szczyt :)

napisał/a: ~Kruszyzna 2006-07-25 19:23
Szczyt wyperfumowania:

Przechodziłam obok bloku, a z okna na pierwszym piętrze (otwartego na całą
możliwą szerokość - 35 st. mamy w centrum Wrocka) dobiegał mnie super silny
zapach męskich perfum/dezodorantu (nie wiem, co to było). Przechodziłam w
odległości około 15 -20 metrów od tego okna. Po mniej więcej pół godzinie
(wracałam ze sklepu) intensywność zapachu ani trochę nie spadła.
Kto przebije? :)))

Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
napisał/a: ~Dominik Jan Domin" 2006-07-25 19:37
Użytkownik "Kruszyzna" napisał w wiadomości
> Szczyt wyperfumowania:
>
> Przechodziłam obok bloku, a z okna na pierwszym piętrze (otwartego na całą
> możliwą szerokość - 35 st. mamy w centrum Wrocka) dobiegał mnie super
> silny
> zapach męskich perfum/dezodorantu (nie wiem, co to było). Przechodziłam w
> odległości około 15 -20 metrów od tego okna. Po mniej więcej pół godzinie
> (wracałam ze sklepu) intensywność zapachu ani trochę nie spadła.

Może się komus butelka stłukła i dlatego wietrzył...

Tak smierdzących facetów nie spotkam na ulicy, a z doświadczenia - niektóre
kobiety leja na siebie intensywniejsze smordy, i to duszące wieczorowe w
środek dnia, w upał.

DJD

napisał/a: ~Iwon\\(k\\)a" 2006-07-25 20:03
"Kruszyzna" wrote in message
> Szczyt wyperfumowania:
>
> Przechodziłam obok bloku, a z okna na pierwszym piętrze (otwartego na całą
> możliwą szerokość - 35 st. mamy w centrum Wrocka) dobiegał mnie super
> silny
> zapach męskich perfum/dezodorantu (nie wiem, co to było). Przechodziłam w
> odległości około 15 -20 metrów od tego okna. Po mniej więcej pół godzinie
> (wracałam ze sklepu) intensywność zapachu ani trochę nie spadła.
> Kto przebije? :)))

ja. kiedys wychodzilam z parkingu, napotkawszy wracajaca do niego
jakas paniusie, od ktorej bil silny zapach perfum. pozniej najwyrazniej
szlam jej "tropem" bo normalnie moglam wyweszyc ten zapach
w czasie nastepnych dobnrych kilku minut. zrozumialam wtedy psa ;))


iwon(K)a