solarium za czy przeciw?

Lubię solarium. Chodzę tam raz/dwa razy w tygodniu. To mi wystarczy żeby skóra nie była za bardzo opalona ale naturalna. Po solarium wydaje mi się ona zdrowsza.

Mam sie nie myc
no dobra zobaczymy
Marteczka ja zawsze się szybko opalałam.Ale ze nie mam czasu to ide do solarium. Rece mam opalone no ale sa cały czas na słoncu (jak ide droga) więc sie opaliły.
Jaka mam cere? raczej jasna ale nie typ skandynawski. mam ciemne włosy, czarne oczy i ciemna oprawe oczów.
A co do balsamów czytałam tu na forum że niektore brudzą ubrania.....
Czy jakiś polecasz?
narazie mam jeszcze komunistke(tj. miesiaczke) ale jeszcze pojde na solarium i zobaczymy.Czy powinam używać czegoś przed solarium? używam olejku do opalania ktory ją przyspiesza. ...

Cubanita napisal(a):

po solarium tego samego dniea nie powinno się brać prysznica czy kąpieli

u mnie to nie przejdzie bo później idę na siłownie

tajla, od balsamów chyba jest cały inny wątek, ja nie używam żadnego więc sie nie umiem wypowiedzieć ;)
nie znam się też niestety na kosmetykach przyspieszających opalanie ani innych takich - ze mnie sie śmieją że sie opalam już jak pomyślę o solarium :P

a z tym myciem, to szczerze mówiąc nie widzę logicznego związku - solarium wydziela promienie UV, które pobudzają komórki skóry właściwej do produkcji barwnika - jest to jej reakcja obronna. To co myjemy to naskórek, więc naprawdę nie ma związku. Mycie jak najbardziej - jeśli chodzi o samoopalacze i balsamy - rzeczywiście po ich uzyciu barwi się naskórek, i trąc go podczas mycia złuszczamy wierzchnie warstwy - efekt opalenizny szybciej znika. Ale nie można zrezygnować z mycia na korzyść bycia opalonym :)

marteczka napisal(a):

a z tym myciem, to szczerze mówiąc nie widzę logicznego związku

Ja tez nie widze logicznego związku..ale co zrobić..kolega mi to kiedyś powiedział, jemu właścicielka solarium - sprawdziłąm i działa..więc nie szukam logiki

A ja nie chodzę na solarium... Nie lubię opalenizny u siebie, wybrałam całkiem inny typ urody. Jasne włosy, jasna cera - prawie pani zima ;) Tylko jak wyjść ze mną na plażę? ;)

widzę, że temat nie umilkł :) ja nie przejdę progu solarium zwłaszcza, że teraz jest mnóstwo samoopalaczy i kremów do wyboru. można mienić siędrobinkami, pachnieć czekoladą, itp. teraz kupiłam krem do twarzy lekko opalający dove i to mi wystarczy. a solarium zostawię dziewczynom, co nie dbają o siebie prawdziwie. bo to szkodliwe przecież

Gwiazdka .....a jakie bys balsamy polecała???

gwiazdkaznieba napisal(a):

nie przejdę progu solarium zwłaszcza, że teraz jest mnóstwo samoopalaczy i kremów do wyboru. można mienić siędrobinkami, pachnieć czekoladą, itp. teraz kupiłam krem do twarzy lekko opalający dove i to mi wystarczy. a solarium zostawię dziewczynom, co nie dbają o siebie prawdziwie. bo to szkodliwe przecież

"nie dbają prawdziwie"??....a używając samoopalacza uważasz że prawdziwie dbasz o siebie i że to nie jest szkodliwe?....
A w ogóle to ciekawa jestem co oznacza dbanie o siebie nieprawdziwe

nie jestem zwolenniczka solarium:(((
po pierwsze mam jasna cerę i pieprzyki a po drugie to bardzo niszczy skórę.
Wolę zdecydowanie balsamy brązujące ostatnio odkryłam dove summer glow i jest super.
Mam pewność że mi nie zaszkodzi, że nie dostanę uczulenia i piegów.

A ja kupiłam sobie balsam z garniera:)
I zobaczymy jaki bedzie efekt.
mam swoj ulubiony kosmetyczny w ktorym mi go polecono.
Do solarium narazie tez chodze , zobaczymy czy bedzie widac efekt.
Co do szkodliwosci solarium....wypadałoby sie wcale nie opalac bo to szkodliwe.
A ze nie mam czasu na zwykłe opalanie oraz za niecałe 2 miesiace slub wiec pozostało mi tylko solarium.
Mysle ze wsztsyko w umiarze jest ok, wiec napisanie ze Nie dbamy o siebie prawdziwie jest przesada.

ja podtrzymuje swoje zdanie trzymam sie dove i nie ma mowy o solarce, szkoda skory, wole miec oliwkowa opalenizne i poczucie bezpieczeństwa jaki daje mi balsam brązujący.