pasta cukrowa

Na allegro możesz kupic sobie pastę cukrową za kilka zł słój, z której lepi się kulki, przykleja do włosków i odrywa. Zasada jest odwrotna niz przy wosku: przylepiasz przeciwnie do wzrostu włosa, odrywasz zgodnie z włosem.
Sama jeszcze stoje przed zakupem pasty cukrowej, ale ludzie wykupuja szybko, więc to nie może być nic złego :)

No ja właśnie też coraz częściej o tym słyszę, ale chcę sporządzić własną pastę. To jest właśnie fajne, że wyrywa się tak, jak rośnie włos - powinno mniej boleć :) To jak w końcu lepiej - robić własnoręcznie czy kupić?

robic nie rade- chyba ze ktos lubi eksperymoentowac i ma cierpliwosc. niedosc ze garnek ciezko domyc po tym to mi wyszla taka tkora byla lepiaca ale nie oklejala wloskow i wg za szybko zastygala... no ale wiadomo praktyka czyni mistrza i po 4-5 probach pewnie by mi wyszla dobra pasta

Mi sie raz udalo uzyskac taka, jaka byc powinna i bylam zadowolona, ale to tylko raz jeden jedyny, dosc latwo sie ta pasta poparzyc, co tez mi sie zdarzylo, trzeba bardzo uwazac i miec wyczucie kiedy juz jest w sam raz, dlatego tez wole depilator, bezpieczniej i szybciej

Ja miałam 2 podejścia z pastą cukrową i w obu przypadkach nic z tego nie było. Tylko się zirytowałam. Dlatego już nie bawię się w takie wynalazki, tylko stosuję krem do depilacji. Przynjamniej depiluję się szybko, a włoski odrastają po jakichś 5-6 dniach. Więc źle nie jest.