perfumy - czy oryginalne?

napisał/a: ~Piotr" 2005-06-04 23:33
Wiele na Allegro podrobek i "oryginalnie zafoliowanych" oraz
"sprowadzonych z krajow UE"... Ceny rzedu 50-60 zl za 100ml markowych
perfum oczywiscie wskazuja na podrobki.
Ostatnio zetknalem sie z oferta podobno jednak oryginalnych Clinique
Happy for Men 100ml za 95zl. W sklepie ponad 200zl.
Jak myslicie, czy to mozliwe czy jednak podrobka?
Generalnie wszystkie perfumy sa w cenach 90-110 zl za 100ml u tego
kogos.
Czy znacie jakies sprawdzone sposoby na odroznienie podrobki od
oryginalu, przy zalozeniu ze nie znamy zbyt dobrze kupowanego zapachu
(wachalismy go tylko raz lub dwa w sklepie)?

Pozdrawiam
Piotr
napisał/a: ~duszołap 2005-06-04 23:57
Użytkownik Piotr napisał:

> Ostatnio zetknalem sie z oferta podobno jednak oryginalnych Clinique
> Happy for Men 100ml za 95zl. W sklepie ponad 200zl.
> Jak myslicie, czy to mozliwe czy jednak podrobka?

Myślimy, że zapomniałeś podrzucić linka.


--dusz. (komu by tu szklaną kulę buchnąć?)
napisał/a: ~Ewa" 2005-06-05 11:12
witam!

Mam takie pytanie,bo to mnie juz od dluzszego czsu tu intryguje- na jakiej
zasdzie stwierdzacie czy cos jest oryginalne czy nie?
ktos podaje linka na allegro i uzyskuje tu odp oryginal lub nie, to bardzo
ciekawe, bo wiem, ze podroby sa juz tak ''doskonale'', ze panie w sephorach
,duglasach z pewnocia ani po bitelce flakonie pudelku nie sa w stanie
stwierdzic oryginalnosci, moze jedynie zapach- np.krotkotrwaly, lub troszke
inny, ale i z tym bywa roznie, gdyz ''sephoro-duglasowo-inne ''perfumy w
oryginale sa krotkotrwale, zaleznie od ph skory, lub po prostu perfum.
Tyle jezeli chodzi o perfumy, co do kolorówki to jest teoria, ze tego sie
nie podrabia, bo to moze i rzczywiscie bardziej skomplikowane,ale glowy to
ja bym nie dala.

Ale to nic....najbardziej wscieka mnie to,ze to tu perfum kosztuje tyle co
pensja,lub znaczna jej czesc itp. znajomy, ktory wlasnie przyplynal ze
stanow przywiozl sporo kosmetykow na wlasny uzytek w cenach promocyjnych- bo
jak promocja,wyprzedaz to powazna, nie wspomne juz o ciuchach GAP I
CK....ACH

pozdrawiam ewak
napisał/a: ~Jolanta Pers" 2005-06-05 11:44
Ewa napisał(a):

> Mam takie pytanie,bo to mnie juz od dluzszego czsu tu intryguje- na jakiej
> zasdzie stwierdzacie czy cos jest oryginalne czy nie?

Osoby dzielące się opiniami wielokrotnie opisywały, jak odróżnić oryginał od
podróbki. Polecam lekturę archiwum.

> Tyle jezeli chodzi o perfumy, co do kolorówki to jest teoria, ze tego sie
> nie podrabia, bo to moze i rzczywiscie bardziej skomplikowane,ale glowy to
> ja bym nie dala.

Na allegro roi się od podróbek kolorówki, jak choćby podawane niedawno Juicy
Tubes, więc ta teoria jest jakby całkowicie pozbawiona podstaw.

> Ale to nic....najbardziej wscieka mnie to,ze to tu perfum

Polecam lekturę FAQ grupy, w szczególności tego, co tam jest napisane na
temat słowa "perfum".

> kosztuje tyle co
> pensja,

Minimalne wynagrodzenie w tym kraju wynosi, OIDP, 849 złotych brutto. Jako
żywo, nie przypominam sobie perfum kosztujących nawet połowę tej kwoty. (Bez
Eau de Soir z limitowanej serii można przeżyć, naprawdę.)

> lub znaczna jej czesc itp. znajomy, ktory wlasnie przyplynal ze
> stanow przywiozl sporo kosmetykow na wlasny uzytek w cenach promocyjnych-
> bo jak promocja,wyprzedaz to powazna, nie wspomne juz o ciuchach GAP I
> CK....ACH

Masz jakiś pomysł na zmianę tego stanu rzeczy?

JoP

--
napisał/a: ~Ewa" 2005-06-05 12:15

Użytkownik "Jolanta Pers" napisał w wiadomości
> Ewa napisał(a):
>
>> Mam takie pytanie,bo to mnie juz od dluzszego czsu tu intryguje- na
>> jakiej
>> zasdzie stwierdzacie czy cos jest oryginalne czy nie?
>
> Osoby dzielące się opiniami wielokrotnie opisywały, jak odróżnić oryginał
> od
> podróbki. Polecam lekturę archiwum.

zgadza sie,ale to dalej intrygujace jak to wyglada wirtualnie, bo w realu
''specjalistkom''bylo ciezko odroznic ,a co dopiero w internecie (perfumy
opakowane sa w ''oryginalne'' pudelka-wszystkie kody,nr itp,.,czesto rowniez
sa w oryginalnych butelkach- np.skupowanych dla potrzeb masowej produkcji
pogrób).
Także nie ma co sie unosic, ani mnie odsyłać,bo jest to ryzyko własne
kupujacego,ale widzę,ze nalezysz do wirtualnych znawczyń.

>
>> Tyle jezeli chodzi o perfumy, co do kolorówki to jest teoria, ze tego
>> sie
>> nie podrabia, bo to moze i rzczywiscie bardziej skomplikowane,ale glowy
>> to
>> ja bym nie dala.
>
> Na allegro roi się od podróbek kolorówki, jak choćby podawane niedawno
> Juicy
> Tubes, więc ta teoria jest jakby całkowicie pozbawiona podstaw.

myślę,ze błyszczyk błyszczykiem- to żadna filozofia, ale cienie czesto sa w
oryginalnych pudełkach, w sensie nietypowych lub ze szczegółami i to chyba
trudniej podrobic,a z pewnoscia łatwiej rozpoznac podrobione....ale
wirtualnie...hm...ups


>
>> kosztuje tyle co
>> pensja,
>
> Minimalne wynagrodzenie w tym kraju wynosi, OIDP, 849 złotych brutto. Jako
> żywo, nie przypominam sobie perfum kosztujących nawet połowę tej kwoty.
> (Bez
> Eau de Soir z limitowanej serii można przeżyć, naprawdę.)

jest ich pare wszystko zalezy od pojemnosci, ale ceny sa tu wysokie, a
przezyc oczywiscie mozna na fa w kulce i viperze
>
>> lub znaczna jej czesc itp. znajomy, ktory wlasnie przyplynal ze
>> stanow przywiozl sporo kosmetykow na wlasny uzytek w cenach promocyjnych-
>> bo jak promocja,wyprzedaz to powazna, nie wspomne juz o ciuchach GAP I
>> CK....ACH
>
> Masz jakiś pomysł na zmianę tego stanu rzeczy?
nie jest to grupa ''polityka'' szarzy ludzie nic nie zrobia, a ci na gorze
posylaja dzieci/wnuki do przedszkoli z oplata 2000-4000zl za miesiac,takze
nie ma o czym mowic mysle

ek
napisał/a: ~Piotr" 2005-06-05 12:42

Użytkownik "duszołap" napisał w
wiadomości news:d7t8eg$mrr$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Myślimy, że zapomniałeś podrzucić linka.
>

Niestety to niewykonalne.
Opisywany przypadek to oferta "door-to-door"

Piotr
napisał/a: ~Jolanta Pers" 2005-06-05 12:45
Ewa napisał(a):

> Także nie ma co sie unosic, ani mnie odsyłać,bo jest to ryzyko własne
> kupujacego,ale widzę,ze nalezysz do wirtualnych znawczyń.

W przypadku circa 90% podróbek widać na kilometr, że to podróbka (oczywiście
jeśli jest real photo)i nie potrzeba do tego jakieś strasznej wiedzy
tajemnej. Jak to zrobić, pisano już wielokrotnie i niespecjalnie jest coś do
dodania.

> myślę,ze błyszczyk błyszczykiem- to żadna filozofia, ale cienie czesto sa w
> oryginalnych pudełkach, w sensie nietypowych lub ze szczegółami i to chyba
> trudniej podrobic,a z pewnoscia łatwiej rozpoznac podrobione....ale
> wirtualnie...hm...ups

Masowo podrabia się choćby cienie Diora. A co do wirtualności - real photo
przeważnie bywa.

> jest ich pare wszystko zalezy od pojemnosci, ale ceny sa tu wysokie, a
> przezyc oczywiscie mozna na fa w kulce i viperze

A podasz jakikolwiek przykład zapachu kosztującego "znaczną część pensji"?
Może dodefiniowując po drodze, co to znaczy. Przeciętna woda toaletowa,
powiedzmy, 50 ml, kosztuje z 200 PLN i mnie osobiście starcza na parę
miesięcy przy codziennym używaniu, nie kupuję zapachów co tydzień.

> nie jest to grupa ''polityka'' szarzy ludzie nic nie zrobia, a ci na gorze
> posylaja dzieci/wnuki do przedszkoli z oplata 2000-4000zl za miesiac,takze
> nie ma o czym mowic mysle

Ale tak jest wszędzie. No i?

JoP

--
napisał/a: ~Piotr" 2005-06-05 13:13
Przy okazji - poleccie kogos sprzedajacego na Allegro kto oferuje
sprawdzone, oryginalne kosmetyki i ma w miare duzy wybor.
Z gory dzieki.

Piotr
napisał/a: ~Joanna Pawlus" 2005-06-05 13:34
Użytkownik "Piotr" napisał w wiadomości

> Przy okazji - poleccie kogos sprzedajacego na Allegro kto oferuje
> sprawdzone, oryginalne kosmetyki i ma w miare duzy wybor.

To raczej trudne. W zapachach jest specjalizacja - zazwyczaj sprzedający
sprzedaja tylko to i nie bawią się w kolorówkę czy pielęgnację. Poza tym
mało kto ma ogromny asortyment - zazwyczaj kilkanaście do kilkudziesięciu
aukcji jednoczęśnie (oryginalny towar jest drogi i nie ma sensu topić od
razu dużo pieniędzy w towarze). No i na koniec - ze względu na ostatnie
wybryki urzędu skarbowego większość sprzedających zmieniła konta, nawet już
po kilka razy. Kiedyś sztandarowymi sprzedawcami oryginałów byli babsss,
mmagu, zabcok, olaola1, itp. I nadal są, tylko teraz już wszyscy
kilkakrotnie pozmieniali nicki i nie wiem jak się w danym miesiącu nazywają.
Ja poznaję ich po charakterystycznych zdjęciach i opisach.

Najlepiej jak bedziesz chciał coś konkretnego kupić, to podrzuć linka, i
jakas grupowiczka napisze, czy oryginał czy podróbka, czy nie da się ocenić.


--
best regards
Asia/niedzielka/Jona [wroclaw]
joanna (at) niedzielka (dot) com
napisał/a: ~Piotr" 2005-06-05 13:55

Użytkownik "Joanna Pawlus" napisał w wiadomości

> Najlepiej jak bedziesz chciał coś konkretnego kupić, to podrzuć linka,
> i
> jakas grupowiczka napisze, czy oryginał czy podróbka, czy nie da się
> ocenić.

W takim razie prosze o weryfikacje:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=52333338
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=52931297

Jak to wlasciwie jest z tymi testerami? Czym roznia sie od seryjnej
produkcji?
Nie jestem tez pewien dlaczego butelka w spod drugiego linka jest inna
niz w pierwszym przypadku. Czy to kwestia pojemosci? Czy tez dlatego, ze
to tester?

Piotr
napisał/a: ~Anna M. Gidyńska 2005-06-05 14:21
On Sun, 5 Jun 2005 11:12:33 +0200, in pl.rec.uroda "Ewa"
wrote in :

>Mam takie pytanie,bo to mnie juz od dluzszego czsu tu intryguje- na jakiej
>zasdzie stwierdzacie czy cos jest oryginalne czy nie?

na podstawie wiedzy.

>ktos podaje linka na allegro i uzyskuje tu odp oryginal lub nie, to bardzo
>ciekawe, bo wiem, ze podroby sa juz tak ''doskonale'', ze panie w sephorach
>,duglasach z pewnocia ani po bitelce flakonie pudelku nie sa w stanie
>stwierdzic oryginalnosci, moze jedynie zapach- np.krotkotrwaly, lub troszke
>inny, ale i z tym bywa roznie, gdyz ''sephoro-duglasowo-inne ''perfumy w
>oryginale sa krotkotrwale, zaleznie od ph skory, lub po prostu perfum.

panie w sephorze nie są dla mnie jakimś szczególny autorytetem -
zwłaszcza te, które wiedzą zauważalnie mniej niż ja (już nie mówię o
składnikach aktywnych kremów, ale znajomość nazwy byłaby wskazana).

> Tyle jezeli chodzi o perfumy, co do kolorówki to jest teoria, ze tego sie
>nie podrabia, bo to moze i rzczywiscie bardziej skomplikowane,ale glowy to
>ja bym nie dala.

http://allegro.pl/show_item.php?item=52388193
http://allegro.pl/show_item.php?item=52990742
http://allegro.pl/show_item.php?item=53191268

teoria, że kolorówki się nie porabia, jest błędna.

>Ale to nic....najbardziej wscieka mnie to,ze to tu perfum kosztuje tyle co
>pensja,lub znaczna jej czesc itp. znajomy, ktory wlasnie przyplynal ze
>stanow przywiozl sporo kosmetykow na wlasny uzytek w cenach promocyjnych- bo
>jak promocja,wyprzedaz to powazna, nie wspomne juz o ciuchach GAP I
>CK....ACH

takie życie. można kupować na Allegro, przez internet albo pogodzić
się z tym.

amg
napisał/a: ~Anna M. Gidyńska 2005-06-05 14:38
On Sun, 5 Jun 2005 12:15:50 +0200, in pl.rec.uroda "Ewa"
wrote in :

>zgadza sie,ale to dalej intrygujace jak to wyglada wirtualnie, bo w realu
>''specjalistkom''bylo ciezko odroznic ,

specjalistki w cudzysłowiu, właśnie. zapewniam Cię, 90% sprzedawczyń,
z którymi miałam styczność, nie miała pojęcia, co sprzedaje, jak się
to nazywa, jak wymawia ani dla jakiej skóry jest dobre.

>a co dopiero w internecie (perfumy
>opakowane sa w ''oryginalne'' pudelka-wszystkie kody,nr itp,.,czesto rowniez
>sa w oryginalnych butelkach- np.skupowanych dla potrzeb masowej produkcji
>pogrób).

niemniej jednak, wiele osób, w tym ja, umie odróżnić podróbki od
oryginałów. jak? to proste. określony asortyment, zrównane ceny
(różnice rzędu 10-20 zł między poszczególnymi markami), pojemności
tylko 50 i 100 ml - to bardzo łatwo zauważyć.

>myślę,ze błyszczyk błyszczykiem- to żadna filozofia, ale cienie czesto sa w
>oryginalnych pudełkach, w sensie nietypowych lub ze szczegółami i to chyba
>trudniej podrobic,a z pewnoscia łatwiej rozpoznac podrobione....ale
>wirtualnie...hm...ups

słuchaj, a jakbyś tak, zamiast ciągnąć te swoje aluzyjki, pokazała
jakiś przykład? bo ja Ci gwarantuję, że podróbki widać gołym okiem na
zdjęciach sprzedawców tychże.

http://allegro.pl/show_item.php?item=52946320

i co, oryginał czy podróbka?

>>> kosztuje tyle co
>>> pensja,
>>
>> Minimalne wynagrodzenie w tym kraju wynosi, OIDP, 849 złotych brutto. Jako
>> żywo, nie przypominam sobie perfum kosztujących nawet połowę tej kwoty.
>> (Bez
>> Eau de Soir z limitowanej serii można przeżyć, naprawdę.)
>
>jest ich pare wszystko zalezy od pojemnosci, ale ceny sa tu wysokie, a
>przezyc oczywiscie mozna na fa w kulce i viperze

zaraz, zaraz. mówisz, że perfumy kosztują tyle, co pensja, na prośbę o
wskazanie rzucasz jakieś ogólniki i wspominasz fa w kulce i viperę. a
jakby tak konkretnie?

>> Masz jakiś pomysł na zmianę tego stanu rzeczy?
> nie jest to grupa ''polityka'' szarzy ludzie nic nie zrobia, a ci na gorze
>posylaja dzieci/wnuki do przedszkoli z oplata 2000-4000zl za miesiac,takze
>nie ma o czym mowic mysle

a co jest złego w przedszkolach płatnych, jeśli wolno spytać?

amg