Pasta do zębów na pryszcze :)

Moja koleżanka używam pasty do zębów na pryszcze bo ponoć dobrze wysusza... ja osobiście wole sposoby od dermatologa a mianowicie Epiduo + cetaphil mi bardzo pomagają ;)

Dziwny mi się wydaje ten sposób na syfki z pastą do zębów jakiś taki staroświecki.
Aguś ostatnio Ziaja Med robi fajne preparaty na pryszcze podpytaj nie są drogie a są skuteczne i na pewno skierowane od stosowania na skórę.

pasta do zebow- jak najbardziej. Tylko nie nalezy przesadzac z nadmiarem uzywania. Jest jeszcze inny sposob i bardziej naturalny. Ja robie papke z siemienia lnianego, miodu i cytryny. Rozjasnia i naprawde pomaga.

A mi na trądzik pomogły 2 rzeczy: żel do mycia twarzy physiogel, który stosuję rano i wieczorem i taka maśc epiduo. Oba preparaty do kupienia w aptece i oba przypisała mi moja dermatolog, wam też radzą udać się do lekarza, a nie samemu eksperymentować!

Pasta do zębów skutecznie wysusza, także może być dobrym sposobem na pozbycie się pojedynczych wyprysków, jednak nie jest to dobre dla osób które mają permanentny trądzik. Chociaż uważam, że teraz na rynku jest tyle różnych specyfików, że można spokojnie skorzystać z innych kosmetyków.

pasty to jeszcze nie używałam, ale mam taki mały roll-on Sanoflore na pryszcze, posmaruję kilka razy dziennie i wszystko znika, bardzo go lubię, mały jest, mieści się w torebce i nie zostawia śladów na skórze, no i jest prawie w 100% ekologiczny i naturalny

Dorota225 napisal(a):

pasty to jeszcze nie używałam, ale mam taki mały roll-on Sanoflore na pryszcze, posmaruję kilka razy dziennie i wszystko znika, bardzo go lubię, mały jest, mieści się w torebce i nie zostawia śladów na skórze, no i jest prawie w 100% ekologiczny i naturalny

Też go używam! :) Faktycznie przyspiesza gojenie. Noszę ten roll-on w swojej kosmetyczce i mam go zawsze pod ręką w razie potrzeby. Aplikacja jest bardzo łatwa, a kosmetyk ma konsystencję przeźroczystego żelu więc swobodnie można wyjść z domu po jego stosowaniu :)

Słyszałam o tej metodzie ale jakoś nigdy nie próbowałam, za to jak mi coś wyskoczy to smaruję kremem qcera, jest na bazie kwasu azelainowego.

Ja też o tym słyszałam, ale nigdy nie próbowałam. Moja siostra często w ten sposób wysusza wypryski.

Ja polecam pastę cynkową, można ją kupić w aptece a jej koszt to ok. 3złoty, efekty takie jak po pascie do zębów, ale jest dużo bezpieczniejsza.

http://mojsalon.eu/blog/

Nie sądzę, żeby to działało :) Co więcej, nie wiem, czy nie szkodzi: nie zatyka poród itp.

Nie brzmi to profesjonalnie