
> tworzy sie błędne koło'' i wiadomo skóra się jeszcze bardziej przetłuszcza
> itd...co Wy o tym sądzicie?

Ja słyszałam taką opinię ale dotyczyła ona nie kremów matujących a starych
"sposobów" na tłusta skórę, które polegały na jej wysuszaniu. Uzywało się
np. mydła siarkowego, mydła dziegciowego (a mydło wysusza), toników z
alkoholem, czy wręcz spirytusu salicylowego do przecierania twarzy.
Tak było, bo pamiętam to z dzieciństwa ;)
Kremów matujących uzywam odkąd się pojawiły na rynku i nie zauważyłam, żeby
wzmagały wydzielanie sebum.
Kiedy na wakacjach robię sobie przerwę i niczym się nie matuję, skóra
przetłuszcza się w identycznym tempie jak przez reszte roku.
Unikam preparatów do cery trądzikowej, zawierających alkohol i kwas
salicylowy. Trzymam się też na wszelki wypadek z dala od kremów "dla
nastolatek" typu Clerasil czy inne wynalazki.
Lepiej kupić coś, co tylko matuje i nawilża, a nie ma działania
antybakteryjnego, np. krem matujący AA, Nivea, Yves Rocher lub (b. miły)
Soraya.
Ola
>
>
> pozdrawiam ewak
>

napisał/a: ~Piotr.J" 2005-05-08 22:25
Dnia Fri, 06 May 2005 18:02:06 +0200, Rafal napisał(a):

> Użytkownik "Ewa" napisał
>> ....właśnie się dowiedziałam, ze używanie kremu matującego ''daje sygnał
>> głębszym warstwom skóry o braku nawilżenia i wydziela jeszcze więcej sebum
>> i tworzy sie błędne koło'' i wiadomo skóra się jeszcze bardziej
>> przetłuszcza itd...co Wy o tym sądzicie?
>
> Ja jak uzywam kremow matujacych (Biotherm Homme) to po godzinie dwoch skóra
> jeszcze bardziej mi sie swiecila...wiec wg tego co zaoobserwowalem na mojej
> skorze to jest tak jak piszesz :))

A ja to cudo używam i imho jest b.dobry,
może nawet lepiej matuje niz Aramis trifecta.


pozdr.
P.
napisał/a: ~Rafal" 2005-05-10 18:58
Użytkownik "Piotr.J" napisał
> A ja to cudo używam i imho jest b.dobry,
> może nawet lepiej matuje niz Aramis trifecta.

Co do tego Aramisa...to tak na prawde nie widzialem gorszej serii
pielegnacyjnej dla panów...zreszta na mojej skorze najlepiej dzialaja
kosmetyki z żenskich linii pielegnacyjnych...zreszta i tak jestem juz
podobna kobieta :)) Trafilem na swoje...


Pozdrawiam
Rafał

napisał/a: ~KaRoLa" 2005-05-10 19:13
Ja uwazam to za wierutna bzdure

To mialo moze znaczenei w przeszlosci, kiedy to kosmetyki matujace byly
nastawione glownie na wysuszanie. Owczesne sa juz troche inne.

Ze swojej strony moge polecic, a wyprobowalam duzo roznosci
- gdy ciezkie swiecenie to lysanel na dzien. Chociaz z uwagii na kwasy nie
uzywalabym go na dzien, ale na imprezy jest jak znalazl. Ranny powrot bez
swiecacej sie twarzy.
- seriia matujaca z Sorayi: rewelacyjna maseczka (podobna do tej z Juveny,
tak samo skuteczna, a tansza i latwiej ja mozna kupic), krem na noc i na
dzien tez swietny. Dzieki takim produktom mozna dojsc do wniosku, ze polsie
kosmetyki sa duzo lepsze niz zagraniczne .

Pozdrawiam
KK