Pielęgnacja ciała a odchudzanie

kaczka89
napisał/a: kaczka89 2009-02-14 22:23
Właśnie rozpoczęłam dietę odchudzającą, ale boję się, że moja skóra zacznie tracić jędrność. Czy znacie jakieś sposoby na pielęgnację ciała w tym trudnym okresie, aby nadal pozostawało jędrne i sprężyste? Jakieś przetestowane kosmetyki czy zabiegi? Wiem, że na rynku dostępna jest masa preparatów do pielęgnacji ciała pomagających schudnąć, ale nie wiem, które są skuteczne. Piszcie również o domowych sposobach - ja słyszałam że dobrze robi peeling z kawy, ale może znacie coś jeszcze?
napisał/a: emila3000 2009-02-14 23:59
kawa jest podobno dobra... loreal ma dobry balsam ujedrniajacy...
napisał/a: nagietkaa 2009-02-15 15:01
Może faktycznie wartoby było spróbować.

Zauważylam, że ostatnio kawa robi się coraz bardziej popularna, nawet w pielęgnacji ciała:)

Zapraszam do dyskusji:

http://forum.polki.pl/showthread.php?t=11670
napisał/a: gretchen1 2009-02-15 15:03
Ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Skóra po odchudzaniu nie będzie pozostawała wiotka i choć kosmetyki działają wspomagająco nie zastąpią wysiłku fizycznego.
kaczka89
napisał/a: kaczka89 2009-02-15 15:06
A mi jednak wydaje się, ze same ćwiczenia nie wystarczą, bo skóra wcale tak szybko nie chce się "kurczyć" i przyzwyczajać do nowej sylwetki. Poprostu zaczynam się czuć jakbym jej miała hmmm za dużo :)
napisał/a: gretchen1 2009-02-15 15:16
Nie mówiłam nic na temat nie stosowania kosmetyków. Kosmetyki to świetna sprawa, przyjaciel każdej kobiety. Ale nie zapewnią tego ciału i duszy co zapewnia taki czy inny sport.
napisał/a: nagietkaa 2009-02-15 15:30
Zawsze chciałam czynnie biegac:) Uwielbiam ten sport:)

Niestety nie moge :(

Dlatego na sam początek stawiam na spacerki :))

Zapraszam do dyskusji:

http://forum.polki.pl/showthread.php?t=11670
kaczka89
napisał/a: kaczka89 2009-02-15 15:34
ja też myślę żeby zacząć biegać jak troszkę się ociepli na dworku ale poszukuję kompana bo we dwoje raźniej i bezpieczniej szczególnie że czas mam tylko wieczorami (jestem na studiach) , właśnie najgorszy jest ten brak czasu nawet gdybym chciała częściej ćwiczyć to nie ma kiedy, łatwiej jest przestrzegać diety, a wiem że sama dieta to nie wszystko.
napisał/a: gretchen1 2009-02-15 15:45
hmm... z czasem to nie jest tak, że mamy go brak. Problem jest raczej z jego organizacją;)
kaczka89
napisał/a: kaczka89 2009-02-15 16:01
tak jak siedzę na uczelni od 8 rano do 20 a z dou musze wyjść o 7 wracam o 9 to trochę trudno jest go "zorganizować " :) Właśnie czytałam o ćwiczeniach A6W i widzę że mają one dużo pozytywnych opinii może warto spróbować ?
napisał/a: gretchen1 2009-02-15 16:08
heh... wystarczy uciec z wykładu;p Tak naprawdę to jaki procent roku siedzi na uczelni od 8 do 8??:p Wiem coś o tym.
kaczka89
napisał/a: kaczka89 2009-02-15 16:11
Oj jak się ma prawie cały dzień ćwiczeń to wolę nie uciekać bo za brak obecności nie zaliczają, ale to tak na marginesie. Poza tym kiedyś będę pracować a z pracy już raczej nie ucieknę :)