Perfumy

Lancome Miracle, kiedys dostalam od mamy i pokochalam ten zapach. Zeby nie bylo monotonnie uzywam tez np Zielonej herbaty z Yves Rocher.

Uwielbiam Poem - Lancome.
Używam też perfum z Avon.

moje ulubione to Intense Hugo Boss
a męskie? - najlepszy pewnik - Christian Dior Fahrenheit ;)

Ja ostatnio zakochałam się w zapachu CACHAREL PROMESSE są takie śliczne, i bardzo bardzo trwałe :)

używam obecnie adidasa, podoba mi sie tez naomi cambell oraz nowy Kelly Minog jest super z miejsca sobie kupiłam jak zobaczylam w perfumeri

Mnie bardzo się podobają perfumy z Avonu: Little Black Dress (chyba nigdy nie przestaną mi się podobać), Pur Blanca (ostatnio sobie sprawiłam, jestem zachwycona trwałością, no i zapachem ) i te nowe: Today Tomorrow Always IN BLOOM. Mam jeszcze Perceive, ale rzadko go używam - to jednak nie mój zapach. Z nie-Avon-owskich podoba mi się: My Manifesto (Isabela Rosselini), Ultraviolet (przynajmniej kiedyś mi się podobał, teraz nie całkiem pamiętam zapach) i parę innych.

I uwielbiam męskie perfumy - mogłabym na każdą okazję mojemu mężczyźnie dawać w prezencie coś pachnącego Ale póki co nie chcę nic zmieniać, bo wszystkie te, które ma, bardzo mi się podobają. Niestety z nazw to pamiętam tylko, że używa Bluerush z Avonu. A co jeszcze to może on sam napisze

Ja w tej chwili mam AnnaSui i jest...cudowny Moj u kochany natomiast Calvin Klein electric jest swietny no ale nie pobije meskiej Dolce&Gabanna dla mnie nr.1!!!!!

ula_jente napisal(a):

Niestety z nazw to pamiętam tylko, że używa Bluerush z Avonu. A co jeszcze to może on sam napisze

Uhum, żeby to było takie proste. Jeden z moich ulubionych perfum to tzw "drzewko" lub "kora". Ja sobie je tak nazywam. Nazwy nie pamiętam, ale to jest na pewno 34 cud świata.

Z męskich lubię La Coste, a używam Davidoff - Coolwater. Podobał mi się jeszcze Pink Suede z Avon i Celine Dion Belong :)

JA przepadam za NAOMI oraz COCO CHANEL NO5. W ogóle to kocham ciężkie perfumy , obowiązkowo z piżmem. mhmmm

U mnie od kilku lat, najczęściej w torebce jest Puma. Przetestowałam już chyba wszystkie i poza Puma Jamaica (po której się dusiłam) podobają mi się wszystkie. Powracam z sentymentem do Pumy Flowing, a ostatnio częściej używam Pumy Create, ewentualnie Ultraviolet od Paco Rabanne. Strasznie podoba mi się Gucci - Rush. Niestety u nas ostatnimi czasy ciężko dostępny.

Od dawna jednak żaden zapach nie przebił Lolity Lempickiej.

Z męskich oczywiście Allure - Chanel i Curve - Liz Claiborne.

Belay napisal(a):

a ostatnio częściej używam Pumy Create

nabyłam ostatnio ten perfum i powiem że zapach jest bardzo ineresujący a mężowi się bardzo podoba nie wspomne że teściowa mnie obwąchała całą jak ostatnio u niej byłam. może wkońcu pozostane przy jednym zapachu i może wybiore Pume??