Trwała - warto?

Zależy. Słyszałam, że na falowanych włosach nie wychodzi - zamiast się bardziej skręcić, robią się puszyste. Ale np. na prostych efekty mogą być świetne. Co do niszczenia - farbowanie też je niszczy, a jest znacznie bardziej powszechne.

Ja mam proste włosy i miałam kiedyś zrobioną trwałą. Byłam z niej zadowolona, jednak ja mam długie włosy, wtedy blond, no i trwałą na te najmniejsze wałeczki. Minus był taki, że po zrobieniu trwały nie mogłam się farbować bodajże przez 3 tygodnie, ale o to najlepiej zapytać jakiegoś fryzjera. Poza tym, aby uzyskać efekt jaki chciałam, codziennie musiałam nakładać na włosy żel. Ale biorąc pod uwagę jak ślicznie mi wtedy było, to było warto. :) No i trwała utrzymała się jakieś 6 miesięcy. Teraz nie robię, gdyż zmieniłam kolor włosów na ciemne i według mnie teraz trwała by mi nie pasowała.

ja uważam, że trwała bardzo niszczy włosy... może farba do włosów tez niszczy ale nie w takim stopniu jak przy trwałej..

Dzięki, kurcze, kusi mnie ta trwała, ale boję się efektów. Muszę to jeszcze przemyśleć ;)

zdecydowanie nie!

Trwała kojarzy mi się z młodością moich rodziców. Nie wiedziałam nawet, że wciąż robi ją sobie ktokolwiek inny niż wiekowe babcie. Nie jest zdrowa dla włosów, bardzo je niszczy i wygląda moim zdaniem niekorzystnie.

Wiem, że trwała tak się kojarzy, ale dzisiejsze trwałe dostępne są w wielu opcjach i wyglądają naprawdę fajnie - mogą być zwykłymi falami, nie śmiesznymi loczkami.

Trwałe były modne jakieś 15-20 lat temu. Teraz to jest kompletna bzdura dla mnie i oszpecanie się...